1812: Serce Zimy - pierwszy audiobook, w którego się gra!

W czasach, gdy dany tytuł często sprzedaje grafika, niewyobrażalny wydaje się fakt rezygnacji z cieszących oko wizualnych aspektów gry. Zaskakiwać może też brak skomplikowanego interfejsu, zezwalającego na poruszanie się i interakcję z wirtualnym światem. 1812: Serce Zimy już na pierwszy rzut oka okazuje się więc produkcją zupełnie wyjątkową.

Obraz
Źródło zdjęć: © "__wlasne

W czasach, gdy dany tytuł często sprzedaje grafika, niewyobrażalny wydaje się fakt rezygnacji z cieszących oko wizualnych aspektów gry. Zaskakiwać może też brak skomplikowanego interfejsu, zezwalającego na poruszanie się i interakcję z wirtualnym światem. 1812: Serce Zimy już na pierwszy rzut oka okazuje się więc produkcją zupełnie wyjątkową.

**1812: Serce Zimy to gra w całości opierająca się na dźwięku. Istnieje rzecz jasna również jej część wizualna, jednak ograniczona została ona do minimum (co wcale nie oznacza, że jej jakość nie jest dobra), a grę w całości da się przejść z zamkniętymi oczami. Jest to doświadczenie dla wielu nowe, a dla wszystkich z pewnością bardzo ekscytujące.

Akcja przenosi nas do tytułowego roku 1812, na rozległe tereny Rosji, do której wkracza właśnie napoleońska La Grande Armée. Wcielając się w fikcyjną postać młodego litewskiego szlachcica – Korwina Giedyminowicza – zmuszeni jesteśmy wyruszyć za pochodem wojskowym, by odnaleźć swoją, porwaną w dziwnych okolicznościach, siostrę – Marzenę. Fabuła zaskakuje nas jednak dość szybko i pozwala odkryć rzeczy, o których nie moglibyśmy przeczytać w żadnej książce historycznej. Stajemy wobec niespotykanych tworów i fantastycznych wydarzeń.

1812: Serce Zimy to projekt, który wyszedł spod ręki Orange Labs (kierownikiem produkcji był Jarosław Beksa) 27 października ubiegłego roku, w formie interaktywnego audiobooka (pierwszego takiego dzieła w historii polskich gier). Wszelkie dostępne do wyboru opcje odczytywane są na głos, co powoduje, że w produkcję tę mogą grać również osoby niewidome oraz słabo widzące. Fakt ten potwierdził w czerwcu ubiegłego roku Polski Związek Niewidomych, dając tytułowi swój certyfikat. Sami autorzy tłumaczą wybór takiej formy próbą lepszego oddziałania fabułą na wyobraźnię graczy i umożliwienia im głębszego wczucia się w prezentowaną historię. Podkreślają jednak, że grę właściwie ma szansę wypróbować każdy – dzięki temu, że cała zawarta w niej opowieść dostępna jest również do przeczytania, w rozgrywce da się uczestniczyć także bez dźwięku.

Z fabułą i naszymi w świecie Serca Zimy poczynaniami zapoznają nas lektorzy i to nie byle jacy. W roli narratora występuje Piotr Fronczewski, a kwestie Korwina wygłasza Jacek Kopczyński. Czytane są też menusy gry, wybory dostępne podczas konwersacji (stworzono ponad dwanaście tysięcy linii dialogowych) oraz akcje związane z poruszaniem się po grze, jak np. powrót do menu startowego czy do samej rozgrywki po przejrzeniu innych opcji. W historii bierze w sumie udział 37 postaci, którym głosu udzieliło 36 profesjonalnych lektorów. W celu zbudowania klimatu uniwersum, w którym graczom przyszło działać, 1812: Serce Zimy obfituje w przeróżne dźwięki tła, zmienne w zależności od lokacji, w której się znaleźliśmy (śpiew ptaków, skwierczenie drewna w ognisku itp.). Gra składa się z ponad siedmiu tysięcy plików dźwiękowych i skomponowano do niej ponad godzinę muzyki, opartej na ówczesnym kontekście geograficznym i społecznym. O naszym położeniu mówi też dostępna w każdej chwili mapa. Właściwie występują jej dwa
rodzaje, pomiędzy którymi możemy przełączać się w zależności od interesującego nas zbliżenia – ogólna mapa świata oraz bardziej szczegółowa mapa regionu, w którym w danym momencie się znajdujemy. Jednak, jak dowiadujemy się już w samouczku na początku gry, korzystanie z mapy nie jest wymagane do ukończenia zabawy.

Do dyspozycji gracza oddano również menu postaci, udostępniane na tej samej zasadzie co mapa – w każdym momencie rozgrywki. Korwin może kolekcjonować przedmioty, z opisem których zapoznajemy się właśnie w owym menu. Chociaż funkcjonują one jako wizualne ikony, ich charakterystykę odczytuje lektor. Jesteśmy też w stanie ich używać – posłuchać pozytywki bądź np. przeczytać list. Narrator informuje o pozyskaniu lub utraceniu danego przedmiotu, najpierw określając go, np. jako broń – wiemy wtedy, czym możemy w danym momencie walczyć. Sama walka została bardzo ciekawie pomyślana. Wiąże się z dokonywaniem przez nas wyborów. Jeśli decyzja była słuszna, wynik starcia okaże się dla nas pomyślny. Jeśli nie – no cóż... Interesująco rozwiązano również kwestię potyczek z bossami – nie będę jednak w tym miejscu zdradzać dalszych szczegółów.

Początkowe określenie tytułu jako interaktywnego audiobooka przywodzi na myśl dzieło zamknięte i statyczne, w które gracz nie ma specjalnie okazji ingerować. Jednak w istocie mamy znaczny wpływ na losy Korwina. Od naszych decyzji zależy, czy zostanie powierzone nam jedno z wielu pobocznych zadań i to, w jaki sposób rozwinie się fabuła. Lista wyzwań, przed jakimi stajemy, jest dynamicznie aktualizowana w trakcie zabawy. Rozgrywka przypomina więc w zasadzie klasyczne tytuły RPG bądź stare gry przygodowe albo dzieła literatury hipertekstowej, czyli książki, które w zależności od wyboru czytelnika kierują go do danego fragmentu lub całkowicie innej części.

1812: Serce Zimy uzyskało dwie nominacje w Decybelach 2011 – plebiscytu dubscore.pl, w którym biorą udział najlepiej (i nie tylko) dubbingowane produkcje roku. W kategorii Najlepszy dubbing oraz Największe pozytywne zaskoczenie stanęło w szranki z takimi tytułami jak Uncharted 3: Oszustwo Drake’a czy Wiedźmin 2: Zabójcy królów. Gra została również uznana w październiku za aplikację miesiąca przez appdnia.pl i to zarówno przez użytkowników, jak i samą redakcję. W wyborze tym zwrócono uwagę na przyjemność, jaką daje obcowanie z tym tytułem, oraz wysoką jakość dubbingu.

1812: Serce Zimy to projekt multiplatformowy. W tej chwili dostępne jest zarówno w wersji na systemy iOS (użytkownicy mogą zainstalować je na iPhonie, iPadzie i iPodzie), na które wyszło pierwotnie już w październiku ubiegłego roku, jak i w wydaniu na Androida, Symbiana i na PC pod system Windows.

Należy też zaznaczyć, że 1812: Serce Zimy to pierwszy epizod serii, której dalsze odsłony mają ukazać się w niedalekiej przyszłości. U końca cyklu zapowiadana jest kontynuacja historii stworzonej przez Magdalenę i Macieja Reputakowskich – Krew Rosji, która pojawi się najprawdopodobniej już w tym roku.

Wybrane dla Ciebie

Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej