WAŻNE
TERAZ

Awaryjne lądowanie na lotnisku Chopina

Dziewczyna, która myśli o seksie częściej niż mężczyźni. Za co pokochały ją miliony?

Dziewczyna, która myśli o seksie częściej niż mężczyźni. Za co pokochały ją miliony?

Zdemaskowana seks-blogerka opowiada o swoich erotycznych przygodach
Źródło zdjęć: © Thinkstock

/ 16Zdemaskowana seks-blogerka opowiada o swoich erotycznych przygodach

Obraz
© Thinkstock

Przez długi czas Zoe Margolis była anonimową blogerką, która pod pseudonimem ( Abby Lee ) opisywała w internecie swoje liczne seksualne doświadczenia z mężczyznami i kobietami. Bez owijania w bawełnę opowiadała o wielokrotnych orgazmach, zabawach z wibratorem, kobiecych wytryskach czy najostrzejszych nawet fantazjach erotycznych.
"Prędzej bym umarła, niż dała przeczytać moje teksty komuś z najbliższych. Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie" - pisała kilka lat temu. Jak łatwo odgadnąć, wkrótce Zoe została zdemaskowana - po publikacji książki, która właśnie ukazała się po polsku, dziennikarze ujawnili jej prawdziwą tożsamość.
Jak zmieniło się wtedy jej życie? Jak zareagowali najbliżsi, rodzina i pracodawcy? Dlaczego jej blog i książkę czytają miliony czytelników na całym świecie? Jakie przygody erotyczne opisuje? Czy zgadzacie się z Zoe, że kobiety lubią seks tak samo, jak mężczyźni? Czy łatwo było jej zostać mistrzynią wielokrotnych orgazmów? Odpowiedzi oraz pikantne fragmenty "Zdemaskowanej" (Wyd. Otwarte) na kolejnych stronach galerii.

/ 16Dlaczego kobiety nie mogą lubić seksu?

Obraz
© Thinkstock

Zoe często zastanawia się nad tym, czy fakt, że tak bardzo kocha seks oznacza, że coś jest z nią nie tak: "Czemu kobiecie nie wolno po prostu lubić seksu? Czemu postrzegane jest to jako patologia, jako coś nienormalnego, a nawet złego, albo jak to jest w moim przypadku - jako uzależnienie.
Czemu jeśli cieszymy się seksem, nazywa się nas "dziwkami", "szmatami" albo "seksoholiczkami"? Czy to, że otwarcie mówimy o swoich potrzebach, pragnieniach i fantazjach, oznacza, że jesteśmy chore?".
Zanim autorka bloga i książki została zdemaskowana, czytelnicy erotycznych wyznań Margolis często sugerowali, że jest ona ukrytą pod żeńskim pseudonimem mężczyzną. Zoe mówi, że bawiło ją to, ale i złościło, bo niby dlaczego kobieta nie może odważnie i otwarcie pisać o seksie?

/ 16Libido wyższe niż większość mężczyzn

Obraz
© Thinkstock

"Niełatwo być Dziewczyną, której jedno w głowie. Nie dość, że cały czas myślę o seksie i mam libido wyższe niż większość mężczyzn, których spotykam, to jeszcze pod zmienionym nazwiskiem prowadzę popularny blog, w którym opisuję swoje życie intymne" - pisała Zoe kilka miesięcy przed ujawnieniem jej prawdziwej tożsamości przez dziennikarzy.
"Anonimowe prowadzenie tego typu dziennika jest naprawdę męczące - cały czas muszę czuwać, by fasada, którą stworzyłam, żeby utrzymać w sekrecie swoją prawdziwą tożsamość, nie runęła. Wykańcza mnie to".
Jak się wkrótce miało okazać, "mili i uczynni" dziennikarze zapragnęli skrócić męki Zoe chroniącej się przed światem pod pseudonimem Abby Lee...

/ 16Czułam się jak dziwadło

Obraz
© Thinkstock

"Kiedy zaczynałam pisać blog, a potem książkę, czułam się jak dziwadło. Jakbym była jedyną kobietą na Ziemi, która nie boi się mówić o swoim apetycie na seks. Byłam bardzo osamotniona w tym, co robiłam. Na każdym kroku uświadamiano mi, że jako kobieta powinnam albo mieć trudności z osiąganiem orgazmu i zahamowania seksualne, albo biegać w stringach i trząść cyckami przed facetami, obnosząc się z tym, jaka jestem "wyzwolona". Nie pasowało mi to - robiło mi się niedobrze na samą myśl o tym, że próbuje mi się przypiąć którąś z tych łatek" - wyznaje Zoe w "Zdemaskowanej". Pisze, że niejeden raz miała ochotę krzyczeć:
"Gdzie są kobiety, które kochają seks i nie życzą sobie, by z tego powodu nazywano je dziwkami?! Gdzie są kobiety, które akceptują swoje ciała, ale nie są zainteresowane zarabianiem nimi?! Gdzie są kobiety, dla których wyzwolenie seksualne nie oznacza "wolności", by pozować dla "Playboya", ale możliwość uprawiania seksu, kiedy mają na to ochotę bez narażania się na krytykę partnera i społeczeństwa?!".

/ 16Nie jestem jedyną, która myśli tylko o seksie

Obraz
© Thinkstock

Blog, a następnie książka oraz tysiące e-maili i komentarzy od czytelniczek przekonały jednak Zoe Margolis, że kobiet takich, jak ona, a więc myślących wciąż o seksie, istnieje bardzo wiele:
"Moje podejście do seksu być może i jest ponadprzeciętnie entuzjastyczne, ale nie znaczy to, że jestem jedyną kobietą, która o tym rozmyśla albo to robi. Ja byłam po prostu gotowa, żeby o tym napisać i wypuścić swoje myśli w świat. Nigdy jednak nie planowałam ujawniać swojej prawdziwej tożsamości".
Innego zdania najwyraźniej byli dziennikarze brytyjskiego "The Sunda Times", którzy pewnego sierpniowego piątku 2006 roku zadzwonili do Zoe, poinformowali ją, że wiedzą, kim jest i wkrótce upublicznią te informacje...

/ 16Wiemy, kim naprawdę jesteś!

Obraz
© Thinkstock

"Wiadomość dla pani Zoe Margolis - z automatycznej sekretarki dobiegał kobiecy głos. - Jestem reporterką "Sunday Timesa". Przygotowujemy artykuł o pani jako Abby Lee, autorce anonimowego seksbloga i książki "Dziewczyna, której jedno w głowie". Ledwo dobiegłam do łazienki, zanim zwymiotowałam" - wspomina tamten traumatyczny dzień blogerka.
"Wiedzą, kim jestem. Wiedzą o blogu. Zamierzają mnie zdemaskować. [...] W głowie miałam tylko jedno pytanie: co robić?! [...] Wszystko wskazywało na to, że lada moment moje prywatne życie legnie w gruzach, że wraz z prasowym artykułem na zawsze stracę anonimowość i świat dowie się wszystkiego o moim życiu seksualnym" - myślała wtedy Zoe Margolis, która za chwilę na dobre przestała być niejaką Abby Lee.
Następnego dnia blogerka spotkała się ze swoimi rodzicami, by powiedzieć im o medialnej bombie, która za chwilę wybuchnie.

/ 16Czy rodzice powinni czytać o życiu seksualnym córki?

Obraz
© Thinkstock

Zoe podjęła próbę wyjaśnienia rodzicom całej sytuacji. Jej rodzice nie są staromodni czy konserwatywni i zawsze rozmawiali z nią o seksie bez owijania w bawełnę.
"Niemniej jednak uważam, że oznajmienie rodzicom, że opublikowało się książkę, która zawiera opisy naszych najbardziej intymnych doświadczeń seksualnych i skrytych fantazji, jest na szczycie najtrudniejszych wyzwań. Byłam pewna, że nie wydziedziczą mnie za to, co zrobiłam, ale czy naprawdę musieli czytać o tym, jak często się masturbuję? Nie" - pisze w "Zdemaskowanej" Zoe.
Autorka przyznaje, że nie było to łatwe zadanie. W jaki sposób zareagowali jej rodzice na te szokujące informacje?

/ 16Reakcja rodziców

Obraz
© Wyd. Otwarte

"Rozmawialiśmy przez dłuższy czas" - wspomina autorka (na zdj.) - "Starałam się im wyjaśnić, czemu nie powiedziałam im prawdy wcześniej i co sprawiło, że zdecydowałam się opublikować najintymniejsze szczegóły swojego życia seksualnego w internecie. Opowiadałam o tym, jak nagle zdobyłam miliony czytelników i zyskałam taką popularność, że zaproponowano mi wydanie książki, i o tym, że jakimś cudem ktoś z prasy dowiedział się, kim jestem i zamierzał ujawnić moją tożsamość".
Zoe obawiała się oczywiście wybuchu złości, oskarżeń i osądów ze strony rodziców, ale, jak się okazało, nie miała racji: "Kiedy skończyłam swoje zawiłe wyjaśnienia, spojrzeli najpierw na siebie, potem na mnie i prawie równocześnie powiedzieli, że mnie kochają. Wybuchłam płaczem. Tacy rodzice to skarb".

