Coś mocniejszego

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Staruch z czerwoną twarzą nie był solenizantem, tylko bohaterem wieczoru, mogłem uściślić po kilkunastu minutach niezbyt intensywnego nadstawiania ucha. Oblewano tu jakiś jego sukces. Wczorajszy, sądząc ze strzępów dialogów.
Ajent objawił się ponownie, z kolejnym piwem i postanowiłem wykorzystać tę rzadką okazję do nawiązania konwersacji.
Niezłe piwo — zagadnąłem. Przyznacie, że oryginalnie. —
Perła — burknął. —
Od biedy można było uznać, że już się zaprzyjaźniliśmy.
Jestem dziennikarzem, z Warszawy — przestawiłem się. — Robię tu reportaż. —
Na twarzy ajenta odbił się umysłowy wysiłek.
O tych z beczkowozem?! — spróbował zgadnąć. —
Z beczkowozem? To znaczy, ci, co tu przyjechali wczoraj, mieli ze sobą jakiś beczkowóz? 
— A, ja tam nic nie wiem — no i masz, spłoszył się. —
Popatrzyłem smętnie, jak znika na zapleczu. Nie pozostało nic innego, niż iść na bezczelnego. Ująłem świeżo przyniesione piwo, szklankę, i zbliżyłem się do zajętych stolików.
Witam szanownych panów — oznajmiłem teatralnym tonem, — zarezerwowanym na podobne okazje. — Proszę wybaczyć, że naruszam prywatność, ale czy łaskawie zechcą panowie pozwolić, że spocznę tu na chwilę, aby wypić w ich zacnym towarzystwie — tu uniosłem nieco butelkę — to jedno piwo?

Onieśmielenie, jakie spowodowała moja wyszukana uprzejmość, dało się zinterpretować jako milcząca zgoda, i tak właśnie zrobiłem, dostawiając sobie ażurowo-dermowe krzesełko.
Jeszcze jeden z Warszawy — mruknął domyślnie jeden z biesiadników, bardziej od pozostałych zasmarkany. —
W istocie. Jak słyszałem, zamieszkiwana przez panów miejscowość — z niejasnych jeszcze dla mnie przyczyn stała się ostatnio obiektem szczególnego zainteresowania ludzi ze stolicy. Panowie zaś, jak pozwalam sobie zauważyć, właśnie świętują jakiś sukces. Muszę powiedzieć, że jako dziennikarza bardzo mnie to ciekawi.
A, świętuję — zaskrzypiał staruch o złośliwych oczkach. — Birskiego wreszcie szlag trafi! —
To ostatnie stwierdzenie wyzwoliło falę rechotu i stukania się musztardówkami. Pociągnąłem łyk „Perły”. Kiedy ludzie zaczną gadać, to i w końcu powiedzą, nie ma co ciągnąć za język, bo się spłoszą jak ajent.

Nasz Jakub — poczuł się w obowiązku uświadomić mnie miejscowy — o kartoflowatym wyglądzie — został wczoraj po raz trzydziesty uwolniony od zarzutu pędzenia bimbru ze względu na zły stan zdrowia, podeszły wiek i znikomą szkodliwość społeczną.
Nu, uniewinniony, ta jedno, ale jakie ma teraz chody... — rzekł chudy. — Odkrycie o strategicznym znaczeniu dla państwa... —
To mówię, że Birskiego wreszcie szlag trafi — zarechotał ponownie staruch. —
No tak, od razu się tego domyślałem.
Zechce pan pozwolić, że dołączę swoje gratulacje. Bo zapewne — słusznie wnoszę — podjąłem, odczekawszy, aż się wyśmieją — że mam przed sobą producenta znanych i cenionych w środowisku koneserów napojów wyskokowych, Jakuba Wędrowycza?
Hę? — staruch wcale nie wyglądał, jak się tego spodziewałem, na — mile połechtanego. — To sukinsyny, obiecali mordę trzymać w kubeł, a już rozgadali do gazet?! — potrząsnął nad stołem odmrożonym na fioletowo, kościstym kułakiem.
Nu, i mówił ja, z partyjnymi zawsze tak — westchnął chudy, rozkładając ręce. —
To nie partyjne były, tylko ABW — sprostował kartoflowaty. —
W pańskiej zaś osobie — zwróciłem się do chudego — mam zapewne — zaszczyt powitać Semena Korczaszkę? A pan — skinąłem kartoflowatemu — niewątpliwie jest przedstawicielem miejscowych władz samorządowych, czyli innymi słowy tutejszym sołtysem?
Potwierdzili, ale tylko sołtys zareagował prawidłowo, to znaczy dumnym uśmiechem i wypięciem okrytej fufajką piersi.
Jest mi niezmiernie miło i pozwólcie, zacni panowie, że od razu — rozproszę wasze ewentualne obawy co do tego, skąd mam przyjemność was znać. Mamy po prostu wspólnego znajomego.

Hę? —
Właśnie ta cholerna znajomość, a raczej nieopatrzne przyznanie się do niej, kiedy w redakcji padło na głos słowo „Wojsławice”, zadecydowały o wyznaczeniu mnie przez kierownictwo do tej eskapady.
Opowiadał mi o panach znany archeolog, doktor Olszakowski. W zeszłym sezonie prowadził wykopaliska na pobliskich kurhanach. —
Aaa! Ten... — staruch przełknął w ostatniej chwili jakieś słowo — — w okularkach? No, no, pamiętam. Śmieszny chłopina, ale pił jak uczciwy człowiek!
Nu, wiesz co, ty nasz strategiczny wynalazco? — zaśpiewał Korczaszko. — Nalejże redaktorowi, z daleka jechał... —
Spod stołu wyjechała butla z grubego szkła o rozmiarach małego gąsiorka, napełniona do połowy mętnym, zalatującym fuzzlami płynem. Wszystko szło zgodnie z klasycznymi wskazaniami Malinowskiego: pierwsze lody zostały przełamane, można było rozpocząć obserwację uczestniczącą.

Paryż w sercu Warszawy. 11. edycja Gali French Touch – La Vie en Rose
Paryż w sercu Warszawy. 11. edycja Gali French Touch – La Vie en Rose
Koniec pewnej epoki. MTV wyłączy nadawanie
Koniec pewnej epoki. MTV wyłączy nadawanie
(A)Polityczna hańba Eurowizji. Koniec udawania walki o wolność? [OPINIA]
(A)Polityczna hańba Eurowizji. Koniec udawania walki o wolność? [OPINIA]
Maciej Musiał dołączył do akcji "Ostatni dzwonek". Ważny apel do wszystkich
Maciej Musiał dołączył do akcji "Ostatni dzwonek". Ważny apel do wszystkich
Obraz Basquiata zadebiutuje na aukcji. Oczekuje się rekordowej ceny
Obraz Basquiata zadebiutuje na aukcji. Oczekuje się rekordowej ceny
Taylor Swift świętuje kolejny rekord. Ma wielkie powody do dumy
Taylor Swift świętuje kolejny rekord. Ma wielkie powody do dumy
EBU wycofuje listopadowe głosowanie ws. udziału Izraela w Eurowizji. Decyzja zapadnie w grudniu
EBU wycofuje listopadowe głosowanie ws. udziału Izraela w Eurowizji. Decyzja zapadnie w grudniu
Amerykański debiut Jana Komasy. Jego "Rocznica" zaskakuje proroczą wizją
Amerykański debiut Jana Komasy. Jego "Rocznica" zaskakuje proroczą wizją
Spektakl "Cnoty niewieście albo dziwki w majonezie" w Teatrze Stu w Krakowie: Wyprasowana Polska i niewyżyta "inteligencja" [RECENZJA]
Spektakl "Cnoty niewieście albo dziwki w majonezie" w Teatrze Stu w Krakowie: Wyprasowana Polska i niewyżyta "inteligencja" [RECENZJA]
Warszawa stolicą kina. Rusza 41. Warszawski Festiwal Filmowy
Warszawa stolicą kina. Rusza 41. Warszawski Festiwal Filmowy
Polacy nadal w grze! Wiemy, kto awansował do III etapu Konkursu Chopinowskiego
Polacy nadal w grze! Wiemy, kto awansował do III etapu Konkursu Chopinowskiego
Michał Sikorski dołączył do akcji "Ostatni dzwonek". Mówi, czego żałuje do dziś
Michał Sikorski dołączył do akcji "Ostatni dzwonek". Mówi, czego żałuje do dziś