„Wozzeck” i skandal

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Na najbliższy czwartek w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej zapowiedziana została premiera opery „Wozzeck” Albana Berga do dramatu niemieckiego romantyka Georga Buechnera.

Jak pisze „Nasz Dziennik” do rangi skandalu moralno-obyczajowego urasta wizja reżyserska Krzysztofa Warlikowskiego, który zdecydował, że holenderski śpiewak Mateo di Monti w jednej ze scen z udziałem dzieci wystąpi... nago.

Krzysztof Warlikowski szokujące zestawienie tłumaczy koncepcją artystyczną, która domaga się akurat takiego właśnie zabiegu, a Mariusz Treliński, dyrektor artystyczny TW-ON, nie kryje obaw o zachowania tych, którzy na sztuce po prostu się nie znają i nastawieni są głównie na jej cenzurowanie.

Wygląda na to, że reżyser oraz dyrektor są przygotowani na ewentualne protesty, pisze gazeta. Wyprzedzając prawdopodobną negatywną reakcję społeczną, dysponują zgodą rodziców na udział dzieci w operze i - jak się należy spodziewać - ekspertyzą prawną. Czy to oznacza, że już nic się nie da zrobić i do skandalu, a może nawet złamania prawa, dojść musi?

Na to powinni odpowiedzieć ci, którzy mogą jeszcze na bieg rzeczy wpłynąć, pisze „Nasz Dziennik” i przypomina, że TW-ON jest placówką podległą Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, więc decyzja należy do ministra Kazimierza Ujazdowskiego.

Rzecznik Praw Dziecka Paweł Jaros apeluje zarówno do reżysera, jak i ministra kultury o działanie i zapowiada ewentualną interwencję, zaś ksiądz Marek Dziewięcki wyraża na łamach „Naszego Dziennika” nadzieję, że tym razem próba publicznego krzywdzenia dzieci skończy się skuteczną interwencją prokuratury wobec cynicznego reżysera.

Niezależnie od reakcji władz, którym wyborcy muszą patrzeć na ręce, jak bumerang powraca problem wolności w sztuce: czy i na ile wolno jej naruszać normy moralne, obyczajowe, religijne. Martwi postawa dyrektora artystycznego teatru, który bardziej obawia się cenzury artystycznej niż demoralizacji dzieci. Wciąż aktualne jest także pytanie: dlaczego podatnicy mają płacić za wszystkie, także niemoralne, eksperymenty artystyczne. I wreszcie rodzi się pytanie o to, kiedy oficjalny wyraz swojej dezaprobacie dla skandalicznych działań zachodzących w sferze kultury da samo środowisko artystyczne. Prywatne opinie, choć nierzadko cenne, sytuacji bowiem nie naprawią - pisze „Nasz Dziennik”.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ponad 50 tys. podpisów pod petycją. Ameryka podzielona w sprawie muzyki
Ponad 50 tys. podpisów pod petycją. Ameryka podzielona w sprawie muzyki
"Wynik jest znakomity". Przewodniczący jury gratuluje finalistom
"Wynik jest znakomity". Przewodniczący jury gratuluje finalistom
"Przegrał Chopin". Burza w sieci po werdykcie jurorów
"Przegrał Chopin". Burza w sieci po werdykcie jurorów
Do dwóch razy sztuka. Eric Lu wygrywa Konkurs Chopinowski 2025
Do dwóch razy sztuka. Eric Lu wygrywa Konkurs Chopinowski 2025
Wu-Tang Clan powraca do Polski! Kultowy skład zagra nad Wisłą
Wu-Tang Clan powraca do Polski! Kultowy skład zagra nad Wisłą
Włamanie do Luwru. Złodzieje wynieśli bezcenną biżuterię
Włamanie do Luwru. Złodzieje wynieśli bezcenną biżuterię
Pitbull w Warszawie. Gwiazdor rozpali Narodowy
Pitbull w Warszawie. Gwiazdor rozpali Narodowy
"To był prawdziwy Chopin". Świat reaguje na występ Piotra Alexewicza
"To był prawdziwy Chopin". Świat reaguje na występ Piotra Alexewicza
Protest w Operze Krakowskiej. Aktywiści przerwali spektakl
Protest w Operze Krakowskiej. Aktywiści przerwali spektakl
Finał z polskim akcentem. Piotr Alexewicz zagrał o zwycięstwo
Finał z polskim akcentem. Piotr Alexewicz zagrał o zwycięstwo
Chopin na wielkim ekranie. W Strefie Melomana posłuchasz konkursu za darmo
Chopin na wielkim ekranie. W Strefie Melomana posłuchasz konkursu za darmo
LOBODA jest gwiazdą popu z Ukrainy. "Pomoc Polski dla mojego kraju jest nie do przecenienia" (WYWIAD)
LOBODA jest gwiazdą popu z Ukrainy. "Pomoc Polski dla mojego kraju jest nie do przecenienia" (WYWIAD)