Z kim by Debrena wyswatać?

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Przykro mi Panie Arturze, ale nie pozostała ta książka ze mną na dłużej. Jakoś spłynęła, opadła... przeszła gdzieś obok mimo czytania dość uważnego. Dlatego bardzo przykro mi Panie Arturze, że nie poznaliśmy się lepiej... na dłużej.

Smoczy pazur autorstwa Artura Baniewicza, reklamowany przez wydawnictwo SuperNowa jako następca książek o wiedźminie, padł chyba pod naporem odpowiedzialności. A może to ja sama? Więcej, zbyt wiele oczekiwałam? Może to ta okładka, taka zbyt wybujała? Czyż nie bardziej nadawałaby się na opakowanie prezerwatyw? Gdzież ta subtelność? Czyżby i ona też była przereklamowana?

Podobno autor zaczął pisać "...z żalu po zakończeniu przez pana Andrzeja Sapkowskiego cyklu opowieści o wiedźminie...", ale może czasem lepiej po prostu zachować żal i wspomnienie? Przecież sam rodziciel Geralta zostawił nam przesłanie iż: ...coś się kończy, coś się zaczyna ....

Z bólem serca to piszę, ale chyba nie miał na myśli tej powieści, dokładnie pierwszego tomu trylogii. Cztery opowiadania o magunie Debrenie ani nie bawią zanadto, ani nie smucą. Gorzej! Przechodzi się przez nie jakby ich nie było i mruczy się ciągle pod nosem, "...a byle do końca".

Niby pomysł fajny, a jednak ten wymuszony komizm sytuacji przytłacza i męczy. No weźmy dla przykładu te onuce. Śmieszne, zabawne, a jednak czegoś tam brakuje... Może by się człowiek nie czepiał, gdyby nie to wezwanie... Toć to on ma zająć miejsce wiedźmina!

A jak tu ZAJĄĆ miejsce? Żyw on jeszcze? Toć nie umarł. Dla nas to miejsce ciągle zajęte. On tam siedzi, albo cień jego i płaszcz przerzucony przez ramię krzesła, miecz... Ale żyw jeszcze.

Może trzeba odrzucić coś i zacząć pisać jakoś tak od siebie? Przecież i język składny i mowa też jakaś taka znajoma się zdaje. Może by tak zacząć od nowa? Bynajmniej, tak na koniec, to widzi mi się, że Debrena z Babcią Jagódką wyswatać by można.

Ciekawa by była z nich para, jej oczu w końcu też nie można zapomnieć... A ten, który by się nie daj Bóg ośmielił. Oj, marnie taki skończy. Onuc już mu prać nie będzie trzeba. Oj, nie trzeba. Za to u Pilipiuka wyegzorcyzmować by się też zdało. Może i cosik to pomoże?

Wybrane dla Ciebie
Jazzowa noc w Warszawie. Stacey Kent uczciła 100-lecie Phantoma
Jazzowa noc w Warszawie. Stacey Kent uczciła 100-lecie Phantoma
Jej bal to historia nas wszystkich. Maryla Rodowicz opowiada ją na nowo
Jej bal to historia nas wszystkich. Maryla Rodowicz opowiada ją na nowo
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami