Angelus 2013: czterech Polaków w finalie nagrody
Siedem książek zostało zakwalifikowanych do finału ósmej edycji Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus. Oprócz powieści polskich o nagrodę powalczą książki autorów z Austrii, Rosji i Ukrainy. Zwycięzca zostanie ogłoszony 19 października. Finalistów jury wyłoniło z grupy 41 książek zakwalifikowanych do konkursu w marcu. Wśród nich pojawiło się czterech Polaków. O kim mowa? Poznajmy ich wszystkich.
FINALIŚCI ANGELUSA 2013
"Kłóciliśmy się, ale kulturalnie, ponieważ jest to nagroda literacka. Nadal dyskutujemy i naprawdę sami nie wiemy, kto zostanie laureatem. Lista finałowa jest bardzo mocna i wartościowa literacko. To zbiór książek o różnej tematyce i o różnej formie, od quasi dokumentu, przez opowiadania aż po powieść prześmiewczą. Łączy je tylko środkowoeuropejskość" - powiedział podczas ogłaszania finalistów członek jury prof. Andrzej Zawada.
Zwycięzca zostanie ogłoszony 19 października na uroczystej gali, która odbędzie się w Teatrze Muzycznym Capitol.
Finalistów jury wyłoniło z grupy 41 książek zakwalifikowanych do konkursu w marcu. Wśród nich pojawiło się czterech Polaków. O kim mowa? Poznajmy ich wszystkich.
Karl-Markus Gauss "W gąszczu metropolii", tłum. Sława Lisiecka (Wydawnictwo Czarne)
A jednak podczas tych wycieczek do Starej i Nowej Europy - w Brukseli i w Bukareszcie, w Wiedniu, Opolu i Belgradzie - wytrawny reporter i eseista odkrywa te same oznaki rozkładu. Jak na tym pchlim targu w Brukseli, niegdyś eleganckim, dziś zawalonym klamotami, które jeszcze niedawno piętrzyły się na targowisku w Odessie... Niepokojąca książka o końcu europejskiego marzenia.
Kazimierz Orłoś "Dom pod Lutnią" (Wydawnictwo Literackie)
W enklawie mazurskiej wsi, powojenni rozbitkowie znaleźli swoją małą ojczyznę. Mieszkają tu Ukraińcy, Polacy, niemieckojęzyczni Mazurzy, a miarą ich postępowania nie jest przynależność narodowa czy wyznanie, lecz zwykła, ludzka przyzwoitość. Wprawdzie w tym sielankowym miejscu panoszy się nowy aparat władzy oraz skłonni do samosądów partyzanci, ale w ekstremalnych sytuacjach nawet "ci źli" działają niestereotypowo. Stereotypowi wymyka się również główny bohater powieści, pułkownik Józef Bronowicz - bohater wojenny, który wbrew konwenansom realizuje swoje nowe, dość awanturnicze życie. W niecodzienną sytuację wchodzi chłopiec, którego okoliczności zmusiły do zamieszkania z pułkownikiem. I tak zaczęło się jego dorastanie wśród baśniowej przyrody w niecodziennej społeczności i w "ciekawym czasie". Niespodzianek, tajemnic i gwałtownych zwrotów akcji jest w tej książce dużo, co sprawia, że postępowanie bohaterów nie jest do końca przewidywalne, a dobro i zło nie są raz na zawsze przydzielone.
Ludmiła Pietruszewska "Jest noc", tłum. Jerzy Czech (Wydawnictwo Czarne)
Syn siedzi w więzieniu, córka zjawia się rzadko w kwaterunkowym moskiewskim mieszkanku, za to niemal zawsze w kolejnej ciąży, a najstarszy wnuk po opieką umęczonej babci nie dojada... Ludmiła Pietruszewska w duchu najlepszej tradycji literatury rosyjskiej - która jak żadna inna potrafi uchwycić i ubrać w słowa wibracje ludzkiego cierpienia - tworzy portret kobiety samotnej i bez reszty oddanej rodzinie.
Przeczytaj naszą recenzję powieści "Jest noc".
