Historycy: Są publikacje o mordzie Żydów w Jedwabnem, ale nie przyjmujemy prawdy

Jest wiele dobrych publikacji naukowych na temat wydarzeń z 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem, gdzie doszło do mordu Żydów przez Polaków z inspiracji Niemców, ale wciąż jest problem z przyjęciem prawdy o tym w społeczeństwie - uważają historycy. W tym roku mija 70. rocznica tej zbrodni.

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Jest wiele dobrych publikacji naukowych na temat wydarzeń z 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem, gdzie doszło do mordu Żydów przez Polaków z inspiracji Niemców, ale wciąż jest problem z przyjęciem prawdy o tym w społeczeństwie - uważają historycy. W tym roku mija 70. rocznica tej zbrodni.

O współczesnej zbiorowej pamięci o Jedwabnem dyskutowano w poniedziałek w Białymstoku podczas seminarium Instytutu Pamięci Narodowej na temat losów ludności cywilnej w Białostockiem w początkach wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 r.

Pracownicy IPN w ostatnich dniach odwiedzili miejsca masowych mordów Żydów w Jedwabnem, Wąsoszu i Radziłowie, rozmawiali z przedstawicielami miejscowych samorządów. Dokonani też kwerendy w podręcznikach szkolnych dla oceny jak tamte wydarzenia funkcjonują w zbiorowej świadomości.
Jak powiedziała PAP Anna Pyżewska z IPN w Białymstoku bardzo gorąca 10 lat temu dyskusja o Jedwabnem "nie minęła, choć bardzo ucichła". Według niej, Polakom pokazano, że "nie zawsze byli kryształowi".

"Oswoiliśmy trudną dla nas prawdę, ale ponieważ jest niewygodna, wolimy ją odepchnąć i zachować niedowierzanie. Rzeczy wstydliwe przyjmuje się z oporami" - dodała Pyżewska. Przypomniała badanie opinii publicznej z 2009 roku, w którym 57 proc. badanych pytanych o Jedwabne odpowiedziało, że tego mordu dokonali Niemcy przy ewentualnym współudziale Polaków.

Pracownicy IPN mówią wprost, że dorobek historiografii o Jedwabnem jest bogaty, znajomość tematu wśród specjalistów - duża, jednak społeczeństwo ma problem z przyjęciem tej wiedzy.

Pyżewska przejrzała ponad 20 podręczników do historii dla gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Nazwa "Jedwabne" i zaledwie krótkie notki o tym co się tam zdarzyło były jedynie w sześciu z nich. "Moim zdaniem to bardzo mało" - ocenia Pyżewska. Tylko jeden podręcznik - wydany w 2002 roku, czyli wkrótce po uroczystych obchodach 60. rocznicy wydarzeń w Jedwabnem - zawarł nieco szersze informacje. Był też przypadek próby "łagodzenia" wymowy faktów w ten sposób, że obok informacji o mordzie Żydów przez Polaków była informacja o mordach dokonanych na Żydach przez Litwinów w Kownie.

Marginalizowanie w programach szkolnych wiedzy o Jedwabnem i innych pogromach Żydów wynika - zdaniem Pyżewskiej - z tego, że ta historia jest traktowana jako regionalna i "władze oświatowe uznają, że nie ma co o niej uczyć wszystkich". Pracownicy IPN słyszą też od nauczycieli, że historia w szkole "powinna budzić dumę narodową", a nie mówić o takich tematach jak Jedwabne, "bo uczniowie mogą tego nie zrozumieć". Jej zdaniem, jeżeli szkoły interesują się sprawami dotyczącymi Żydów to w ogólnym kontekście Zagłady oraz ratowania ich przez Polaków. O Jedwabnem mówi się raczej przy tych okazjach. "Nikomu nie chce się czytać solidnych opracowań naukowych" - dodała Pyżewska.

Jedwabne - podkreśla Pyżewska - jest jedynym miastem, gdzie rocznica mordu jest obchodzona, jednak bez udziału miejscowej społeczności.Natomiast w Radziłowie i Wąsoszu "nic się nie dzieje", miejsca mordów są zaniedbane, a na tablicach znajdują się nieprawdziwe informacje. Gminy Radziłów i Wąsosz poinformowały IPN, że planują remonty, ale nie zamierzają zmieniać treści napisów na tablicach.

W seminarium wziął udział ks. Wojciech Lemański z parafii w Jasienicy, który mówił o tym dlaczego przyjeżdża na lipcowe uroczystości rocznicowe do Jedwabnego. Ksiądz jest jedynym duchownym katolickim, który bierze w nich udział. Jego zdaniem, zmiana postawy Kościoła, przez samą obecność hierarchów, przyczyniłaby się niewątpliwie do zmiany postawy mieszkańców i lokalnych władz, i pomogłaby osłabić izolację tego miasteczka napiętnowanego historią.

Według ustaleń IPN, co najmniej 300 osób spalono żywcem w stodole, a co najmniej 40 innych zabito wcześniej w nieustalony sposób, gdy Żydów gromadzono na rynku. Śledztwo zostało umorzone, bo - jak argumentował IPN - nie znaleziono w jego toku innych żyjących sprawców tej zbrodni niż ci, którzy już za to odpowiedzieli przed sądem po II wojnie światowej. Nie znaleziono wystarczających dowodów na postawienie zarzutów innym osobom.

10 lat temu, 10 lipca 2001 roku w Jedwabnem odbyły się duże uroczystości rocznicowe, podczas których prezydent RP Aleksander Kwaśniewski przeprosił za tę zbrodnię.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
Podhalański sabat Basi Giewont. "Szeptucha" i jej pradawny rytuał
Podhalański sabat Basi Giewont. "Szeptucha" i jej pradawny rytuał
Transcendencja zaklęta w dźwiękach. Awangardowe misterium Rosalíi [RECENZJA]
Transcendencja zaklęta w dźwiękach. Awangardowe misterium Rosalíi [RECENZJA]