Dlaczego Polki coraz częściej odmawiają seksu? Alarmujące wyniki badań
Dlaczego Polki coraz częściej odmawiają seksu? Alarmujące wyniki badań
Profesor Lew-Starowicz wydał książkę o rozkoszy
Z najnowszych badań wynika, że co trzecia (!) Polka w ogóle nie jest zainteresowana uprawianiem seksu. Nie trzeba chyba dodawać, że to ogromna liczba. Do tego aż 17 proc. kobiet ma małe libido. W praktyce oznacza to, że potrzebę seksu odczuwają raz na kilka tygodni lub miesięcy. Co więcej, większość Polek jest leniwa w łóżku i oczekuje inicjatywy ze strony mężczyzny. Nieliczne kobiety same zachęcają partnerów do uprawiania miłości.
Z czego to wynika? Czy odpowiedzialni za niskie libido i niechęć kobiet do seksu są ich partnerzy? Czy Polacy są aż tak kiepskimi kochankami? A może wina tkwi zupełnie gdzie indziej? Chodzi o wychowanie, stres i zmęczenie, rutynę i znudzenie kochankiem, a może brak czasu?
Na te i na wiele innych pytań odpowiada słynny seksuolog, prof. Zbigniew Lew-Starowicz , w najnowszym wywiadzie-rzece "O rozkoszy" (Wyd. Czerwone i czarne), z którego najciekawsze fragmenty cytujemy na kolejnych stronach.
Seks raz na kilka tygodni lub nawet miesięcy
Choć trudno w to uwierzyć, około 17 proc. kobiet ma małe libido i potrzebę seksu odczuwa sporadycznie, raz na kilka tygodni lub miesięcy:
"Ponieważ nie jest ona specjalnie silna, mogą żyć bez seksu. Część z nich miała związki z mężczyznami, ale różnice potrzeb erotycznych, namolność partnera, niechęć do zmuszania się do kontaktów intymnych zniechęciły je skutecznie do stworzenia stałego związku" - wyjaśnia profesor.
Czy istnieje jakieś wyjście z tej sytuacji?
Aseksualne Polki?
Lew-Starowicz odpowiada w książce "O rozkoszy", że kobiety z małym libido mogą stworzyć satysfakcjonującą obie strony relację, o ile tylko znajdą partnera podobnego do siebie. Ale nie będzie to łatwe. Dlaczego?
Według badań "w ogólnej populacji mężczyzn takich jest niewielu, zaledwie 1-2 proc. Szanse na zbudowanie takiego związku są zatem znikome".
Około 1,5 proc. pań to z kolei kobiety aseksualne, które mogą i potrafią żyć bez seksu, gdyż nie odczuwają pożądania, podniecenia, zmysłowości. Dzięki internetowi powstają dzisiaj aseksualne związki, ale jest ich bardzo niewiele.
Kobiety w stanie seksualnego snu
Profesor mówi w wywiadzie-rzece "O rozkoszy" o tym, że w swej praktyce terapeutycznej spotyka także kobiety w stanie seksualnego snu. O czym mowa?
"Miałem pacjentkę, która była w stanie podniecić się tylko w towarzystwie atrakcyjnego dla niej mężczyzny. Jego obecność działała na nią jak iskra zapalająca płomień. Nie było jego - zanikały jej potrzeby erotyczne. Mogła latami żyć bez seksu. Miała wcześniej udany związek, ale z powodu utraty partnera jej seksualność przeszła w stan hibernacji" - wyjaśnia Lew-Starowicz.
Szansa na wybuch namiętności
Na pytanie Krystyny Romanowskiej, która już po raz czwarty rozmawia z prof. Zbigniewem Lwem-Starowiczem o seksie (wcześniejsze tomy zatytułowane były kolejno: "O kobiecie", "O mężczyźnie" i "O miłości"), o to, kiedy taka "zahibernowana" kobieta może się obudzić, terapeuta odpowiada, że właściwie nie wiadomo:
"Wybuch namiętności jest trudny do przewidzenia. Niektórym się to przytrafia po wielu latach życia w samotności. Mam pacjentki, które po 50. roku życia ponownie odczuły wielką siłę namiętności".
Dlaczego tak wiele Polek nie jest zainteresowana seksem?
Jak to możliwe, że aż jedna trzecia populacji kobiet jest zupełnie niezainteresowana seksem? Profesor Lew-Starowicz odpowiada w książce, że wynika to z faktu, iż trudno jest ocenić, u ilu z nich mamy do czynienia z ukrytym potencjałem erotycznym:
"Bo to, że ona subiektywnie ocenia siebie jako "zimną", wcale nie musi oznaczać, że obiektywnie tak właśnie jest. Nierzadko powodem takiej samooceny bywa to, że ich partnerzy nie kryją rozczarowania nimi w roli kochanki i wiele kobiet "godzi się z losem". Mówi: "Taka już jestem" i jeszcze bardziej dystansuje się wobec seksu".
Jak to zmienić i czy jedynym rozwiązaniem jest znalezienie sobie innego kochanka?
Co robią "zimne" kobiety?
Lew-Starowicz mówi w "O rozkoszy", że niektóre "zimne" kobiety całkowicie rezygnują z aktywności seksualnej, jak również godzą się z tym, że ich partner nie przejawia zainteresowania współżyciem z nią.
"Inne kobiety w miarę upływu czasu zaczynają przeżywać żal, że nie doświadczyły tego, co usłyszały od przyjaciółek, przeczytały w pismach. Czują się, jakby były wybrakowane. Rekompensują to sobie dążeniem do sukcesów w roli matki, żony, w życiu zawodowym" - czytamy dalej.
Rozwiązaniem jest oczywiście również spotkanie mężczyzny, który, jak to określa Romanowska, "obudzi śpiący w nich wulkan namiętności".
Leniwy jak Polka w łóżku?
"Większość Polek oczekuje inicjatywy ze strony mężczyzny. Nawet te z bardzo wysokim poziomem dominacji, z odwróconymi rolami w związku. Jedynie 17 proc. kobiet wychodzi z własną inicjatywą i zachęca partnera. Dotyczy to kobiet z dużym temperamentem lub mających leniwych w tym zakresie partnerów" - twierdzi prof. Lew-Starowicz.
Z czego to wynika? Zdaniem terapeuty z... kultu matki Polki, co jest fenomenem obyczajowym, jako że poza łóżkiem Polski są pracowite i ambitne:
"Natomiast jak się jest na ołtarzu miłości, nie trzeba nic robić ani o nic się starać. Mężczyzna powinien, kobieta nie musi, to jest jego zadanie. Ona jest zbyt ważna, by być aktywna. Ale oczekuje od niego, żeby się w łóżku wiele działo".
Trzy typy "nieleniwych" kochanek
Jednocześnie seksuolog przyznaje, że powoli zaczyna się to zmieniać i młode pokolenie kobiet jest już bardziej aktywne w łóżku. W tomie "O rozkoszy" Starowicz wyróżnia trzy kategorie takich aktywnych kobiet.
Pierwsza z nich to kobiety, które po prostu lubią bycie aktywną w łóżku i choć spotkanie takiej partnerki to skarb dla każdego mężczyzny, stanowią one niewielki procent. Drugi typ "nieleniwej" to kobieta, która stara się ze względu na partnera i robi to, gdyż wie, że on ceni aktywne kochanki.
I wreszcie typ trzeci, "aktywna w sytuacji zagrożenia, kiedy okazuje się, że mąż zwraca uwagę na inną. Wówczas odzywają się w niej geny walki o partnera. I stara się, żeby w łóżku było dynamicznie i atrakcyjnie".
Przyczyny spadku libido
Oczywiście, warto pamiętać, że jedną z przyczyn spadku libido u kobiety może być nuda i monotonia, które często zakradają się do długotrwałego związku miłosnego. Partner, który przestał być tajemniczy i nie ma barwnej osobowości niekoniecznie powinien się dziwić, że jego kochanka traci zainteresowanie seksem z nim.
"Dlatego trzeba sobie pomagać, wprowadzić coś nowego do ars amandi. Można robić różne fiki-miki, oglądać wspólnie filmy erotyczne, które działają jak afrodyzjak. Ale według mnie największym afrodyzjakiem jest barwny partner, zawsze wywołujący u niej podziw, zaskakujący czymś i wcale nie musi to być urlop w Tybecie" - podpowiada Lew-Starowicz.
Trzeba poznać oczekiwania seksualne kobiety
Seksuolog mówi jeszcze, że "kluczem do utrzymywania libido na wysokim poziomie jest poznanie przez partnera oczekiwań seksualnych kobiety. Są one dalece zróżnicowane, bogate i zmienne. Mężczyzna powinien być gotowy nie tylko na rozmowy z partnerką o seksie, lecz także powinien nastawić się na zmienność oczekiwań w czasie trwania związku. Kontakty seksualne trzeba ciągle rozwijać".
W odpowiedzi na pytanie o temperament Polek, Starowicz cytuje badania, z których wynika, że zaledwie 5 proc. Polek nie lubi gry wstępnej i woli od razu "przejść do rzeczy". Natomiast tylko 6 proc. kobiet ma ochotę na codzienny seks, a "prawie co piąta na jeden kontakt co kilka tygodni lub miesięcy".
Idealny kochanek nie istnieje?
Być może odpowiedź na pytanie o to, dlaczego tak wiele kobiet nie jest zainteresowana seksem jest banalnie prosta i brzmi: zły kochanek. Bardzo niewiele pań twierdzi, że ich partner jest kochankiem idealnym, choć jednocześnie większość kobiet pozytywnie ocenia swoje małżeństwo i współżycie seksualne.
"Ale jeżeli podpytać je głębiej, twierdzą, że ich mężom wiele jednak brakuje do ideału kochanka. Bo w skali od 1 do 5 większość kobiet ocenia swoje życie seksualne na 3, tylko 28 dało ocenę dobrą, a zaledwie 2 - bardzo dobrą. Jedynie 17 kobiet oceniło partnera na szóstkę" - dodaje Lew-Starowicz.
Z jakich powodów kobiety odmawiają dzisiaj seksu?
Krystyna Romanowska pyta również znanego seksuologa o to, czy współczesne kobiety odmawiają seksu z tych samych powodów, co 30 lat temu. Okazuje się, że nie, gdyż dawna główna wymówka ("boli mnie głowa") została zastąpiona szczerością:
"Teraz mówią wprost, że nie mają ochoty. Kiedyś odmawiały częściej, dlatego że to było dla nich grzeszne. A teraz na taki motyw się nie powołują. Są na to dokładne badania i mogę je przytoczyć: 37 proc. deklaruje: "Delikatnie odmawiam, ale kiedy partner nalega, przyzwalam". Dlaczego? Z różnych przyczyn, np. dla świętego spokoju, aby sprawić mu przyjemność".
Zdaniem terapeuty pocieszający jest fakt, iż jedna piąta kobiet nie odmawia seksu, gdyż "ma podobny do partnera poziom potrzeb seksualnych".
Główni wrogowie seksu
W rozdziale "Kryzys w łóżku" Lew-Starowicz wylicza głównych wrogów seksu, których, jak łatwo odgadnąć, jest co najmniej kilku: "nuda, zmęczenie, brak czasu, lenistwo, utrata zainteresowania osobą partnera, zanikanie chemii seksu. Nie mówiąc oczywiście o chorobach i lekach, które się bierze, a które też mogą działać antyseksualnie".
Jeśli chodzi o codzienne konflikty i agresję, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, gdyż istnieją pary, u których kłótnie powodują totalny zanik współczucia, ale istnieją też takie, które tylko w łóżku potrafią się godzić i tylko za sprawą seksu jeszcze się nie rozstały.
Seksuolog uważa jednak, że nie warto obrażać się na partnera i w konsekwencji unikać współżycia: "Renesans więzi seksualnej jest trudniejszy od renesansu więzi psychicznej. I o tym bezwzględnie należy pamiętać".
O książce
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o seksie, ale wstydzicie się zapytać... Zbigniew Lew-Starowicz fascynująco opowiada o sztuce kochania. Daje mnóstwo rad, jak sprawić, żeby obudzić w sobie i u partnera seksualny talent. "O rozkoszy" to kontynuacja bestsellerowej serii, na którą składają się również tomy: "O kobiecie", "O mężczyźnie" i "O miłości". Na poprzednich stronach zacytowaliśmy zaledwie kilka krótkich wypowiedzi profesora, by dać czytelnikom przedsmak tego, co znajdą w samej książce.
W najnowszym tomie seksuolog mówi m.in. o nieprzewidywalności kobiecej rozkoszy, niepotrzebnej pogoni za orgazmem, Kamasutrze i afrodyzjakach w polskich sypialniach, różnicach między kobiecą a męską seksualnością, języku erotyki, marzeniach i fantazjach, mitach i modach seksualnych, pornografii czy niebywałej popularności sadomasochistycznej trylogii "Pięćdziesiąt twarzy Greya" E L James.
Oprac. Grzegorz Wysocki, WP.PL.