Szczera spowiedź seksbomby. Katarzyna Figura pisze autobiografię
Szczera spowiedź seksbomby. Katarzyna Figura pisze autobiografię
Figura mówi i pisze tylko o sobie
W jednym z ostatnio opublikowanych wywiadów, Katarzyna Figura mówi o sobie dużo i dobrze. Słynna seksbomba i wielka polska gwiazda lat 90., opowiada m.in. o tym, że wciąż ma wspaniałe ciało, że mogła grać główne role u Altmana czy Felliniego i być znana na całym świecie oraz że dla sztuki jest w stanie zrobić wszystko, w związku z czym przekraczanie kolejnych granic nie jest dla niej niczym strasznym…
Znana aktorka popadła w samozachwyt i ma zbyt wysokie mniemanie o sobie? A może to pierwsze wystąpienie promocyjne związane ze szczerą autobiografią, nad którą właśnie pracuje?
Jak się bowiem okazuje, w tej chwili ważniejsze od grania w filmach, serialach i teatrze jest dla Figury pisanie książki o sobie, więc może różnego rodzaju narcystyczne deklaracje nie powinny w tym kontekście dziwić?
Czeka nas "wybuchowa" lektura
Jakie sekrety aktorka zamierza zdradzić czytelnikom? O czym pisze najwięcej? Czy dużo uwagi poświęci zachwytom nad swoim ciałem oraz szansie na międzynarodową karierę i wielką sławę? Dlaczego już dzisiaj wiadomo, że możemy spodziewać się „wybuchowej” lektury? Czy książka trafi na listy bestsellerów?
Na kolejnych stronach piszemy więcej na temat przygotowywanej książki, przypominamy najważniejsze fragmenty biografii gwiazdy oraz prezentujemy fotografie z różnych okresów jej życia, których także nie zabraknie w książce.
Cała prawda o Figurze
* Katarzyna Figura zamierza w swojej autobiografii opowiedzieć całą prawdę o sobie. Jak w przypadku innych autorów autobiografii, także słynna seksbomba deklaruje, że zamierza podsumować swoje dotychczasowe życie, karierę aktorską i osiągnięcia innego rodzaju.*
Czy po Figurze rzeczywiście możemy spodziewać się takiej szczerej i bezkompromisowej spowiedzi? Być może – jak często w takich przypadkach – to tylko chwyt marketingowy, dzięki któremu aktorka zamierza zdobyć większą liczbę zainteresowanych „pikantnymi szczegółami” czytelników?
Nie dla pieniędzy i nie dla sławy...
* Figura oczywiście nie mówi wprost, że chciałaby swoją autobiografią zawojować listy bestsellerów oraz zarobić sporo pieniędzy. Nic z tych rzeczy, tak przecież nie wypada.*
W związku z tym znana aktorka powołuje się na wewnętrzny głos, który wręcz zmusza ją do publicznego wyznania prawdy na temat swojego życia i kariery.
...tylko z wewnętrznej potrzeby
„Czuję wewnętrzną presję, by rozliczyć się z moją pamięcią, przeszłością, wyobrażeniami i marzeniami” – mówi aktorka w niedawnym wywiadzie dla „Wprost”.
A więc „Marzenia i tajemnice” Katarzyna Figura ? Co prawda, aktorka nie była pierwszą damą, ale najsłynniejszą polską seksbombą i pierwszą w latach 90. gwiazdą w nowym stylu, ale nie zmienia to faktu, że gigantyczny sukces wspomnień Danuty Wałęsy mógł co nieco zasugerować także Figurze…
Zakątki duszy Katarzyny Figury
W cytowanym wywiadzie aktorka mówi też, że autobiografia, nad którą właśnie pracuje, jest próbą zajrzenia… „w zakątki duszy”.
Co ta pretensjonalna deklaracja oznacza w praktyce, aż strach pomyśleć, ale na szczęście nie tylko wędrówki po nieznanych rejonach duszy aktorki będą tematem jej pierwszej książki.
Ktoś złośliwy mógłby w tym miejscu zapytać – a co z zakątkami ciała słynnej seksbomby? Czy o nich również będzie mowa w debiucie Figury?
