130 lat temu zmarł w przytułku Cyprian Kamil Norwid, wieszcz niedoceniony za życia
130 lat temu zmarł w przytułku Cyprian Kamil Norwid, wieszcz niedoceniony za życia
Dlaczego wybitnemu Polakowi pozwolono umrzeć w nędzy?
23 maja mija 130 lat od śmierci Cypriana Kamila Norwida, poety niedocenianego za życia i dopiero po latach wyniesionego do panteonu polskich wieszczów. Norwid zmarł w absolutnej nędzy, w paryskim przytułku św. Kazimierza, a następnie został pochowany w zbiorowym grobie. Część pozostawionych przez pisarza notatek została spalona.
Jak do tego doszło? Dlaczego nikt nie pomógł tak wybitnemu twórcy? Dlaczego ostatnie tygodnia jego życia były tak przejmującym dramatem? Dlaczego wielkość dzieła Norwida została doceniona dopiero wiele lat po jego śmierci?
Na kolejnych stronach odpowiadamy na te i na wiele innych pytań na temat Norwida, przypominamy jego biografię i twórczość oraz opisujemy ostatnie chwile jego życia.
Narodziny, dorastanie i studia
Cyprian Kamil Norwid, wybitny twórca romantyczny, był nie tylko poetą, prozaikiem i dramatopisarzem, ale także rzeźbiarzem, malarzem i rysownikiem. Urodził się 24 września 1821 roku w mazowieckiej wiosce Laskowo-Głuchy pod Radzyminem. Drugie imię - Kamil - wybrał sobie przy bierzmowaniu. Miał trójkę starszego rodzeństwa, a po śmierci rodziców opiekowała się nimi dalsza rodzina.
W Warszawie ukończył gimnazjum, ale przerwał naukę nie ukończywszy piątej klasy i wstąpił do prywatnej szkoły malarskiej. Malarstwo studiował też w Krakowie, we Włoszech i w Belgi. Nieregularna i przerwana edukacja Norwida sprawiła, że na dobrą sprawę był samoukiem.
Norwid szaleńczo zakochany
We Włoszech zakochał się w Marii Kalergis - jednej z najpiękniejszych i najbardziej adorowanych kobiet ówczesnej Europy. Mimo braku środków, podróżował za obiektem swych westchnień po całej Europie.
W Berlinie trafił na kilka tygodni do więzienia za kontakty z emisariuszami polskiego ruchu niepodległościowego i właśnie tam zaczęły się jego problemy ze słuchem.
Podczas kolejnej podróży do Włoch za piękną Marią poznał Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego, a w Paryżu - Juliusza Słowackiego i Fryderyka Chopina. Obaj byli już bardzo chorzy - opis ich ostatnich dni Norwid zamieścił w "Czarnych kwiatach".
Norwid na marginesie
Podczas pobytu w Paryżu poeta publikował w "Gońcu polskim", żył w biedzie, postępowała u niego utrata słuchu, zaczął też mieć kłopoty ze wzrokiem. Bezkompromisowy i konsekwentny w swoich poglądach szybko znalazł się na marginesie życia emigracji. Jego dzieła nie znalazły uznania u współczesnych.
"Żaden jego poemat dłuższy nie tworzy całości, a najkrótszy i najpiękniejszy wierszyk nie jest wolen od jakiegoś wybraku, co go kazi. Pod tym względem szkice jego daleko są piękniejsze od poezji, lecz jak skoro da się w kompozycję historyczną, religijną, mistyczną, zdradza zupełną nieudolność artystyczną. Pomysł będzie znakomity, wykonanie niedołężne" - pisał o twórczości Norwida Józef Ignacy Kraszewski.
Emigracja do Stanów Zjednoczonych
Zmęczony biedą i niepowodzeniami poeta postanowił wyemigrować do USA. W lutym 1853 dotarł do Nowego Jorku. Wiosną znalazł dobrze płatną posadę w pracowni graficznej. Jesienią jednak wybuchła wojna krymska i poeta postanowił wrócić do Europy.
Zamieszkał w Londynie, gdzie utrzymywał się z dorywczych prac rzemieślniczych, a następnie udało mu się powrócić do Paryża. Działalność artystyczna Norwida ożywiła się, udało mu się opublikować kilka utworów.
Wybuch powstania, kolejne teksty
W 1863 roku wybuchło powstanie styczniowe, które pochłonęło uwagę Norwida. Choć sam, ze względu na stan zdrowia, nie mógł wziąć w nim udziału, ale w dziesiątkach listów i memoriałów zgłaszał różne projekty polityczne, które nie znajdowały odzewu i aprobaty.
W tym czasie rozpoczął pracę nad swym najobszerniejszym poematem "Quidam", w 1866 roku ukończył pracę nad "Vade-mecum", chociaż tomu, mimo prób i protekcji, nie udało się wydać.
Norwid - popularny mówca i rysownik, a nie poeta
W następnych latach powstał m.in. cykl impresji "Czarne kwiaty", łączący cechy eseju i pamiętnika oraz jedyny publikowany za jego życia wybór twórczości pt. "Poezje". Nie znalazły one jednak uznania publiczności i krytyków.
Pewną popularność Norwid zdobył jedynie jako mówca i deklamator, a także twórca szkiców i akwarel, których sprzedaż stanowiła główne źródło utrzymania artysty.
Nędza i choroby
W następnych latach Norwid cierpiał nędzę, chorował na gruźlicę. W 1877 roku przeżył tragedię z powodu nieudanego wyjazdu do Florencji. Bardzo liczył w związku z tym na poprawę stanu zdrowia, wysłał cały swój dobytek, ale książę Władysław Czartoryski nie udzielił poecie obiecanej pożyczki.
Kuzyn Norwida, Michał Kleczkowski umieścił go w Domu św. Kazimierza na przedmieściu Ivry na peryferiach Paryża.
Śmierć poety
Regulamin zakładu ograniczał swobodę poety i utrudniał jego kontakty z Paryżem, co jeszcze bardziej spotęgowało samotność, izolację i zgorzknienie. Norwid pracował twórczo do samej śmierci. W ostatnich latach życia powstał m.in. dramat "Miłość czysta u kąpieli morskich", nowele "Stygmat", "Ad leones!", "Tajemnica lorda Singelworth".
Poeta umarł we śnie 23 maja 1883 roku. W swym ostatnim liście napisał: "Cyprian Norwid zasłużył na dwie rzeczy od Społeczeństwa Polskiego: to jest aby oneż społeczeństwo nie było dlań obce i nieprzyjazne".
Spalenie tekstów Norwida i pochówek w zbiorowej mogile
Zaraz po jego śmierci w czasie porządkowania pokoju spalone zostały papiery zgromadzone w kufrze pisarza. Norwid został pochowany na cmentarzu w Ivry, a po pięciu latach jego zwłoki zostały przeniesione do polskiego grobu zbiorowego na cmentarzu w Montmorency.
Następnie - po wygaśnięciu piętnastoletniej koncesji - ciało pisarza przetransportowano do zbiorowego grobu domowników Hotelu Lambert. Dopiero w 2001 roku odbył się symboliczny pochówek Norwida na Wawelu w Krypcie Wieszczów.
Norwid doceniony po latach
Twórczość Norwida doczekała się odkrycia dopiero w roku 1897, kiedy to na tom "Poezyj" natrafić miał przypadkowo Zenon Przesmycki-Miriam. Pełna edycja "Pism wszystkich" Norwida ukazała się jednak dużo później, bo w latach 1971-1976.
"Młoda Polska odkryła w Norwidzie to, co było bliskie jej własnemu światopoglądowi: przede wszystkim los tragicznego poety niezrozumianego przez współczesnych, ideę sztuki tworzącej piękno i pojęcie symbolu jako narzędzia poznania i wyrażania istoty bytu. Wybitny myśliciel tego okresu Stanisław Brzozowski cenił natomiast umiejętność dostrzeżenia nędzy i piękna cywilizacji przemysłowej oraz norwidowskie rozumienie pracy" - czytamy w artykule opublikowanym na Culture.pl.
Wpływ Norwida na wybitnych polskich twórców
"Do twórczości Norwida nawiązywali m.in. Tadeusz Miciński, Stanisław Wyspiański, Stefan Żeromski, Jan Lechoń. Poeci dwudziestolecia międzywojennego i współcześni doceniają wirtuozerię wiersza, zwięzłość i trafność języka, umiejętność przekazania treści filozoficznych i bogatą refleksję nad światem kultury.
Poezja Norwida wywarła wpływ na twórców tak wybitnych, jak m.in. Julian Przyboś, Miłosz i Mieczysław Jastrun. Miłosz podkreślał również, że Norwid jest twórcą nowoczesnego pojęcia artysty: nie czystego ducha, lecz rzemieślnika, którego trud powinien być godnie wynagradzany" - czytamy dalej w cytowanym artykule.
Niemen i Banaszak o Norwidzie
Zdaniem Czesława Niemena, który często wykorzystywał w swojej twórczości teksty pisane przez Norwida jest to "wielka literatura, w której powiedziane zostało wszystko, co wciąż jest dla nas najistotniejsze. To, co Norwid mówił na każdy temat w XIX wieku, pozostaje aktualne w wieku XXI".
Hanna Banaszak, słynna polska piosenkarka jazzowa i estradowa, dodawała: "Norwid zawsze był niedoceniany i nawet do naszych czasów przeszedł nienależycie zauważony. Uważam, że był przede wszystkim wybitnym intelektualistą i znawcą człowieka, Polaków. Ponieważ wiele napisał o naszych narodowych wadach (podobnie jak Witkacy czy Gombrowicz), był niepopularny, spychany na bok przez tych, którzy pisali o nas z patosem. Więc Norwidowi na pewno należy się hołd.
Dziwak, samotnik i geniusz
"Norwid był dziwakiem i samotnikiem, kontakty z otoczeniem utrudniały mu dodatkowo postępujące kłopoty ze słuchem. Niewielkie grono osób z najbliższego otoczenia potrafiło dostrzec jego intelektualną i artystyczną oryginalność. Najbardziej aktywną formą jego kontaktów towarzyskich były listy: utrzymywał ożywioną korespondencję, która z jednej strony jest epistolografią wysokiej próby, z drugiej zaś - cennym przyczynkiem do interpretacji jego poglądów" - czytamy dalej w artykule poświęconym Norwidowi w serwisie Culture.pl. Z kolei na blogu Ciężkie Norwidy, autorka tekstu o poecie pisze:
"Historycy literatury dopatrują się w jego twórczości związków z wieloma nurtami: romantyzmem, klasycyzmem, parnasizmem. [...] Za życia niedoceniany, odkryty ponownie w okresie Młodej Polski. Zaledwie niewielka część twórczości Norwida ukazała się za jego życia, pod koniec XIX wieku odkrył ją i zaczął publikować Zenon Przesmycki (Miriam). [...] Wśród historyków literatury natomiast trwają spory, na ile był romantykiem, a na ile istotnie wyprzedzał swoją epokę".
Oprac. GW, na podst. PAP, Culture.pl, Wikipedii i innych.