Milion pierwsza powieść o miłości

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Trudno o banalniejszy temat opowieści niż miłość. W naszych czasach nie zaskoczy nas żadna odmiana tego uczucia, a nawet uodporniliśmy się trochę na perwersje z tym związane. Gdyby przyjąć tezę, że opowieści o afektach są najlepszym zwierciadłem epoki, w jakiej powstały, wówczas rzeczywiście należałoby przyjąć, iż od dawna oczekiwany koniec świata jest już blisko. Bo ogromna ilość tzw. literatury kobiecej proponuje nam jednowymiarowe opowieści oparte na kopciuszkowym archetypie, zaś ambitniejsze utwory zazwyczaj prezentują miłość pokręconą, nierzeczywistą czy nawet zwyrodniałą, czym często odstręczają potencjalnych czytelników, ale nie, niestety, krytyków.

Marquez musiał dawno zrozumieć pewną pustkę, jaka zapanowała we współczesnym opowiadaniu o miłości. Zaprzągł więc swój talent do stworzenia arcydzieła, książki absolutnej, genialnej i nie sprawiającej kłopotów nawet niewyrobionemu czytelnikowi. Jednak nie starczyło mu odwagi, aby akcję umieścić współcześnie - przeniósł ją na przełom dziewiętnastego i dwudziestego wieku. Kolumbijski pisarz ma słabość do opowieści "długiego trwania", akcja __Miłości w czasach zarazy" trwa osiemdziesiąt lat i obrazuje chyba wszystkie rodzaje i odcienie uczuć, jakie do kobiet może żywić mężczyzna i do mężczyzny kobieta. Najpierw zapoznajemy się z zakazanym uczuciem nastolatków, potem z wielkim młodzieńczym rozczarowaniem, spokojną miłością małżeńską, wielką rozpustą, zgryzotą miłości niespełnionej, wdowią tęsknotą i wreszcie uniesieniem, jakie opanowuje dwójkę staruszków. Jest to opowieść napisana na przekór współczesności, w której nie wierzy się w nic więcej, niż w ulotność emocji, nietrwałość i bylejakość związków. Głębia
przeżyć dwójki głównych bohaterów zdaje się zaprzeczać lansowanym tezom o rzekomej nienaturalności monogamii. W gruncie rzeczy kpiną ze współczesnej rozwiązłości są zeszyty Florentina Arizy, w których notował wszystkie swoje kochanki, a nic go one nie obchodziły, gdyż tak naprawdę liczyła się jedna, której mieć nie mógł.

Klasyczna forma powieści jest również protestem, jakby autor uznał, że wszędzie można eksperymentować, ale nie w opowieściach o miłości, gdzie fabuła jest rzeczą nadrzędną. A że Marqueza stać na napisanie książki w nowoczesnej formie wie chyba każdy. Fermina Daza i Florentino Ariza na długo pozostają w pamięci i kto wie, czy kiedyś nie staną się takimi współczesnymi Tristanem i Izoldą czy Romeo i Julią.

Wybrane dla Ciebie
Jazzowa noc w Warszawie. Stacey Kent uczciła 100-lecie Phantoma
Jazzowa noc w Warszawie. Stacey Kent uczciła 100-lecie Phantoma
Jej bal to historia nas wszystkich. Maryla Rodowicz opowiada ją na nowo
Jej bal to historia nas wszystkich. Maryla Rodowicz opowiada ją na nowo
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami