Kochanka Kennedy'ego przerwała milczenie po 50 latach i wywołała skandal!
Kochanka Kennedy'ego przerwała milczenie po 50 latach i wywołała skandal!
Milczała przez pół wieku...
- *Ile lat miała Alford, ówczesna stażystka w Białym Domu, gdy rozpoczął się romans? *
- *Jak wygląda ten romans na tle innych "seksualnych przygód" Kennedy'ego? *
- *Czy jego namiętny romans z Marilyn Monroe rzeczywiście miał miejsce? *
- Kiedy i gdzie JFK stracił dziewictwo oraz dlaczego... kosztowało go to 3 dolary?!
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań związanych z młodziutką stażystką oraz innymi romansami prezydenta USA znajdziesz na kolejnych stronach galerii.
Miała zaledwie 19 lat
Mimi Alford ma dzisiaj 69 lat i właśnie opublikowała wspomnieniową książkę Once Upon A Secret („Był sobie sekret”). Romans Mimi i Johna F. Kennedy’ego trwał ponoć ponad 18 miesięcy, aż do ostatnich dni przed zabójstwem prezydenta w Dallas 22 listopada 1963 r.
Gdy romans się rozpoczął, Mimi miała zaledwie 19 lat…
Przyjęcia z alkoholem i narkotykami
W swej książce Alford opisuje pikantne szczegóły ich romansu, a także środowisko najbliższych współpracowników i rodziny Kennedy'ego i przyjęć jakie odbywały się w ścisłym gronie najbliższych przyjaciół i znajomych prezydenta. Podobno na imprezach tych nie brakowało nie tylko alkoholu, ale i narkotyków.
Świadczenie usług seksualnych kolegom prezydenta
Książka już przed premierą wywołała wielkie poruszenie w Stanach Zjednoczonych.* Okazuje się, że prezydent USA nie tylko miał z 19-letnią stażystką romans, ale także częstował ją narkotykami i nakłaniał do świadczenia usług seksualnych kolegom!*
Dziennikarze i komentatorzy zwracają uwagę nie tylko na fakt, że romans trwał znacznie dłużej niż ten Clintona i Lewinsky, ale też że nie ograniczał się wyłącznie do „ukradkowych seansów w pakamerach tudzież toaletach zachodniego skrzydła”.
Zabrałaby tajemnice do grobu?
A mimo to, przez całe 40 lat Mimi Alford milczała jak grób i nie opowiadała publicznie o swoim romansie z prezydentem USA. Jak poinformowało Radio Zet, najprawdopodobniej zabrałaby swoją tajemnicę do grobu, gdyby nie odkrycia historyka Roberta Dalleka.
Co jeszcze ciekawsze, romans został tragicznie zakończony dopiero w chwili zamachu w Dallas (listopad ’63), mimo że wcześniej, bo we wrześniu tego samego roku, Mimi przyjęła oświadczyny Anthony’ego Fahnestocka. Wzięła z nim ślub półtora miesiąca po śmierci prezydenta.
"Wolałbym dzieci czerwone niż martwe"
Kochanka prezydenta twierdzi w swoich wspomnieniach, że John F.*Kennedy* był bliski pójścia na ustępstwa wobec ZSRR podczas kubańskiego kryzysu rakietowego w 1962 r.
Podczas najgorętszej fazy kryzysu Kennedy miał nawet powiedzieć: "Wolałbym, aby moje dzieci były raczej czerwone niż martwe".
Kennedy* - pisze w innym miejscu Alford - bardzo boleśnie przeżył śmierć jego najmłodszego syna Patricka, który zmarł jako niemowlę w sierpniu 1963 r.* "Był ciepły wieczór, usiedliśmy na balkonie. Wokół jego krzesła leżały porozrzucane listy kondolencyjne. Podnosił wszystkie po kolei i czytał mi je na głos. Niektóre były od przyjaciół, inne od nieznajomych, ale wszystkie były szczere i bardzo wzruszające. Na części z nich robił krótkie notatki - zapewne do odpowiedzi. Głównie jednak czytał je, płacząc. Ja płakałam razem z nim" - wspomina Alford.
Na zdj. John i Jacqueline Kennedy.
Czas na prawdę!
Po publikacji biografii i rozdmuchaniu tematu romansu przez tabloidy, Alford doszła do wniosku, że czas, by przedstawić wiarygodną wersję tych wydarzeń.
Najczęściej romansujący prezydent USA
Prezydent USA rzeczywiście był wielkim kobieciarzem, ale, jak stwierdziła kiedyś pewna dama z waszyngtońskiego high life’u, „gdyby wszystkie kobiety, które twierdzą, że z nim spały, mówiły prawdę, nie miałby on siły podnieść filiżanki herbaty”.
W świadomości społecznej utrwaliła się chociażby* informacja na temat namiętnego romansu JFK z Marilyn Monroe* (na zdj.).
Czy romans z Monroe miał miejsce?
Nie wiadomo na pewno, czy romans prezydenta i wielkiej gwiazdy kina rzeczywiście się wydarzył.Plotki na ten temat powstały na początku lat 60., kiedy to oboje, JFK i Monroe, byli jednymi z najbardziej znanych osób w całej Ameryce (i nie tylko tam).
Pewne jest natomiast to, że pomiędzy październikiem 1961 a majem 1962 roku spotkali się co najmniej cztery razy przy różnych okazjach.
Na imprezach u Sinatry
W 2010 pojawiły się w mediach informacje o tym, że Monroe wraz z Kennedym chodzili na przyjęcia w apartamencie Carlyle w Nowym Jorku organizowane przez Franka Sinatrę.
Podobno Sinatra urządzał te imprezy pod dyktando mafii, która zamierzała dzięki nim szantażować znanych polityków.
JFK - poszukiwacz przygód seksualnych
„Biografowie Kennedy'ego są zgodni, że miał on niezwykle aktywne pozamałżeńskie życie seksualne. Spośród wszystkich prezydentów amerykańskich miał on prawdopodobnie największą liczbę partnerek seksualnych” – pisze w Romansach prezydentów USA prof. Longin Pastusiak.
„Kennedy (...) był klasycznym poszukiwaczem przygód seksualnych, libertynem, który lubił polować, uganiać się i zdobywać kobiety oraz pozbywać się ich, kiedy już je zdobył” – twierdzi w swojej książce The Kennedys: Dynasty and Disaster 1848-1983 John H. Davis.
Kobiety - przedmioty pożądania
Jak zauważa Pastusiak: „John, zwany przez przyjaciół Jackiem, stosunkowo wcześnie wyniósł z domu rodzinnego przekonanie, że kobiety są głównie przedmiotem pożądania seksualnego”.
W czasie studiów wielokrotnie spotykał się z pannami z tzw. dobrych domów i choć do tych randek podchodził poważnie, w przeciwieństwie do swoich wybranek, nie myślał raczej o małżeństwie. *Podobno wśród kolegów John miał opinię tego, który potrafi przelecieć dziewczynę, ale na pewno nie związać się z nią uczuciowo. *
Kennedy i Lem tracą razem dziewictwo za 3 dolary
„Zaproponował wówczas swojemu przyjacielowi Lemoyne`emu Billingsowi, zwanemu „Lem”, aby udali się do burdelu i razem stracili dziewictwo z tą samą kobietą, co miało jeszcze bardziej wzmocnić ich przyjazne więzy. Umówili się, że najpierw odbędzie stosunek z prostytutką John, a Lem będzie czekał za drzwiami. Tak się też stało. Ta przyjemność kosztowała każdego z nich trzy dolary. Obaj podejrzewali, że zarazili się chorobą weneryczną i zgłosili się do lekarza na leczenie” – pisze w Romansach prezydentów USA Pastusiak.
JFK o swoim penisie
Pastusiak, znany amerykanista i były marszałek Senatu RP, przywołuje opinie biografów JFK, których zdaniem „Jack” romansował z wieloma dziewczynami także w czasie studiów na Uniwersytecie Harvarda:
„Kiedy przebywał na wakacjach w Hollywood pisał do swego przyjaciela Lema, że jest tak wiele ładnych dziewczyn i że używa swego penisa często. Swojego penisa nazwał nawet „JJ” i informował przyjaciela, że jego „JJ” nigdy nie był w lepszym stanie i nigdy nie służył mu lepiej. Z pobytu w Meksyku donosił przyjacielowi, że miał prostytutkę za 65 centów”.
Marilyn i JFK - Francois Forestier
Miała uosabiać amerykańskie marzenie o karierze Kopciuszka i doskonale się do tego nadawała – dziewczyna z sierocińca, której matka przebywała w szpitalu psychiatrycznym, została prawdziwą gwiazdą, jedną z najbardziej znanych kobiet XX wieku i symbolem seksu. JFK – charyzmatyczny prezydent Stanów Zjednoczonych – zginął od kuli 22 listopada 1963 roku.* Co łączyło tę dwójkę niezwykłych postaci?*
Marilyn i JFK przedstawia historię tajemniczego związku, którą pochłania się niczym kryminał.