Uroda, ciało i Figura
Najprawdopodobniej tak. „Nie chcę okłamywać świata. Mam tyle lat, ile mam. Wyglądam jak wyglądam – cały czas dobrze” – mówi dzisiaj aktorka i trudno jej nie przyznać racji. Figura nie ma wątpliwości, że jej ciało i uroda to jej wielkie zalety: „Jestem tyle warta, na ile wyglądam”.
Jak na seksbombę przystało, Figura rozbierała się w filmach wielokrotnie, by wspomnieć chociażby o „Pociągu do Hollywood”, „Autoportrecie z kochanką” czy „Wrzecionie czasu”. Głośno było także o jej kolejnych sesjach zdjęciowych dla „Playboya” (jeden z przykładów na zdjęciu obok).
Praca na całym świecie
* Figura zamierza w autobiografii „wrócić myślami na kontynenty, po których chodziłam, do podróży, pracy na całym świecie”.*
„Porwałam się z motyką na słońce. Ale to była inwestycja na całe życie. Pierwszym etapem stał się Paryż i stypendium w Conservatiore d’art. Dramatique. Chłonęłam tamtą rzeczywistość” – wspominała aktorka na łamach „Wprost” początki swojej zagranicznej kariery, której na pewno poświęci spore fragmenty książki.
"Nie możesz być z Polski"
W książce znajdą się z pewnością liczne akapity oraz anegdoty poświęcone podejmowanym przez Figurę próbom zrobienia wielkiej kariery w Hollywood:
„Postawiłam wszystko na jedną kartę. […] Hollywood zawsze było dość zamknięte. A do tego musiałam przełamywać stereotypy myślenia o naszym kraju, kojarzonym wtedy głównie z antysemityzmem i białymi niedźwiedziami na ulicach”.
Aktorka wspomina, że kiedyś przyjęła ją jedna z wybitnych reżyserek i powiedziała: „Masz dobre CV, świetne włosy i uśmiech, mówisz biegle po angielsku i po francusku. Nie możesz być z Polski”.
U Altmana i innych
Warto przypomnieć, że swego czasu Figura grała w filmach węgierskich, czechosłowackich, hiszpańskich, włoskich i francuskich. Zagrała także epizodyczne role w „Pret-a-porter” i „Graczu” Roberta Altmana.
Tym rolom, jak również staraniom o występy u innych słynnych reżyserów, aktorka zapewne poświęci niemało uwagi w swojej autobiografii.
Co by było, gdyby...
*Przykładem wspomniany „Gracz” Altmana, gdzie Figura miała zagrać główną rolę kobiecą*:
„Altman wybrał mnie do roli, chciał do niej wprowadzić wszystkie wariactwa, o których mu naopowiadałam. O życiu w Polsce, o moim ojcu weterynarzu, o Paryżu, o moim szaleństwie”.
Niestety, producenci nie chcieli się zgodzić na nieznaną aktorkę w roli głównej. Co by było, gdyby było inaczej?
Zagrałaby u Almodovara, byłaby włoską diwą...
W rozmowie na łamach „Wprost” aktorka wspomina, że bardzo chciałaby jeszcze wystąpić u Almodovara, o czym już kilkakrotnie informowała samego zainteresowanego.
Nie mniej interesujący jest fragment wywiadu, w którym Figura żałuje, że nie urodziła się wcześniej. Dlaczego? „Gdybym przyszła na świat tuż po wojnie, najlepiej we Włoszech, w latach 60., grałabym u Felliniego, Antonioniego czy Viscontiego. W tamtej dekadzie mogłabym być wielką międzynarodową diwą. Mężczyźni szaleli za takimi kształtami jak moje”.
Innymi słowy – Katarzyna Figura w jednym rzędzie z Giną Lollobrigidą, Sophią Loren czy Claudią Cardinale. Co wy na to?
Określenie siebie jako kobiety
Autobiografia potrzebna jest aktorce w jeszcze jednym celu. „Muszę na nowo określić siebie jako kobietę. Ale przede wszystkim jako artystkę” – mówi Figura .
W krótkiej nocie biograficznej na swojej stronie internetowej Figura twierdzi, że duszę artysty odkryła w sobie bardzo wcześnie. Już w przedszkolnych przedstawieniach grała „właściwie wszystko”: wściekłą wiewiórkę, śnieżynkę, krakowiankę czy żołnierkę.
Już wtedy mała Kasia powtarzała sobie nieustannie: „Jestem silna. Ja wam jeszcze pokażę! Nigdy się nie poddam”.
Peruki, mini i elastyczne rajstopy
* Katarzyna Małgorzata Figura urodziła się 22 marca 1962 w Warszawie. Od najmłodszych lat mała Kasia lubiła się przebierać.*
„Peruki (szczególnie blond z długimi warkoczami) należały do moich ulubionych kamuflaży; mini-spódniczki, dziergane sweterki i elastyczne rajstopy w ostrych kolorach stanowiły codzienny strój” – wspominała później.
Rodzice i dom
Ojciec aktorki, Wiesław Figura, był z wykształcenia lekarzem weterynarii, a matka, Halina Figura z domu Chłodnicka, ekonomistką.
Przyszła gwiazda wychowywała się na Starej Ochocie, gdzie mieszkała w niewielkim mieszkaniu z rodzicami oraz babcią i dziadkiem.
"Pociąg do Holluwood"
Mało kto zdaje sobie sprawę, że już w latach 80. Figura zagrała epizodyczne role w filmach Krzysztofa Kieślowskiego („Bez końca”) i Wojciecha Jerzego Hasa („Osobisty pamiętnik grzesznika”).
W kolejnych latach aktorka zagrała m.in. w „Ga, ga. Chwała bohaterom” Piotra Szulkina czy kultowym „Pociągu do Hollywood” (1987) Radosława Piwowarskiego, gdzie wcieliła się w postać naiwnej Marioli Wafelek marzącej o wielkiej karierze w USA.
Kolejne ważne role filmowe
Aktorkę najczęściej obsadzano w rolach seksbomb, prostytutek i żon bogaczy.
Figura grała też u Andrzeja Wajdy („Zemsta”), Romana Polańskiego („Pianista”), Andrzeja Kondratiuka („Mleczna droga”, „Wrzeciono czasu”, „Słoneczny zegar”), Juliusza Machulskiego („Kiler”), Jerzego Stuhra („Historie miłosne”), Marka Koterskiego („Ajlawju”) i Piotra Wereśniaka („Zakochani”).
Lektury z dzieciństwa
Figura twierdzi, że te postanowienia i ambicje mogły mieć swoje źródło w… książkach, które w dzieciństwie czytywał Kasi ojciec. O jakich lekturach mowa?
Aktorka wymienia "Małą księżniczkę", "Tajemniczy ogród", "Cygańskie serduszko" oraz – czytane jej nieco później – "Przygody Tomka Sawyera".
Wiele lat później Figura postanowiła napisać własną książkę, która od pierwszego zdania ma być lekturą „wybuchową”. Dlaczego? Bo zdaniem samej zainteresowanej takie właśnie było i jest jej życie.
"Taniec z Gwiazdami"
W wywiadzie dla "Wprost" aktorka odnosi się też do swoich występów w "Tańcu z Gwiazdami". Być może w książce również poświęci trochę uwagi temu epizodowi.
Tym bardziej, że Figura przywiązuje do niego wielką wagę - twierdzi, że taniec przywrócił jej świadomość ciała, o czym aktorzy często zapominają. To jeszcze nie wszystko: "No i znowu zabawiłam się swoim wizerunkiem. Jako poważna aktorka założyłam cekiny, obcasy i próbowałam tańczyć, choć nie bardzo umiałam".
Ostatnie role
* Figura w dalszym ciągu nie narzeka na brak pracy. W ubiegłym roku zagrała między innymi dużą rolę w serialu „Rezydencja” oraz wystąpiła w kilku filmach (np. „Wyjazd integracyjny” i „Och, Karol 2”).*
Od piątku 10 sierpnia możemy oglądać ją na dużym ekranie w „Yumie”, niedługo w telewizji rusza kolejny serial z jej udziałem („Wszystko przed nami” – nowa telewizyjna produkcja Ilony Łebkowskiej), a od września występować będzie także w warszawskim Teatrze Dramatycznym w spektaklu „Kupieckie kontrakty” na podstawie tekstu Elfride Jelinek.
Prawda na temat seksbomby już wkrótce
*Ale, jak już wspominaliśmy, aktorka deklaruje, że w tej chwili najważniejsza jest dla niej i tak autobiografia. *
Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko niecierpliwie czekać na premierę książki, dzięki której być może poznamy prawdę na temat słynnej polskiej seksbomby.
**GWGW**