WAŻNE
TERAZ

"Byłam sześćdziesioną". Wstrząsające, co zrobiła jej klasa

Co kryje Dom?

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Zaczyna się od trzasku. W pierwszym tomie trylogii Yves’a Greveta czytelnik zostaje wrzucony bezpośrednio w akcję i musi stopniowo odkrywać zasady rządzące światem przedstawionym, zamkniętą przestrzenią, tytułowym Domem. Jego przewodnikiem jest Meto, jeden z najstarszych mieszkańców Domu, którego czas w tym bezpiecznym azylu nieubłaganie zbliża się do końca. Niedługo także jego łóżko trzaśnie, a wtedy... No właśnie, nie wiadomo, co się wtedy stanie. Nasz bohater pragnie za wszelką cenę się tego dowiedzieć, zanim będzie za późno. W tym celu podejmuje niewyobrażalne wcześniej ryzyko - zaczyna naruszać niezwykle surowe reguły, wedle których zorganizowany jest w zasadzie każdy aspekt egzystencji w Domu. Dokąd go doprowadzi ta niebezpieczna, intrygująca, nowa ścieżka?

Otwarciu cyklu Greveta brakuje nieco oryginalności - to kolejna postapokaliptyczna dystopia, jeszcze jedna wizja autorytarnej społeczności. W Domu mieszkają wyłącznie chłopcy, których dojrzewanie jest maksymalnie opóźniane farmakologicznie. Dzieli się ich na grupy według wieku, nie mają wspomnień z okresu poprzedzającego trafienie do Domu. Nie mają także czasu, by zastanawiać się nad swoją przeszłością bądź przyszłością, bo każda minuta każdego dnia jest wypełniona rozmaitymi zajęciami. Na lekcjach wkuwają i notują, nie wolno im jednak zadawać pytań. Wszelka refleksja jest nie tylko niemile widziana, ale wręcz niebezpieczna. Środków represji, z których najłagodniejszym jest ograniczenie racji żywnościowych, nie brakuje. Premiuje się natomiast donosicielstwo. Wszystko to już było, i to wielokrotnie. O świecie zewnętrznym nie dowiadujemy się w tym tomie zbyt wiele, asceza w tym względzie należy moim zdaniem do głównych wad utworu. Meto, buntownik, również jest kolejnym w szeregu podobnych protagonistów,
katalizatorem zmiany.

Mimo wszystko jednak trzeba przyznać, że powieść skonstruowana jest zgrabnie, choć sam język, prosty i pozbawiony jakichkolwiek charakterystycznych cech, nie należy do jej walorów. Ma nie utrudniać lektury, poza tym w końcu cała historia jest monologiem wewnętrznym chłopaka, którego nie wychowano na stylistę, a jedynie wyposażono w umiejętności i wiedzę o charakterze czysto użytkowym. Meto mimo pewnej szablonowości kreacji tej postaci daje się lubić, można szybko zaangażować się w jego perypetie i w odkrywanie zasad panujących w Domu, a z czasem - jego tajemnic.

Wszystko to czyni Dom pozycją poprawną, umiarkowanie wciągającą, do szybkiego przeczytania i równie szybkiego zapomnienia. Być może w dalszych częściach cyklu bilans nieco się poprawi, tymczasem jest dosyć nijako. Przynajmniej moim zdaniem, bo w końcu jest to pozycja dla nastoletniego czytelnika, ale nawet dla niego za mało tu chyba fabularnych fajerwerków.

Wybrane dla Ciebie
Spektakl "Cnoty niewieście albo dziwki w majonezie" w Teatrze Stu w Krakowie: Wyprasowana Polska i niewyżyta "inteligencja" [RECENZJA]
Spektakl "Cnoty niewieście albo dziwki w majonezie" w Teatrze Stu w Krakowie: Wyprasowana Polska i niewyżyta "inteligencja" [RECENZJA]
Warszawa stolicą kina. Rusza 41. Warszawski Festiwal Filmowy
Warszawa stolicą kina. Rusza 41. Warszawski Festiwal Filmowy
Polacy nadal w grze! Wiemy, kto awansował do III etapu Konkursu Chopinowskiego
Polacy nadal w grze! Wiemy, kto awansował do III etapu Konkursu Chopinowskiego
Michał Sikorski dołączył do akcji "Ostatni dzwonek". Mówi, czego żałuje do dziś
Michał Sikorski dołączył do akcji "Ostatni dzwonek". Mówi, czego żałuje do dziś
Zmiany w T.Love. Hirek Wrona: to może być dla nich artystycznie ożywcze
Zmiany w T.Love. Hirek Wrona: to może być dla nich artystycznie ożywcze
Intymna opowieść o życiu. Mariusz Walter opowiada, jak poznał przyszłą żonę
Intymna opowieść o życiu. Mariusz Walter opowiada, jak poznał przyszłą żonę
Halestorm w Polsce już 30 października w COS Torwar
Halestorm w Polsce już 30 października w COS Torwar
Nie żyje Barbara Szczepuła. Kronikarka i reportażystka miała 79 lat
Nie żyje Barbara Szczepuła. Kronikarka i reportażystka miała 79 lat
T.Love rozstaje się z Janem Benedekiem. Muniek Staszczyk: To trudne małżeństwo, które się rozpadło. Znów
T.Love rozstaje się z Janem Benedekiem. Muniek Staszczyk: To trudne małżeństwo, które się rozpadło. Znów
Austria zrezygnuje z Eurowizji? Stawia konkretny warunek
Austria zrezygnuje z Eurowizji? Stawia konkretny warunek
Znamy laureata Literackiej Nagrody Nobla
Znamy laureata Literackiej Nagrody Nobla
Konkurs Chopinowski łączy miliony Polaków.  "Wchodzi we wszystkie strefy życia kulturalnego"
Konkurs Chopinowski łączy miliony Polaków. "Wchodzi we wszystkie strefy życia kulturalnego"