Jerzy Pilch "Dziennik" (Wielka Litera)
Znany z brawurowo poprowadzonych powieści, zachwycający jako autor dramatów i scenariuszy, powszechnie czytany jako felietonista, tym razem pokazuje się nam jako memuarysta w sensie ścisłym. To nie zapiski z błahej codzienności, nie spis chorób i dolegliwości (choć znajdziemy zapis z poczekalni do neurologa), nie zestawienia wyróżnień i odznaczeń. Nie ma tu męczących i wydumanych autoanaliz i nieustającego narzekania na świat i bliźnich, co często można spotkać w ostatnio publikowanych dziennikach znanych pisarzy. Dziennik czyta się jak jedną z powieści Pilcha - znajdziemy tu Marcina Lutra i Avatara, Pana Boga i Joyce'a, Kraków, Warszawę, Wisłę, a nawet piłkę nożną. To odważne spojrzenie na świat, ironia i zniewalająca przyjemność czytania.
Andrzej Stasiuk "Grochów" (Wydawnictwo Czarne)
O babce, która wierzyła w duchy, o starym psie, pisarzu z Izdebek i przyjacielu, z którym złaził Grochów i przejechał pół Polski - Stasiuk pisze o umieraniu i namacalności życia, o materialności wspomnień, o bliskości śmierci i jej wiecznej niedostępności. Bury kot zwija się w kłębek w cieple stygnącego ciała starej suki, babka, "cała w czerni, szczupła i spokojna", przechodzi do świata, który zawsze był obok, Guścio choć niewiele już może powiedzieć, złośliwie pluje pestkami. A przyjaciel, "odlatując przez komin", przynosi zapach pociągu do Łupkowa, dzikich jabłoni na ulicy Makowskiej i chłodnej wiosny w portowym Piranie. Cztery opowiadania Andrzeja Stasiuka to boleśnie piękna opowieść o śmierci, o zwyczajnej kropce na końcu życia.
Szczepan Twardoch "Morfina" (Wydawnictwo Literackie)
Konstanty Willemann jest synem niemieckiego arystokraty i spolonizowanej Ślązaczki. Ma za sobą kampanię wrześniową 1939 roku, jest podporucznikiem, oficerem rezerwy Wojska Polskiego, wojsko jednak go nie interesuje. Gdy tylko nadarza się okazja, korzystając z chaosu, nie rejestruje się jako wojskowy i zaczyna ukrywać w Warszawie. Przechodzi rodzaj choroby psychicznej, słyszy głosy wewnętrzne.
Oksana Zabużko "Muzeum porzuconych sekretów", tłum. Katarzyna Kotyńska (W.A.B.)
Dwaj równie silni mężczyźni, ale - co ciekawe - empatyczni i gotowi na relacje będące zaprzeczeniem tradycyjnego patriarchatu. Jak potoczą się ich losy? Czy Ukraina ostatniego stulecia skrywa przed nami jeszcze wiele tajemnic?
Zabużko zabiera nas w podróż w czasie i przestrzeni - od wschodu Ukrainy po Galicję, od międzywojnia aż do współczesności. Kijowska dziennikarka Daryna Hoszczynska, pochodzący ze Lwowa antykwariusz Adrian Watamaniuk oraz żołnierz UPA Adrian Ortynski to postacie, które jako główne (choć niejedyne) poprowadzą nas przez zakamarki pamięci narodowej, zbiorowej i indywidualnej, mało tego - podzielonej jeszcze na damską i męską, emocjonalną i faktograficzną. Będą przekonywać, że historię można interpretować wielorako i że nikt nie ma monopolu na prawdę.
Angelus. Literacka Nagroda Europy Środkowej
Od czwartej edycji przyznawana jest również nagroda dla tłumacza, którą funduje Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu. Wynosi ona 20 tys. zł.
Do nagrody można zgłaszać dzieła autorów żyjących, pochodzących z 21 krajów Europy Środkowej. Możliwość wskazywania tytułów mają wydawcy i członkowie jury. Organizatorem i fundatorem konkursu jest miasto Wrocław.
Do tej pory Angelusa otrzymali: Jurij Andruchowycz "Dwanaście kręgów" (2006), Martin Pollack "Śmierć w bunkrze - opowieść o moim ojcu" (2007), Peter Esterhazy "Harmonia calestis" (2008), Josef Skvorecky "Przypadki inżyniera ludzkich dusz" (2009), Gyorgy Spiro "Mesjasze" (2010), Swietłana Aleksijewicz "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" (2011), Miljenko Jergović "Srda śpiewa o zmierzchu w Zielone Świątki" (2012).