/ 16Cielesne przygody, ale też przemyślenia

Obraz
© Thinkstock

Matka blogerki spytała się jeszcze córki, czy jej książka jest pornograficzna. Zoe odpowiedziała, że nie, ale opisuje tam wszystko bardzo dosłownie i bez pruderii.
"Nigdy nie pisałam w celu wywoływania podniecenia seksualnego u czytelników. Oprócz obrazowych opisów cielesnych przygód mój blog pełny jest przemyśleń, uczuć i rozważań na temat seksu - to bardzo osobisty pamiętnik" - wyjaśniła autorka.
Jak wyglądały kolejne dni po zdemaskowaniu? Jak zmieniło się życie Zoe? I dlaczego jej prawdziwa tożsamość stała się w ogóle tak ważnym tematem dla mediów? Co sprawiło, że Zoe stała się sławna? O czym pisała w swoich zapiskach?

10 / 16Nie złamałam prawa i nie jestem prostytutką

Obraz
© Thinkstock

Prawdziwa tożsamość Abby Lee została przez media ujawniona zaledwie kilka dni po publikacji jej książki. Blogerka w tamtych dniach opublikowała na swojej stronie list do czytelników, w którym pisała m.in.:
"Wydaje mi się, że trwałam w złudnym poczuciu bezpieczeństwa i nie byłam dość ostrożna. Ostatecznie nie zdołałam ochronić mojej tożsamości. Przez kilka dobrych lat udawało mi się pozostać anonimową, tak jak udaje się to wielu seksblogerom, którzy nie dali się wytropić prasie, co uśpiło moją czujność.
Czy przez to, że jestem autorką poczytnego bloga i że na półkach księgarń stoi książka, w której opisuję ze szczegółami swoje seksualne przygody, naprawdę zasługuję na ostracyzm? Nie złamałam prawa, nie napisałam, że spałam z którymś z polityków, ani nie prowadziłam sekretnego życia prostytutki, dlaczego więc ktoś tak bardzo chciał się dowiedzieć, kim jestem?"

11 / 16Zwolniona z pracy za bogate życie seksualne?

Obraz
© Wyd. Otwarte

Dlaczego kilka lat temu Zoe (na zdj.) zdecydowała się na pisanie seks-bloga? Autorka twierdzi, że potrzebowała przestrzeni do nieskrępowanego wyrażania myśli, gdzie mogłaby być całkowicie szczera i otwarta, gdzie jako kobieta mogłabym mówić o seksie bez narażania się na osąd ze względu na płeć. Na pierwszych stronach książki Margolis pisała proroczo:
"Nie chcę, żeby oceniano mój styl życia - jestem pewna, że gdyby o blogu dowiedzieli się w pracy, już nikt nigdy nie potraktowałby mnie poważnie, i podejrzewam, że musiałabym pożegnać się z wąskim gronem pracowników przemysłu filmowego".
Choć Zoe była freelancerką pracującą w branży filmowej, po publikacji książki i ujawnieniu prawdziwego nazwiska, szef dał jej wyraźnie do zrozumienia, że w pracy nie spotka się z ciepłym przyjęciem. Trudno się dziwić, że Margolis nie wróciła już na plan filmowy - na blogu i w książce opisała także seksualne przygody podczas kręcenia takich filmów, jak "Batman - początek" czy "Tomb Raider".

12 / 16Oczyszczające opisywanie seksualnych przeżyć

Obraz
© Thinkstock

Kiedy Zoe była jeszcze Abby Lee wyznawała, że kocha swoje drugie, bardzo pracowite, anonimowe życie online: "Uważam, że opisywanie seksualnych przeżyć działa na mnie oczyszczająco".
"Dzięki Dziewczynie, której jedno w głowie mogłam naprawdę otworzyć serce i nie musiałam się niczego wstydzić, ale za Abby Lee, internetową seksblogerką, kryję się ja, Zoe, przeciętna trzydziestoparolatka, która pragnie od życia tego samego, czego pragnie każda inna kobieta: sukcesów w pracy i realizacji swojej pasji, szczęśliwego związku i świetnego seksu".
"Oczywiście najbardziej interesuje mnie to ostatnie. Przynajmniej na razie" - dodaje.

13 / 16Mistrzyni wielokrotnych orgazmów

Obraz
© Thinkstock

I tak, przykładowo, już na pierwszych stronach swego erotycznego pamiętnika Zoe Margolis przyznaje, że ma słabość do wielokrotnych orgazmów, ale nie zawsze była ich mistrzynią: "Przez pierwszych kilka lat od mojej inicjacji seksualnej w ogóle nie szczytowałam". Dlaczego?
"Faceci, z którymi się spotykałam, byli dużo bardziej skupieni na sprawianiu przyjemności sobie niż mnie. Robili to jak króliki - po dwóch minutach zazwyczaj było już po wszystkim, a ja zostawałam niezaspokojona i niepewna, jak powinnam zareagować" - odpowiada Zoe/Abby.
Przyjaciółka poradziła jej, by zamiast zwracać uwagę na wprawę kochanków, najpierw dobrze poznała swoje ciało - w przeciwnym razie zawsze będzie miała problem ze szczytowaniem.

14 / 16Problemy z osiągnięciem orgazmu?

Obraz
© Thinkstock

Abby (wtedy jeszcze ukryta pod pseudonimem) posłuchała rady przyjaciółki i, jak pisze, pierwszy raz w życiu przyłożyła się do zabaw z samą sobą: "Przejęta słowami koleżanki postanowiłam dogłębnie zbadać reakcje swojego ciała i kiedy tylko nadarzała się okazja, moje ręce nurkowały pod bieliznę".
Dzięki temu doświadczeniu blogerka zrozumiała, że z łatwością potrafi osiągnąć orgazm i poczuła się oszukana. "Mogłam zwalić całą winę na mężczyzn, jednak to nie w nich tkwił problem" - twierdzi i wylicza, jakie są główne przyczyny tego, że kobiety nie osiągają orgazmu.
Po pierwsze więc, brakuje im pewności siebie w łóżku. Po drugie, nie są zadowolone z tego, jak wyglądają. Po trzecie, wydaje im się, że ich pragnienia są "sprośne". Po czwarte, nie potrafią swobodnie wyrażać swoich potrzeb. I po piąte wreszcie, nie znają własnego ciała.

15 / 16Orgazm jako lek na bóle menstruacyjne?

Obraz
© Thinkstock

Na kolejnych stronach "Zdemaskowanej" Zoe Margolis opisuje swoje doświadczenia seksualne z mężczyznami i kobietami, wibratorami i innymi akcesoriami erotycznymi. Pisze o seksie sado-masochistycznym, kochankach dobrych i fatalnych, orgazmie jako skutecznym leku na bóle menstruacyjne czy najostrzejszych nawet, co jakiś czas wcielanych w życie, fantazjach seksualnych.
Kolejne części książki oddzielone są od siebie różnego rodzaju "Poradami Dziewczyny, której jedno w głowie". Czytelnicy dowiedzą się z nich m.in. jak przygotować się do randki, jak zaciągnąć dziewczynę do łóżka, jak zostać dobrym kochankiem czy jak być kobietą XXI wieku.

16 / 16O książce i autorce

Obraz
© Książki WP

Abby pisze o seksie i nie ukrywa, że myśli o nim bez przerwy. Swobodnie wyraża siebie i otwarcie komunikuje swoje potrzeby, odzierając tym samym kobiecą seksualność z tabu. Kiedy dociekliwym dziennikarzom udaje się zdemaskować autorkę bloga, życie Zoe wywraca się do góry nogami...
Jak sobie poradzić, gdy twoje seksualne upodobania ze szczegółami znają wszyscy - od sklepowej kasjerki, przez rodziców, aż po ukochaną babcię?
Zoe Margolis jest trzydziestoletnią singielką i mieszka w Londynie. Jej seksblog ma 7 milionów czytelników i znalazł się na liście 50 najbardziej wpływowych blogów magazynu "The Observer".
_****Oprac. GW, WP.PL._**Oprac. GW, WP.PL.**

Wybrane dla Ciebie

Wielkie gwiazdy, ciche emocje. Kalendarz wydarzeń kulturalnych w październiku 2025 r.
Wielkie gwiazdy, ciche emocje. Kalendarz wydarzeń kulturalnych w październiku 2025 r.
"Nie zapomnę tego momentu do końca życia". Niezwykle szczera spowiedź Katarzyny Butowtt
"Nie zapomnę tego momentu do końca życia". Niezwykle szczera spowiedź Katarzyny Butowtt
Sting da koncert w Sopocie. Wyjątkowe wydarzenie w Operze Leśnej
Sting da koncert w Sopocie. Wyjątkowe wydarzenie w Operze Leśnej
Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Inspiracje nigdy się nie kończą: rozmowa z Krzesimirem Dębskim
Inspiracje nigdy się nie kończą: rozmowa z Krzesimirem Dębskim
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo