Nagroda literacka im. Kazaneckiego dla Ignacego Karpowicza

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Pisarz Ignacy Karpowicz za książkę Gesty otrzymał w piątek w Białymstoku nagrodę literacką im. Wiesława Kazaneckiego. To drugie takie wyróżnienie pisarza - rok temu nagrodzono go za cykl reportaży z Etiopii Nowy kwiat cesarza .

Nagrodę po raz osiemnasty przyznał prezydent miasta Białegostoku za największe osiągnięcia literackie twórców związanych z tym miastem.

W tym roku przypadają dwie okrągłe rocznice związane z patronem nagrody, poetą Wiesławem Kazaneckim: 70. urodzin i 20. śmierci. Decyzją miejskich radnych, 2009 rok ogłoszono w Białymstoku Rokiem Wiesława Kazaneckiego.

Tegoroczny laureat (33 lata) pochodzi z Białegostoku. Ukończył Międzywydziałowe Indywidualne Studia Humanistyczne na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 2002-2006 mieszkał głównie w Ameryce Południowej. W tym czasie powstała jego debiutancka powieść Niehalo , za którą został nominowany m.in. do Paszportów Polityki. Od 2002 roku współpracuje z czasopismem „FA-art”. Wydał: Niehalo , Cud , Nowy kwiat cesarza oraz Gesty .

Jak powiedział szef kapituły nagrody prof. Dariusz Kiełczewski, książka Karpowicza była największym zaskoczeniem 2008 roku. Podkreślił, że pokazuje ona, że dobra literatura to niekoniecznie ta, która mówi o bardzo odkrywczych tematach językiem eksperymentu. Wręczając nagrodę prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zaznaczył, że "Gesty" to "przejmujące wyznanie o dzieciństwie, chorobie i nieuchronności śmierci".

"Gesty" to powieść ukazująca ostatnie miesiące życia 40-letniego Grzegorza, wziętego reżysera teatralnego i scenarzysty. Karpowicz snuje opowieść o odkrywaniu domu, relacji z bliskimi oraz próbie zrozumienia i uporządkowania wspomnień. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.

Pozostali tegoroczni nominowani to autorka dramatów dla dzieci Marta Guśniowska za Baśnie oraz pochodząca z Białegostoku pisarka Katarzyna Leżeńska za Kamień w sercu .

Patron nagrody Wiesław Kazanecki (1939-1989), poeta, prozaik i publicysta debiutował w 1959 roku. Jego książka Kamień na kamieniu (1964) przypadła na czasy tzw. polskiej małej stabilizacji. Prawdziwym sukcesem poety okazał się jednak dopiero wydany w 1969 roku tomik Portret z nagonką. Krytycy pisali wówczas, że jego wiersze były świadectwem zmagania się współczesnego poety z zachłanną rzeczywistością, która dawno utraciła swój wymiar etyczny. Pośmiertnie ukazały się m.in. jego Poezje wybrane, List na srebrne wesele, Wiersze ostatnie.

Do końca roku odbywać się będą w stolicy Podlasia liczne wydarzenia związane z osobą i twórczością poety, m.in. ogólnopolska konferencja naukowa organizowana przez Uniwersytet w Białymstoku oraz promocja albumu Wiesław Kazanecki - Życie Moje wydanego przez Książnicę Podlaską. Białostocki magistrat uruchomił też specjalną stronę internetową www.wieslaw-kazanecki.pl

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
Podhalański sabat Basi Giewont. "Szeptucha" i jej pradawny rytuał
Podhalański sabat Basi Giewont. "Szeptucha" i jej pradawny rytuał
Transcendencja zaklęta w dźwiękach. Awangardowe misterium Rosalíi [RECENZJA]
Transcendencja zaklęta w dźwiękach. Awangardowe misterium Rosalíi [RECENZJA]