Kto upupił Wade'a Willsona

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Pierwszy tom "Deadpool Classic" sprawił mi wielką frajdę i przywołał wspominania z dzieciństwa, kiedy jako kilkunastoletni smarkacz zaczytywałem się w TM-Semicach. Początki Deadpoola to ociekająca eskapizmem rozrywka, pełna czarnego humoru i buńczucznych pomysłów. Mój wewnętrzy nastolatek liczył więc, że z kolejnymi numerami będzie jeszcze lepiej.

I pewnie by było, gdyby za sterami nie zasiadł Joe Kelly, autor pierwszej regularnej serii poświęconej gadatliwemu najemnikowi. Z próbkę jego możliwości mogliśmy zapoznać się w poprzednim albumie. Jednak wizja Kelly'ego tak diametralnie odstawała od tego, co proponowali wcześniej Fabian Nicieza i Mark Waid, że nie potrafiłem potraktować jej inaczej niż w kategorii ciekawostki.

Niestety, jak pokazuje zawartość "Deadpool Classic, tom 2", nie był to jednorazowy wypadek przy pracy. Najprościej mówiąc, Kelly wykastrował Deadpoola ze wszystkiego, co wyróżniało go na tle reszty marvelowskiej hałastry tamtych czasów, robiąc z niego bohatera skrojonego pod wrażliwość kilkulatka. Próżno więc tu szukać szaleństwa czy ostentacyjnego dystansu, nie wspominając o abstrakcyjnym humorze – naprawdę zabawne momenty można tu policzyć na palcach jednej ręki. To samo tyczy się niedorzecznych rozwałek tak pięknie odmalowanych w pierwszym tomie przez Joe Madureirę czy Iana Churchilla – ustąpiły one miejsca usilnym próbom psychologicznego "pogłębienia" tytułowego bohatera, czerstwym dialogom i zachowawczym scenom akcji na poziomie wieczorynki. W połączeniu z do bólu konwencjonalną fabułą i kreską Eda McGuinnessa przyniosło to kuriozalny efekt.

Skoro już jesteśmy przy stronie wizualnej, to na linii treść-forma panuje niestety pełna zgoda. Wierzę, że gdzieś tam są fani McGuinnessa, uznający jego twórczość za kwintesencję lat 90. Jednak styl będący wypadkową "Ben 10" (McGuinness i Kelly maczali paluchy w serii), jaskrawych kolorów i okładek Limp Bizkit w takim stężeniu okazał się dla mnie nie do zniesienia. Nie przekonały mnie też zupełnie utrzymane w podobnej manierze rysunki Bernarda Changa, odpowiedzialnego za część z udziałem Daredevila. Jeśli miałbym kogoś wskazać, to najlepiej spisał się Aaron Lopresti, hołdujący klasycznej kresce, przywodzącej na myśl dokonania twórców z lat 80. Szkoda więc, że w albumie znalazła się jedynie króciutka, a jednocześnie najbardziej warta uwagi historia z próbką jego możliwości.

Gdyby nie recenzenckie zobowiązania, drugą część "Deadpool Classic" bez żalu odpuściłbym po kilkunastu stronach. Mało tego, gdyby była to moja pierwsza randka z Wade'em Willsonem, o kolejnej "najemnik z nawijką" mógłby zapomnieć.

Wybrane dla Ciebie

Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej