86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
Tylko 18 września, w rocznicę śmierci Stanisława Ignacego Witkiewicza, we wrocławskim Ossolineum odbędzie się wystawa rękopisów i fotografii wybitnego pisarza, malarza, filozofa, dramaturga, fotografika. Będzie ją można oglądać tylko przez 5 i pół godziny.
Data błyskawicznej wystawy "O! Witkacy" w Ossolineum przy ul. Szewskiej 37 nie jest przypadkowa. Dokładnie 18 września 1939 roku Stanisław Ignacy Witkiewicz, wspólnie z towarzyszącą mu wówczas Czesławą Oknińską-Korzeniowską, wybrali się na swój ostatni wspólny spacer we wsi Jeziory na Polesiu, która obecnie leży na terytorium Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sara Dragan jest światowej klasy skrzypaczką. "Rodzice nie chcieli, bym szła w tę stronę"
Witkacy wraz z partnerką opuścili Warszawę 5 września. Wcześniej stawił się przed komisją poborową i wyraził chęć wstąpienia do wojska w randze szeregowca (w czasach I wojny światowej walczył jako oficer Legionów Polskich). Uznano jednak, że 53-letni artysta jest za stary i zbyt schorowany. Witkacy postanowił wówczas wyjechać na wschód kraju.
14 września dotarli do wsi Jeziory na Polesiu, gdzie zatrzymali się u przyjaciela Witkacego, z czasów, gdy służył w elitarnym pułku carskiej lejbgwardii Walentego Ziemiańskiego. Około południa 17 września radio podało wiadomość o wkroczeniu Armii Czerwonej na ziemie polskie. Witkacy zareagował na tę wiadomość stwierdzeniem "To koniec". Przez cały wieczór opowiadał o okropnościach rewolucji bolszewickiej, którą 1918 roku widział w Petersburgu na własne oczy. W nocy razem z Oknińską podjęli decyzję, że popełnią samobójstwo.
"18 września oboje wstali wcześnie. Potem poszli na długi spacer, aż znaleźli wreszcie piękny, olbrzymi dąb. Pod nim Witkacy rozpuścił w garnuszku z wodą tabletki luminalu, co wypiła Czesława, on zaś zażył pastylki efedryny na pobudzenie krążenia krwi. Oknińska zasypiając, widziała jeszcze, że Witkacy podcina sobie żyletką żyły, najpierw na przegubach rąk, potem na nogach, ale ponieważ krew nie płynęła, przeciął sobie też tętnicę na szyi. Czesławę po pewnym czasie zbudziły torsje, potem znowu straciła przytomność" – tak dramatyczne wydarzenie opisuje portal dzieje.pl.
Ciało Witkacego leżało zakrwawione u stóp dębu, Oknińska leżała nieco dalej, nieprzytomna, ale żywa (później wrociła do Warszawy). Pogrzeb polskiego artysty odbył się 19 września. Po latach przeprowadzono w tamtym miejscu ekshumację, ale szczątków Stanisława Ignacego Witkiewicza nie odnaleziono.
W 86. rocznicę śmierci Stanisława Ignacego Witkiewicza we wrocławskim Ossolineum zaplanowano wyjątkowe wydarzenie. Dzień z Witkacym rozpocznie się o godzinie 11.30. Podczas briefingu profesor Janusz Degler, wybitny badacz życia i twórczości Witkacego, przekaże do Narodowej Biblioteki Ossolineum swoją korespondencję z innymi badaczami artysty (m.in. listy Tymona Terleckiego, Lecha Sokoła, Anny Żakiewicz). Później od godziny 17.00 odbędzie się specjalny pokaz rękopisów i fotografii Witkacego. Wstęp jest wolny.
"Na pokazie 18 września zaprezentujemy różne rękopisy Witkacego, m.in. rękopis powieści ‘622 upadki Bunga, czyli demoniczna kobieta’, jak również rękopisy dramatów, takich jak ‘Szewcy’ czy ‘W małym dworku’. Ponadto zaprezentujemy różne notatki, a także fotografie Witkacego. Ciekawostkę może stanowić ‘rozbiór moczu’, wypełniony w sposób humorystyczny przez Witkacego" - powiedziała Agnieszka Janiak, kierownik działu rękopisów Biblioteki Ossolineum.