Muzeum Tatrzańskie wzbogaciło się o 15 portretów Witkacego

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem wzbogaciło się o kolejne 15 portretów i 5 rysunków autorstwa Stanisława Ignacego Witkiewicza . Kolekcja pochodzi ze zbiorów zakopiańskiej rodziny Fedorowiczów.

Ekspozycję zakupionych obrazów i rysunków będzie można oglądać do 25 lutego w Muzeum Stylu Zakopiańskiego – willi Koliba, które jest oddziałem Muzeum Tatrzańskiego.

– Kolekcję tworzy 15 portretów przedstawiających Józefa Fedorowicza „Pimka” i jego rodzinę: żonę Zofię, matkę Annę, siostrę Marię, córki Eugenię i Julittę, oraz przyjaciela domu, Jerzego Gawlińskiego. Zbiór obejmuje ponadto 5 rysunków z cyklu niesamowitych wizji. Józef Fedorowicz „Pimek” przyjaźnił się z S.I. Witkiewiczem i grał w jego sztukach wystawianych przez Teatr Formistyczny. Witkacy namalował liczne portrety jego i najbliższej rodziny, mniej więcej 21 sztuk, w tym kilka należących do najwybitniejszych osiągnięć portretowych autora – wyjaśniła Teresa Lisek z Muzeum Tatrzańskiego.

– Wszystkie zakupione portrety powstały w latach 1925-1937, należą więc do okresu swoistej prowokacji artystycznej i zabawy psychologicznej, jaką była produkcja portretowa w ramach skodyfikowanej Firmy Portretowej. Nie są one jednak typowymi wytworami Firmy. Należą bowiem do grupy portretów tworzonych bezinteresownie, z wewnętrznej potrzeby, pogłębionych psychologicznie portretów przyjaciół. Wykonane zostały w kilku typach, a osiem należy do typu C, który sam artysta określał jako bezcenny, zbliżony do Czystej Formy – tłumaczyła.

Muzeum Tatrzańskie zakupiło kolekcję rodziny Fedorowiczów dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.

Przed rokiem Muzeum Tatrzańskie dzięki pomocy finansowej tych dwóch instytucji wzbogaciło się o kolekcję 18 portretów, 2 pejzaży i 4 rysunków autorstwa 5073Witkacego. Dzieła te kupiono od rodzin Zwolińskich, Fedorowiczów i od dr. Jana Leszczyńskiego, czyli od spadkobierców osób i rodów związanych z Witkacym . Placówka jest w stałym kontakcie ze spadkobiercami znajomych i przyjaciół Witkacego . Ma z nimi niepisaną umowę, że prace znajdujące się w ich posiadaniu wcześniej czy później trafią do zakopiańskiego muzeum.

Wraz z zakupioną właśnie kolekcją Fedorowiczów, Muzeum Tatrzańskie posiada ok. 70 obrazów Witkacego . Prócz malarstwa tego artysty, placówka ma także bardzo bogaty zbiór fotografii artystycznych i dokumentalnych.

Stanisław Ignacy Witkiewicz we wrześniu 1939, na wieść o wkroczeniu wojsk sowieckich do Polski, popełnił samobójstwo.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
Podhalański sabat Basi Giewont. "Szeptucha" i jej pradawny rytuał
Podhalański sabat Basi Giewont. "Szeptucha" i jej pradawny rytuał
Transcendencja zaklęta w dźwiękach. Awangardowe misterium Rosalíi [RECENZJA]
Transcendencja zaklęta w dźwiękach. Awangardowe misterium Rosalíi [RECENZJA]