Bratał się z kryminalistami, fascynował go komunizm, zrobił karierę literacką. Wspomnienia Marka Nowakowskiego

Bratał się z kryminalistami, fascynował go komunizm, zrobił karierę literacką. Wspomnienia Marka Nowakowskiego

"Dziennik podróży w przeszłość" - ostatnia książka Marka Nowakowskiego
Źródło zdjęć: © EastNews

/ 12"Dziennik podróży w przeszłość" - ostatnia książka Marka Nowakowskiego

Obraz
© EastNews

Marek Nowakowski, wybitny warszawski pisarz, publicysta i scenarzysta, zmarł 16 maja w wieku 79 lat. W piątek 23 maja odbył się pogrzeb twórcy - Nowakowski spoczął w Alei Zasłużonych na Wojskowych Powązkach. "Był nie tylko niezwykłym człowiekiem, ale także bardem Warszawy i legendą polskiej literatury" - napisał minister kultury Bogdan Zdrojewski w liście odczytanym podczas pogrzebu.
"Dziennik podróży w przeszłość" (Wyd. Iskry) to ostatnia książka Nowakowskiego. Więcej szczegółów oraz najmocniejsze fragmenty książki na kolejnych stronach galerii, gdzie przypominamy także biografię pisarza. Piszemy m.in. o jego młodzieńczym zafascynowaniu komunizmem, miłości do Warszawy, brataniu się z kryminalistami, udziałach w kradzieżach, pobycie w więzieniu czy karierze literackiej.

/ 12Warszawa - ocean gruzów

Obraz
© EastNews

"Dziennik podróży w przeszłość" to tom wspomnień obejmujący okres od późnych lat 40. do początku 50. XX wieku. Nowakowski urodził się 2 marca 1935 r. Wychowywał się w podwarszawskich Włochach, gdzie jego ojciec, Antoni Nowakowski, był kierownikiem szkoły podstawowej, do której uczęszczał przyszły pisarz.
"Byliśmy z małych, parterowych domków, z ceglanych kamienic, drewnianych pekinów, oblepionych komórkami na opał i gołębnikami. Z Włoch, Okęcia, Ożarowa, Targówka (...). Z wszystkich tych przedmieść wyruszaliśmy do Śródmieścia. To był nasz pępek świata. Warszawa to był ocean gruzów z archipelagami ocalałych kamienic, budowli" - wspomina Nowakowski pierwsze lata po wojnie.

/ 12Fascynacja marksizmem

Obraz
© EastNews

Tamten czas zapamiętał, jako okres ścierania się postaw - w jego otoczeniu byli zarówno przeciwnicy nowego ustroju, jak i jego zwolennicy. Nowakowski, który jako dorosły człowiek znany był z działalności opozycyjnej i nieprzejednanego antykomunizmu, jak 17-latek przeżył fascynację marksizmem.
Jak wspomina, w klasie przedmaturalnej rzucił szkołę i został przewodniczącym zarządu zakładowego ZMP w Polskich Liniach Lotniczych. Miał za sobą dwuletni staż szkolnego aktywisty, czytywał Lenina, Marksa i Stalina, jeździł po mazowieckich wioskach z prelekcjami o walce z imperializmem. Także w domu, ku przerażeniu patriotycznie nastawionych rodziców, "dawał opór wstecznictwu i przywiązaniu do dawnego porządku".
Z upływem czasu coraz więcej cech nowego ustroju zaczęło go niepokoić. Obserwował przemoc, jaką stosowali wobec przeciwników ludzie nowego ustroju, zauważył atmosferę strachu, która otaczać zaczęła także jego samego.

/ 12Bratanie z kryminalistami

Obraz
© AKPA

"Zapewne z poczucia bezradności i zagubienia coraz częściej bratałem się z ferajną zwykłych kryminalistów. (...) Wśród tych, którzy wybrali życie w nieustannej kolizji z prawem, czułem się najlepiej. Dziwne, ale tak było naprawdę. Wracał spokój ducha. Oni mieli za nic zaciekłą walkę starego z nowym. Nadal pędzili tradycyjne życie z dala od głównego nurtu. Byli po swojemu wolni" - wspomina Nowakowski w książce.
Rodzice z przerażeniem patrzyli, jak syn wpada z jednej skrajności w drugą. Ledwo przestał marzyć o karierze komunistycznego agitatora, wpadł w towarzystwo drobnych złodziejaszków, którzy zaczęli wciągać go do swojej roboty. Nowakowski opisuje akcję, przy której wpadli, kiedy okradli bawiącego się w lokalu nocnym sędziego sądu wojewódzkiego. Dla Nowakowskiego skończyło się to kilkoma miesiącami więzienia.

/ 12Poznanie kryminalnego półświatka

Obraz
© AKPA

Tam poznał świat, który potem opisywał. "Bazary, knajpy, meliny, kryminalny półświatek, całe to "miasto", jak się wtedy mówiło, obszar poza zasięgiem władzy - był naszym matecznikiem i tworzywem dla twórczej inspiracji. Znaliśmy tych samych rycerzy nocy, dworcowych bywalców, damy lekkich obyczajów z Polonii, gruzinki (od gruzów) z Chmielnej i Widok, wykolejonych oryginałów" - czytamy dalej.
Oni właśnie stali się bohaterami jego twórczości. Nowakowski opisywał świat marginesu, lumpów, prostytutek, doliniarzy i paserów, żyjących na marginesie spraw i kodeksów "normalnego" społeczeństwa, świat okrutny, kierujący się własnym kodeksem i wewnętrzną solidarnością.

/ 12Studia, indoktrynacja, protesty

Obraz
© AKPA

Po wyjściu z więzienia udało mu się zdać maturę i rozpocząć studia na wydziale prawa UW. Był to czas najintensywniejszej indoktrynacji studentów, okres, gdy profesorowie ukrywali swoje poglądy, a ton nadawali przedstawiciele ZMP.
Nowakowski opisuje całą galerię postaci, karierowiczów, próbujących poprzez gorliwość w nadskakiwaniu nowej władzy załatwić sobie ciepłą posadkę, ale też ludzi o wręcz przeciwnych poglądach, które dla bezpieczeństwa ukrywali. Podczas wydarzeń Października 1956 roku zobaczył, jaką potęgą jest protestujący tłum, ale też jak łatwo, po kilku miesiącach względnej swobody, wszystko powraca do represyjnej "normalności".
Studia prawnicze Nowakowskiego nie interesowały. Niedługo przed ich ukończeniem odkrył w sobie pisarza i studia porzucił.

/ 12Debiut, początki kariery, męki twórcze

Obraz
© EastNews

Debiutem literackim Marka Nowakowskiego było opowiadanie "Kwadratowy" opublikowane na łamach "Nowej Kultury" w 1957 r. Młody pisarz przeżywał męki niepewności:
"Jak każdego początkującego, szarpały mną wątpliwości. Czy mam coś do powiedzenia? Czy umiem opowiadać? A może to jednorazowy wybryk wyobraźni? Huśtawka nastrojów od negacji, absolutnego zwątpienia, po euforię. Nauczyłem się na pamięć tych kilku zdawkowych zdań pochwały o pierwszym w życiu wydrukowanym opowiadaniu. Powtarzałem w nocy niby modlitwę" - pisał.

/ 12Uzbrojony w pióro

Obraz
© EastNews

"Otaczał mnie kalejdoskop zmiennych ludzi, zbuntowanych, przegranych albo walczących po swojemu, żyjących na obrzeżach oficjalnej rzeczywistości. Szczególnie przyciągali drastycznością postaw wykolejeńcy, awanturnicy, mitotwórcy. Tacy, którzy na przekór wszystkim stwarzali sobie wolną przestrzeń, byli panami swego losu" - czytamy.
I dalej: "Oni dodawali otuchy. Nie byłem samotny. Tak samo jak oni błąkałem się i nigdzie nie mogłem znaleźć miejsca. Ale miałem pewną przewagę. Posiadłem narzędzie do utrwalania całego tego tumultu. (...) Trzymam w ręku pióro, przygotowałem papier. Oto tak uzbrojony ruszam na podbój czegoś nieznanego" - wspominał Nowakowski.
Tom wspomnień kończy się właśnie w tym momencie - gdy zaczyna się kariera literacka Nowakowskiego.

/ 12Wpływ wojennej traumy i komunizmu

Obraz
© EastNews

W postscriptum Nowakowski próbuje ocenić, jak wychowanie w wojennej traumie i powojennym zakłamaniu ideologicznym wpłynęły na jego pisarstwo:
"Dopiero po wielu latach doszedłem do przekonania, jak bardzo byłem jednak przez tamten czas zdewastowany. Zniewolenie wdarło się w umysł, zatruło wyobraźnię, niewidzialne cugle trzymały mnie na uwięzi i, choć widziałem zło i czułem jego skutki, nie zdołałem tego, co pisałem wypiętrzyć, unieść wysoko, jak marzyłem i przez to uczynić doskonalszym, trwalszym, bardziej porażającym. Grzęzłem tak często, zapadałem się głęboko. To były koszty. Już do końca nie dam rady. Szkoda".

10 / 12"Najwarszawściejszy pisarz"

Obraz
© Książki WP

W 2010 roku Marek Nowakowski został laureatem Nagrody Literackiej miasta Warszawy w kategorii "Warszawski Twórca", przyznawanej za całokształt twórczości. Przewodniczący jury, prof. Andrzej Makowiecki nazwał Nowakowskiego "najwarszawściejszym pisarzem", nie tylko ze względu na to, że akcja niemal wszystkich dzieł tego twórcy rozgrywa się w Warszawie, ale także ze względu na fakt, że laureat całe swoje życie pozostał wierny stolicy.
"Nowakowski uwiecznił świat, który na naszych oczach przemija, warszawskich cwaniaków, budek z piwem, pijackich melin, honorowych przestępców. W dobie, gdy literatura unika konkretów, taka pasja dokumentowania, zatrzymywania czasu, zasługuje na najwyższy szacunek" - mówił Makowiecki.

11 / 12Pogrzeb pisarza

Obraz
© Książki WP

Marek Nowakowski zmarł 16 maja w wieku 79 lat. Spoczął w Alei Zasłużonych na Wojskowych Powązkach. W ostatniej drodze pisarza pożegnali, poza najbliższą rodziną, m.in. prezes warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Jacek Moskwa, reżyser filmowy Antoni Krauze, przedstawiciele świata kultury, politycy, dziennikarze "Gazety Polskiej Codziennie", w której Nowakowski publikował, a także liczni mieszkańcy stolicy, którzy na grobie pisarza w Alei Zasłużonych składali kwiaty i zapalali znicze.
Wzruszające chwile podczas pogrzebu zapewnił muzyk Muniek Staszczyk, który w towarzystwie gitarzysty zaśpiewał piosenki "Warszawa" i "Bóg" z repertuaru T. Love, a także przejmującą balladę przedwojennej Warszawy "Apaszem Stasiek był". Córka pisarza odczytała fragment ostatniej książki Nowakowskiego "Dziennik podróży w przeszłość".
Pogrzeb pisarza rozpoczął się od mszy św. w kościele św. Karola Boromeusza. Liturgii żałobnej przewodniczył ks. Aleksander Seniuk, rektor w klasztorze Sióstr Wizytek w Warszawie. "Mówił do mnie nieraz: pamiętaj, jesteśmy ziomalami. To prawda, wyszliśmy z tych peryferyjnych łąk warszawskich, to był nasz wspólny mikroświat" - wspominał w homilii ksiądz Seniuk.

12 / 12Marek Nowakowski

Obraz
© Książki WP

Nowakowski był autorem takich książek jak "Ten stary złodziej" (1958) i "Benek Kwiaciarz" (1961), "Trampolina" (1964), zbioru opowiadań "Silna gorączka" (1963), "Zapis" (1965), "Gonitwa" (1967). Zasłynął jako pisarz, który w najdoskonalszy sposób oddał świat i klimat powojennej Warszawy. W latach 90. wydał kilka książek satyrycznych, między innymi "Homo Polonicus" oraz "Grecki bożek". W ostatnich latach ukazały się takie jego książki, jak "Nekropolis" oraz "Syjoniści do Syjamu".
W drugiej połowie lat 70. Marek Nowakowski był w gronie osób protestujących przeciwko zmianom w konstytucji PRL. W tym okresie był współzałożycielem podziemnego pisma literackiego "Zapis". Był też członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
W 2006 roku pisarz został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Oprac. GW, WP.PL, na podst. PAP.

Wybrane dla Ciebie

Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej