Biografia Kutza w księgarniach na 80. urodziny reżysera

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

16 lutego Kazimierz Kutz kończy 80 lat. W poniedziałek trafia też do księgarń nowa biografia reżysera - książka Cały ten Kutz Aleksandry Klich .

Jedną z głównych osi biografii autorka uczyniła śląskie wątki w życiu reżysera. Klich przedstawia drogę Kutza od dzieciństwa w patriotycznie polskiej rodzinie po decyzję o wpisaniu przez reżysera podczas spisu powszechnego w 1993 roku w rubryce ‘narodowość’ słowa ‘śląska’. Autorka biografii udowadnia, że reżyser w swojej drodze pozostał wierny sobie.

Kutz urodził się 16 lutego 1929 roku w Szopienicach pod Katowicami. Ze strony ojca w rodzinie było kilku powstańców śląskich, ale to matka wpoiła całej piątce swoich dzieci dumę z polskości. Po wojnie śląskie i robotnicze pochodzenie stało się dla Kutza przepustką do wymarzonych studiów w łódzkiej szkole filmowej. Kolegom jednak nie chwalił się, skąd pochodzi.

- Śląsk to nie była rzecz do rozmowy z kolegami. Dlatego, że Śląsk był bardzo źle rozumiany - to Wehrmacht, a potem socjalizm. I człowiek był natychmiast skazany na potwarz, albo wzgardę - wspomina sam Kutz, który w tamtym okresie szlifował swoją polszczyznę, bo chciał się pozbyć śląskiego akcentu.

- Byłem w szkole widoczny. Rozpierała mnie radość takiego plebeja ze Śląska, który dostał się do luksusowej szkoły - wspomina reżyser po latach.
Tymczasem w filmówce nastała era socrealizmu, Kutz zaangażował się w działania Związku Młodzieży Polskiej, ale koledzy zapamiętali go jako niezbyt gorliwego w wypełnianiu ZMP-owskich obowiązków. Nigdy nie zapisał się do PZPR.

- To się wiązało z moją mentalnością śląską. Ślązacy na ogół unikają zapisywania się do wszelkich organizacji. Tak nakazuje instynkt samozachowawczy na Śląsku - wspomina reżyser.

W 1954 roku Kutz został asystentem Andrzeja Wajdy na planie „Pokolenia” - filmu, który miał odbiegać od socrealistycznej sztampy, potem trafił na plan „Kanału”. Tu właśnie miał miejsce początek pewnego rodzaju animozji pomiędzy Kutzem a Wajdą - Kutz angażował się w prace przy „Kanale”, bo miał przedstawić część tego filmu jako swoją pracę dyplomową. Czy dlatego, że Wajda zapomniał o umowie, czy z innych przyczyn - do realizacji planu nie doszło i Kutz opuścił filmówkę bez dyplomu.

Debiutem reżyserskim Kutza był „Krzyż walecznych” według nowelek Józefa Hena , film wojenny, ale odmienny w tonie od filmów Wajdy. Kutz unikał patosu i martyrologii, pokazywał zwykłych ludzi, ich wątpliwości, tęsknoty i rozczarowania. Film zebrał znakomite recenzje. W tym czasie - na początku lat 60. powstają m.in. filmy „Nikt nie woła”, „Upał”, „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie” i „Skok”.

Między kolejnymi filmami Kutz się bawi, wsiąka w warszawskie towarzystwo .

- Jak na Ślązaka strasznie lubiłem żyć - przyznaje po latach.
Zaprzyjaźnia się ze Stanisławem Dygatem , przemieszkuje nawet w jego domu, szlifuje repertuar przekleństw ucząc się od żony pisarza - Kaliny Jędrusik, bywa w SPATiF-ie.

- Od razu władowałem się w to środowisko. Mając słaby charakter, będąc lekkoduchem, który lubi przyjemności, dziewczyny, wódeczkę, przyjaciół, taplałem się w tym wszystkim. Miałem słabość do pławienia się w rzeczach przyjemnych, dużo czasu poświęcałem na romanse - wspomina reżyser.

- W triumfach wśród płci pięknej Kazio - a jest to mężczyzna wzrostu niedużego, drobnej raczej postury - kompletnie wyzuty jest z kompleksów wzrostu. Jego osobowość likwiduje problem wzrostu w oczach kobiet - podsumuje po latach Jeremi Przybora, który dla Kutza napisał piosenkę „Kaziu, zakochaj się”.

- Myślałem: jeszcze chwila, a rozbiję sobie mordę o swoje dolce vita - napisał Kutz po latach wspominając połowę lat 60.
W tamtym czasie dosięgnął go kryzys twórczy, obawa, że zbliżając się do czterdziestki nie dokonał jeszcze niczego przełomowego. Ze środka warszawskich hulanek wyrwał go jego brat, Henryk. Kutz zamieszkał z nim na kilka miesięcy w małym mieszkanku w Tychach, gdzie wiele rozmawiali o Śląsku, tradycjach rodzinnych.

Według autorki biografii, to okres w życiu reżysera, kiedy Kutz przez kilka miesięcy pozornie nic nie robił, ale wyszedł z niego jako inny, dojrzalszy artysta. W wieku 40 lat zaczął dostrzegać znaczenie korzeni w życiu człowieka.
- Pękła szczelina, teraz wlewa się we mnie Śląsk - tak wspomina tamten czas sam reżyser.

- Przyśnił mi się ten film. Wyrzygałem ten cały drut kolczasty, śląski drut - powie Kutz o „Soli ziemi czarnej” z 1969 roku. To film o powstańcach śląskich z 1920 roku, zawierający elementy rodzinnych historii, pierwszy śląski film Kutza, który został entuzjastycznie przyjęty przez krytykę.

Jak mówi Krzysztof Zanussi: „Po filmach Kutza każdy chciał być Ślązakiem”. Kutz w śląskiej tematyce odnalazł swoją drogę - w kolejnych filmach „Perła w koronie” (1972) i „Paciorki jednego różańca” (1980) wprowadził Śląsk do obiegu polskiej kultury. „Śmierć jak kromka chleba” (1993) reżyser poświęcił pacyfikacji kopalni Wujek na początku stanu wojennego.

W plebiscycie „Gazety Wyborczej” na najwybitniejszego Ślązaka ubiegłego wieku Kutz zajął trzecią pozycję po Wojciechu Korfantym i Jerzym Ziętku. Zapracował sobie na to nie tylko filmami, ale też działalnością publiczną. W Sejmie i Senacie, gdzie Kutz działa od 1997 roku, reprezentuje interesy Ślązaków. Jest zwolennikiem autonomii tego regionu, choć w ramach Polski.

80. urodziny Kutz obchodzi jako stateczny ojciec rodziny, spełniony twórca i zasłużony senator. Nie zamierza jednak spocząć na laurach.
- W wieku 80 lat zadebiutuję jako pisarz. Jeszcze wam pokażę, a wy się gońcie - tak w książce Aleksandry Klich z charakterystyczną dla siebie otwartością Kutz kończy swoje urodzinowe przemyślenia.

Książkę Cały ten Kutz. Biografia niepokorna opublikowało wydawnictwo Znak.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej