Czerwony kat, symbol terroru, a także... dobry ojciec i namiętny kochanek. Jaki naprawdę był Feliks Dzierżyński?

Czerwony kat, symbol terroru, a także... dobry ojciec i namiętny kochanek? Jaki naprawdę był Feliks Dzierżyński?

"Dzierżyński. Miłość i rewolucja" - opowieść o Żelaznym Feliksie
Źródło zdjęć: © Fotografia archiwalna / Domena publiczna

/ 18"Dzierżyński. Miłość i rewolucja" - opowieść o Żelaznym Feliksie

Obraz
© Fotografia archiwalna / Domena publiczna

Brutalny czerwony kat nieprzypadkowo nazywany "żelaznym" lub "krwawym" Feliksem. Okazuje się, że twórca sowieckiej policji politycznej CzeKa i człowiek odpowiadający za śmierć setek tysięcy ludzi, miał też oblicze wrażliwego idealisty i namiętnego, choć niezbyt stałego w uczuciach, kochanka.
Wierny sługa Lenina i Stalina, którego wyniósł do władzy, czego miał później gorzko pożałować. Krewny Piłsudskiego. Cyniczny politruk. Zaślepiony fanatyk. Ateista, który pisał, że wierzy w naukę Chrystusa. Kochający ojciec i troskliwy brat. Polski szlachcic. Tarcza i miecz klasy robotniczej. Dobroczyńca osieroconych dzieci. Liczba tajemnic i paradoksów narosłych wokół Dzierżyńskiego zaskakuje. Jaki naprawdę był Żelazny Feliks?O jego działalności, ale też bogatym i dramatycznym życiu intymnym oraz tajemniczej śmierci opowiadamy na kolejnych stronach galerii. Nakładem wydawnictwa Znak ukazała się właśnie biografia "Dzierżyński. Miłość i rewolucja" Sylwii Frołow , w której znajdziemy m.in. nieznane wcześniej listy szefa Czeka do rodziny oraz kochanek (przez kilkadziesiąt lat wyznania te ukryto w ściśle tajnych archiwach moskiewskich).

/ 18Zabójcza miłość inkwizytora

Obraz
© Fotografia archiwalna / Domena publiczna

Ciało Feliksa Dzierżyńskiego nadal leży u wezgłowia Lenina na Placu Czerwonym w Moskwie, jego portrety do dzisiaj wiszą na posterunkach rosyjskiej policji. Historia życia i działalności szefa Czeka w dalszym ciągu budzi ogromne - i skrajne - emocje.
"Jako Polak i niedoszły ksiądz katolicki jest niczym drzazga tkwiąca w naszym dobrym samopoczuciu narodowym. Jako człowiek stanowi wielką zagadkę na miarę bohatera powieści Dostojewskiego. [...] Kochał ludzkość zabójczą miłością inkwizytora. W innych czasach i w innym miejscu miałby szansę zostać świętym" - pisze Sylwia Frołow w najnowszej biografii Dzierżyńskiego.
Jak w praktyce wyglądała ta "zabójcza miłość" Żelaznego Feliksa? Jak doszło do tego, że dzisiaj niemal powszechnie uważa się go za potwora i zbrodniarza?

/ 18Wcześniejsze biografie

Obraz
© Fotografia archiwalna z książki / Wyd. Znak

W jednej z dawnych biografii Dzierżyńskiego czytamy: "Pałał nienawiścią do całego świata. Marzył o zemście nad wszystkim, co było dziełem rąk żyjących istot. Pragnął widzieć dokoła siebie krew, ciała zamordowanych i umęczonych, cmentarzyska, ruiny i zgliszcza, a nad tym - ciszę śmierci".
W 1933 roku ukazała się inna fabularyzowana biografia - "Dzierżyński. Czerwony kat - złote serce" hrabiego Bogdana Jaxa-Ronikiera, która również była pokazem grafomanii oraz mieszaniną historycznej prawdy oraz politycznie potrzebnych kłamstw i bzdur. Sylwia Frołow nie zostawia na tych biografiach suchej nitki:
"Ten sam wzniosły i teatralny styl, ten sam psychologizm oparty na najtańszych chwytach. Według hrabiego wiele wyroków Dzierżyński wykonywał osobiście. Sadzał ludzi na krześle elektrycznym albo wyciągał z szuflady biurka pistolet i strzelał znienacka do przesłuchiwanego. To z książki Jaxy-Ronikiera pochodzi fragment o torturowaniu i zamordowaniu Fanni Kapłan - w rzeczywistości rozstrzelanej przez komendanta Kremla Pawła Małkowa. Nikt też nie wlewał jej przed egzekucją rozgrzanego wosku do gardła".

/ 18Marzył o byciu księdzem...

Obraz
© Laski Diffusion / EastNews

Feliks Dzierżyński urodził się 11 września 1877 roku jako piąte dziecko ziemiańsko inteligenckiej rodziny z Wileńszczyzny. Wychowywany został w tradycji patriotycznej, w dzieciństwie marzył, aby zostać księdzem. Starsza siostra Aldona, która odwiedzała go w więzieniu, słała mu pieniądze, paczki, ubrania, do końca życia, a żyła 95 lat, zamawiała msze za duszę "Felisia".
W gimnazjum należał do tajnego kółka uczniów "Serce Jezusowe" mającego na celu walkę z caratem w imię Boga i niepodległości Polski. Przez kolegów Feliks zetknął się po raz pierwszy z ideami socjalistycznymi, które go zafascynowały.

/ 18Początki działalności, pierwsze aresztowanie

Obraz
© Laski Diffusion / EastNews

Jeszcze jako uczeń zaangażował się w działalność Litewskiej Socjaldemokratycznej Partii, która różniła się od działającej równolegle w Wilnie Polskiej Partii Socjalistycznej (z którą związał się m.in. Józef Piłsudski), przede wszystkim niechętnym stosunkiem do niepodległości Polski - wyzwolenie klasowe było ważniejsze.
Przed maturą Dzierżyński rzucił naukę i zaangażował się w pracę agitatora partyjnego wśród robotników. Po raz pierwszy aresztowano go w lipcu 1897 roku. Dostał dość niski wyrok trzech lat zsyłki, w połowie wyroku udało mu się zresztą uciec z zesłania i zajął się budową struktur Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy.

/ 18Zawodowy rewolucjonista i więzień

Obraz
© Fotografia archiwalna z książki / Wyd. Znak

Dzierżyński został zawodowym rewolucjonistą i do 1918 roku co najmniej połowę życia spędzał w więzieniach m.in. w Cytadeli Warszawskiej, więzieniu w Orle i moskiewskich Butyrkach. Zaprzyjaźnił się z Różą Luksemburg, Julianem Marchlewskim, Adolfem Warskim, wszedł w skład Komitetu Zagranicznego SDKPiL.
W latach 1905-1907 Dzierżyński kierował rewolucją w Królestwie Polskim. W 1906 r. na Zjeździe Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji spotkał się z Leninem i Stalinem i wszedł do komitetu centralnego partii. Róża Luksemburg twierdziła, że Feliks ma "bolszewickie serce", co nawet w jej ustach nie było komplementem.

/ 18Wielkie powodzenie u kobiet

Obraz
© Fotografia archiwalna z książki / Wyd. Znak

Postrzegany jako płomienny idealista Dzierżyński cieszył się wielkim powodzeniem u kobiet. Rewolucja lutowa zbiegła się w jego życiu z początkiem najbardziej dramatycznej historii miłosnej jego życia.
Siostry Sabina i Michalina Feinstein wywodziły się z warszawskiej inteligencji żydowskiej. Starsza Sabina po śmierci ojca musiała pracować, by wspomóc rodzinę, związana ze środowiskiem SKPiL, do partii nie wstąpiła. Natomiast młodsza o trzy lata Michalina została partyjną aktywistką. Obie zakochały się w tym samym mężczyźnie - Feliksie Dzierżyńskim, używającym w tamtym okresie pseudonimu "Józef".

/ 18Samobójstwo jednej z sióstr zakochanych w Dzierżyńskim

Obraz
© Fotografia archiwalna z książki / Wyd. Znak

Od 1905 roku prowadzili z Sabiną burzliwą korespondencję. Skupiony na starszej siostrze Dzierżyński, nie zwracał uwagi na Michalinę. Nieszczęśliwa miłość doprowadziła ją w 1909 r. do samobójstwa przez zażycie cyjanku. W pożegnalnym liście do siostry napisała:
"Nie męcz się. Żyj spokojnie, bo nie chcę, by myśl o mnie zatruwała (...) Zrób Józka szczęśliwym, bądź nią sama".
Sabina miotana silnymi emocjami postanowiła rozluźnić związek z Dzierżyńskim, który w tym okresie działał w Krakowie, zapewniając ją wciąż o swym niegasnącym uczuciu. W rzeczywistości było nieco inaczej...

/ 18Nie przestałem Pani kochać, ale wziąłem ślub z inną

Obraz
© Fotografia archiwalna / Domena publiczna

Kilka miesięcy później Sabina napisała do Dzierżyńskiego: "Powiedziano mi, iż Pan się ożenił. Czekam na odpowiedź: czy to prawda". Feliks odpisał: "Nie jestem tchórzem. Nie chcę i nie mogę zapomnieć przeszłości i nie wstydzę się tego, com popełnił (...) Wiedziałem, że doniosą Pani zaraz".
Bez namysłu, bez słów miłości, bez kochania ożeniłem się i bez słowa poddałem się woli tej, która pomagała mi w pracy (...) Ja ani na chwilę nie przestałem kochać - Pani" - przekonywał niedawną kochankę w kolejnym liście.
Tymczasem jego żona - Zofia Muszkat - była już w ciąży. Dwa tygodnie po ślubie Dzierżyński wysłał żonę z konspiracyjnymi materiałami do Warszawy. Było to ich ostatnie spotkanie przed ośmioletnią rozłąką. Ona, aresztowana, w więzieniu urodziła syna Jana, którego wziął na wychowanie jej stryj.

10 / 18Pierwsza miłość

Obraz
© Fotografia archiwalna z książki / Wyd. Znak

Ale pierwszą miłością Dzierżyńskiego była starsza od niego o cztery lata Rosjanka - Margarita Nikołajewa, prototyp feministki, obyta, wykształcona, znająca literaturę, historię i sztukę, była więc dla młodziutkiego Feliksa nie lada atrakcją. Dla niej ten krótki związek był niezwykle ważny, on miotał się pomiędzy sympatią a uczuciem.
"Kobiet, szczerze powiedziawszy, się boję. Boję się, że przyjaźń z kobietą musi prędzej czy później przemienić się w zwierzęce uczucie" - pisał. Dzierżyński zdawał sobie sprawę, że miłość może wypalić jego polityczne zaangażowanie. W marcu 1899 roku 22-letni Feliks pisze do ukochanej: "Mogę całkowicie rozbić Twoje życie [...]. Nigdy nie będziemy mężem i żoną, więc po co się wiązać, po co wzajemnie ograniczać".
W 1901 roku pisze do niej dwa ostatnie listy. W jednym z nich: "W ciągu najbliższych dni jadę na Sybir na 5 lat, co oznacza, że nie zobaczymy się już nigdy. Jestem włóczęgą, a z włóczęgą żyć, to napytać sobie biedy". Oczywiście, zapomina tylko wspomnieć o tym, że w tym czasie spotyka się już z inną ukochaną, Julią Goldman.

11 / 18Bezwzględny wykonawca instrukcji Lenina

Obraz
© PAP

Dzierżyński po kolejnym aresztowaniu na wolność wyszedł w wyniku rewolucji lutowej. Wszedł do władz partii bolszewickiej, pełnił m. in. funkcję komisarza spraw wewnętrznych. W roku 1918 został szefem tajnej policji bolszewików WCzKa - Wszechrosyjskiej Komisji Nadzwyczajnej do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem.
"Był zdolny do popełniania najstraszliwszych okrucieństw bez przyjemności, z poczucia idealistycznego obowiązku. Chudy i ascetyczny, z religijnym oddaniem wykonywał instrukcje Lenina; "burżujów" i "kontrrewolucjonistów" posyłał przed plutony egzekucyjne z równie posępnym wewnętrznym przymusem, z jakim kilka wieków wcześniej mógłby posyłać heretyków na stos" - pisał o Dzierżyńskim amerykański sowietolog Richard Pipes.
W WCzK, miesiąc po powstaniu, pracowały 23 osoby. W 1920 roku jej skład liczył już 27 tysięcy ludzi, a w 1921 roku - w momencie zakończenia wojny domowej - 310 tysięcy funkcjonariuszy.

12 / 18Liczba ofiar czerwonego terroru

Obraz
© Laski Diffusion / EastNews

Według rosyjskiego historyka, Siergieja Mielgunowa, tylko w lipcu 1918 bolszewicy przeprowadzili 1115 egzekucji na "wrogach ludu". We wrześniu 1918 po zamachu na Lenina, Rada Komisarzy Ludowych przyjęła "dekret o czerwonym terrorze", na mocy którego m.in. uruchomiono sieć obozów przymusowej pracy, za których powstanie odpowiadał Dzierżyński.
Osadzano w nich wrogów politycznych, których wykorzystywano, jako bezpłatną siłę roboczą. W 1923 r. funkcjonowało 315 obozów sowieckich, w których przetrzymywano ok. 70 tys. więźniów. Nie sposób dokładnie określić liczbę śmiertelnych ofiar "czerwonego terroru". Według Pipesa, w zależności od szacunków, wynosi ona od 50 do 140 tys. ludzi.

13 / 18Order za zbrodnie

Obraz
© Fotografia archiwalna / Domena publiczna

Za udział w dławieniu kontrrewolucji Dzierżyński został uhonorowany Orderem Czerwonego Sztandaru. W czasie wojny polsko-bolszewickiej był członkiem Rady Wojennej przy Michaile Tuchaczewskim.
Obok Juliana Marchlewskiego i Feliksa Kona wszedł w skład Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski utworzonego 30 lipca 1920 w Białymstoku. Jego zadaniem było przekształcenie Polski w republikę socjalistyczną.
Po śmierci Lenina (na zdj. Dzierżyński niesie trumnę Lenina) w 1924 opowiedział się po stronie Stalina, któremu pomógł w rozprawie z Lwem Trockim.

14 / 18Śmierć i pogrzeb Dzierżyńskiego

Obraz
© Fotografia archiwalna / Domena publiczna

Feliks Dzierżyński zmarł na atak serca 20 lipca 1926 w Moskwie. Miał zaledwie 49 lat. Kilka godzin wcześniej wziął udział w obradach Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii, podczas których wygłosił swoje ostatnie w życiu przemówienie.
Tego samego dnia Komitet Centralny wydał odezwę do wszystkich członków WKP(b): "Dzisiaj spadł na partię nowy, ciężki cios. Zmarł nagle na atak serca towarzysz Dzierżyński, postrach burżuazji, wierny rycerz proletariatu, szlachetny bojownik rewolucji komunistycznej, niestrudzony budowniczy naszego przemysłu i nieustraszony żołnierz wielkich bojów".
Zwłoki wystawiono na widok publiczny. Pogrzeb odbył się 22 lipca. Na zachowanym filmie widać niosących trumnę Stalina i Trockiego. Stalin żegnał Dzierżyńskiego jako budowniczego jedności i potęgi partii, co z prawdą miało niewiele wspólnego. Trumnę złożono pod morem kremlowskim u wezgłowia Lenina, tuż za jego grobowcem.

15 / 18Nie zawał, lecz otrucie?

Obraz
© Wikimedia Commons

"Podejrzenia co do tego, jak umarł Dzierżyński, zaczęto snuć natychmiast po jego śmierci. Mówiono o otruciu: trucizna miała być wsypana do szklanki z wodą, którą Feliks popijał podczas przemówienia.
Dlatego zdecydowano się na opublikowanie wyników sekcji zwłok, dokonanej przez kremlowskich lekarzy z profesorem Aleksiejem Abrikosowem na czele. Podczas sekcji stwierdzono zwapnienie naczyń krwionośnych i śmierć na skutek anewryzmu serca" - pisze w biografii Frołow.

16 / 18Teorie i plotki na temat śmierci Dzierżyńskiego

Obraz
© Wikimedia Commons / Bundesarchiv, Bild 102-00032 / CC-BY-SA

"W dokumencie nie było słowa na temat tragicznego stanu płuc denata czy blizn na jego nogach, stanowiących pamiątkę po katorżniczych kajdanach. To znowu wywołało spekulacje, że zwłoki Dzierżyńskiego podmieniono. Działał już wówczas od dwóch lat zajmujący się mózgiem Lenina zespół lekarzy, który stworzy potem Instytut Mózgu, a Dzierżyńskiemu mózgu do badań nie pobrano.
Stało się to przyczynkiem do nowych plotek: mózgu nie wzięli, bo po otruciu zostały w nim ślady trucizny. Albo: nie wzięli, bo pierwszy czekista popełnił samobójstwo, strzelając sobie w głowę, a więc z mózgu nic nie zostało".

17 / 18O książce

Obraz
© Fotografia archiwalna z książki / Wyd. Znak

Kim był Feliks Dzierżyński? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć dziennikarka i reporterka Sylwia Frołow. Autorka opowiada historię życia Feliksa, rozprawiając się z narosłymi wokół niego mitami. Próbuje wniknąć w jego sposób myślenia, nie popadając w nieuzasadnione usprawiedliwianie zbrodni. Dzięki unikalnym materiałom - w tym nieznanym listom i notatkom samego Feliksa oraz bezpośrednim rozmowom z jego rodziną - kreśli niespotykany portret twórcy najstraszniejszej policji politycznej w historii.
Autorka pisze we wstępie, że książka jest dla niej również rodzajem osobistego rozliczenia. Wśród zamordowanych przez czekistów był znalazł się bowiem także jej pradziadek. Jakby tego było mało, całe dzieciństwo w Krakowie spędziła w sąsiedztwie ulicy Dzierżyńskiego. Po latach Frołow uznała, że czas zmierzyć się z potworem, spojrzeć mu w oczy i wyzwać go na ubitą ziemię.

18 / 18O książce

Obraz
© Książki WP

Szybko okazało się, że odkrywanie prawdy na temat potwora jest zajęciem fascynującym, a sam Dzierżyński nie jest postacią tak prostą do zdefiniowania jak się wydawało:
"Krążyłam w świecie mitu, stereotypu, zakłamania i prawdy historycznej, niekiedy z trudem odróżniając dobro od zła i z narastającą ciekawością stawiając nowe pytania. [...] Raz stawałam w jego obronie, przyjmując rolę adwokata diabła, a raz w najwyższym oburzeniu oskarżałam. Pytałam, jak to możliwe, że dobry człowiek jest w stanie całkowicie zapętlić się w zło, i to w imię miłości do ludzi".

Oprac. Grzegorz Wysocki, WP.PL. Na podst. książki, PAP i innych cytowanych źródeł.

Wybrane dla Ciebie

Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej