Nycz: prof. Błoński celnie hierarchizował wydarzenia literackie

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Był świetnym wykładowcą, obdarzonym niezwykłym talentem pedagogicznym. Z wyjątkową celnością potrafił hierarchizować wydarzenia literackie - wspomina zmarłego we wtorek prof. Jana Błońskiego jego b. studentka, dziś redaktor naczelna Wydawnictwa Literackiego Małgorzata Nycz.

- Z Wydawnictwem Literackim współpracował dosłownie od czasów jego powstania, czyli od 1953 r. Całe pokolenia Wydawnictwa Literackiego korzystały z jego wiedzy edytorskiej, krytycznej - wspomina Nycz.

W tym krakowskim wydawnictwie prof. Błoński publikował własne teksty, pracował przy najróżniejszych edycjach - od dzieł klasyków po wydania Gombrowicza , Miłosza i Schulza .

- Był też lektorem tekstów współczesnych pisarzy, przygotowywał recenzje wydawnicze, które - tak sobie wyobrażam - były dużym wsparciem dla młodych, początkujących pisarzy - ocenia redaktor WL.

- Bardzo szybko pracował. Czasami zanim do końca sformułowało się pytanie, już na nie odpowiadał. Nie wdawał się w szczegóły, interesowały go sprawy najważniejsze, ogólna idea edycji. Wiedział, co jest czytelnikowi potrzebne, i tu doradzał, ale nie wdawał się w techniczne drobiazgi, czego bardzo nie lubił - wspomina Małgorzata Nycz.

- Pisał znakomite wstępny, trafne, przekonujące. Miał fantastyczny język, dziś powiedziałoby się, że był bardzo komunikatywny, marketingowy. Zawsze miał świetne pomysły, jak przedstawić konkretny utwór czytelnikowi - dodaje.

- Był tak znakomitym stylistą, po prostu pisarzem, że właściwie poprawki nie były potrzebne, nie dochodziło do konfliktowych sytuacji. Oddawał teksty tak znakomicie napisane, że nie wymagały większych redakcyjnych zabiegów. Był przy tym szalenie rzeczowy - wspomina Nycz.

Według niej, w szufladzie profesora pozostały zapewne szkice literackie oraz korespondencja, która w przyszłości mogłaby być obiektem zainteresowania wydawcy. Na razie WL zamierza ukończyć i wydać trzeci - ostatni tom wyboru pism profesora, który autor zdążył zaakceptować przed śmiercią w przygotowywanym kształcie.

- Jako jego studentka, mogę powiedzieć, że był niezwykłym nauczycielem akademickim. Miał niezwykły talent pedagogiczny, uczył nas, kierował, potrafił hierarchizować wydarzenia literackie, piśmiennictwo. Czynił to łagodnie, bez krytyki i złośliwości - podkreśla Nycz.

- Przede wszystkim jednak potrafił przekazywać nam wiedzę, która po części była niedostępna. Miał fantastyczne wykłady na temat Czesława Miłosza w czasach, kiedy był on zakazany. W latach 70. przywoził nam książki, wydania paryskiej „Kultury”. Na jego wykłady przychodzili studenci spoza polonistyki, niejeden kończył się oklaskami, co wtedy nie było takie powszechne - wspomina redaktor WL.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
Podhalański sabat Basi Giewont. "Szeptucha" i jej pradawny rytuał
Podhalański sabat Basi Giewont. "Szeptucha" i jej pradawny rytuał
Transcendencja zaklęta w dźwiękach. Awangardowe misterium Rosalíi [RECENZJA]
Transcendencja zaklęta w dźwiękach. Awangardowe misterium Rosalíi [RECENZJA]