Cejrowski się zdenerwował!
Na kogo?
Cejrowski się zdenerwował!
Cejrowski się zdenerwował!
"Nie napisałem tej książki i jestem bardzo niezadowolony z faktu, że się ukazała. Wydawnictwo Czerwone i Czarne to nieetyczne typy, które żerują na życiorysach osób znanych"- pisze Cejrowski na swojej stronie.
Cejrowski się zdenerwował!
"Próbowałem powstrzymać drukowanie tej książki. Polskie prawo niestety zezwala na publikowanie biografii osób żyjących bez ich zgody. Ochrona prywatności nie obowiązuje w przypadku, gdy ktoś zostanie uznany za osobę publiczną. Niestety przestaje też obowiązywać w stosunku do osób niepublicznych związanych z osobą publiczną. W takiej biografii można sobie bezczelnie opisywać krewnych i znajomych osoby publicznej i oni też nie bardzo mają się jak bronić" - pisze dalej rozzłoszczony podróżnik.
Cejrowski się zdenerwował!
Cejrowski wściekły na całą sytuację, nie oszczędził ostrych słów pod adresem wydawnictwa i jego twórców - byłych szefów "Dziennika", które przedstawiło jego biografię: *Wydawnictwo Czerwone i Czarne to odpady osobowe pozostałe po zbankrutowaniu "Dziennika". *
Przypomina także sytuację, kiedy to "Dziennik" opublikował wywiad z nim, którego nigdy nie udzielił...
Cejrowski się zdenerwował!
Podróżnik nie jest zadowolony z publikacji na swój temat. "Nie udało mi się tej książki zatrzymać. Takie w Polsce prawo. Już zbieram pierwsze gorzkie owoce. Gazety przepisują i komentują przeróżne bujdy. Tak jak dotychczas nie będę się odnosił ani do faktów, ani do wymysłów na mój temat podawanych przez media - z plotkarzami nie warto rozmawiać" - komentuje dalej.
Cejrowski się zdenerwował!
Cejrowski na swojej oficjalnej stronie przeprosił rodzinę i przyjaciół, którzy zostali opisani w tej książce. Pisze także, że przez tyle lat dosyć dobrze ich chronił i będzie się starał robić to nadal "a hieny... niech się dławią ochłapami. Kto żeruje na cudzej prywatności być może jest syty i zadowolony, może się wzbogaci, może uzyska popularność, ale nie zyska szacunku" - pisze w swoim sprostowaniu dziennikarz.