Nie ma to jak niegrzeczni chłopcy, czyli "Pan Wilk i spółka" powracają z przytupem!
To była tylko kwestia czasu. Po ogromnym sukcesie pierwszej części, która rozkochała w sobie dzieci i dorosłych na całym świecie, Pan Wilk i jego zgraja powracają. I to w wielkim stylu! Gotowi na kolejną porcję łobuzerskiego uroku, błyskotliwego humoru i akcji w zawrotnym tempie? "Pan Wilk i spółka 2" to powrót drużyny, która zamiast kraść – ratuje świat. No, przynajmniej się stara.
Dlaczego świat pokochał "złych chłopców"?
Fenomen tego tytułu nie wziął się znikąd. Jego fundamentem jest błyskotliwa adaptacja bestsellerowej serii książek dla dzieci autorstwa Aarona Blabeya. Twórcy filmu zaczerpnęli z komiksowego pierwowzoru anarchiczny humor i niezwykłą energię, a następnie opakowali to w formułę kina "heist" – sprawdzoną konwencję filmu o wielkim skoku, opierając historię na motywie niemożliwej do wykonania kradzieży. W efekcie powstała drużyna, która zamiast kraść – ratuje świat. No, przynajmniej się stara. Każdy członek gangu to doskonale napisany archetyp – od charyzmatycznego lidera, przez genialną hakerkę, po nieustraszonego mięśniaka – co sprawiło, że dorośli odnaleźli w filmie echa klasyki kina akcji, a dzieci pokochały wyrazistych i zabawnych bohaterów.
Nowa misja, stare dylematy
Jeśli sądziliście, że po wydarzeniach z pierwszego filmu Pan Wilk i jego paczka zaszyją się gdzieś w spokojnym życiu, to... jesteście w błędzie. Ich nowa, "grzeczna" tożsamość zostaje wystawiona na najcięższą próbę, gdy na scenę wkracza tajemniczy, w pełni żeński zespół supezłoczyńczyń. Stawiając naszych bohaterów pod ścianą, zmuszają ich do powrotu do starych nawyków i wykonania "jeszcze jednego skoku". Sequel stawia więc kluczowe pytanie: czy zmiana charakteru bywa trwała? Czy w obliczu dawnych pokus i nowych zagrożeń ekipa pozostanie wierna swoim ideałom? Stawka jest znacznie wyższa niż poprzednio, a na szali leży nie tylko powodzenie misji, ale i tożsamość całej drużyny. Oczywiście do wyzwania podejdą w swoim wyjątkowym stylu: z pazurem, śmiechem i… toną komplikacji.
Uczta dla oczu i uszu
Artystyczna odwaga to znak rozpoznawczy tej serii. Twórcy świadomie zrezygnowali z fotorealizmu na rzecz unikalnego stylu wizualnego, inspirowanego dynamiczną kreską komiksu. Trójwymiarowe postacie poruszają się w świecie, który ma malarską fakturę i energię ręcznego rysunku. Ten zabieg sprawia, że sceny akcji są niezwykle płynne i efektowne, a humor wybrzmiewa jeszcze mocniej dzięki ekspresyjnej mimice.
Na tej wizualnej odwadze jednak się nie kończy. Równie ważnym elementem jest znakomita muzyka. Energetyczna, funkowo-jazzowa ścieżka dźwiękowa nie jest tylko tłem – to pełnoprawny bohater filmu. Buduje atmosferę rasowego kina szpiegowskiego, nadaje rytm pościgom i dodaje całości niezrównanego, łobuzerskiego stylu.
Gwiazdy w obsadzie
Siłą napędową filmu jest także fantastyczna obsada. W oryginalnej wersji językowej powracają takie gwiazdy jak nagrodzony Oscarem Sam Rockwell (Pan Wilk), Marc Maron (Pan Wąż), Craig Robinson (Pan Rekin) i Awkwafina (Pani Tarantula). Ale i polska wersja dubbingowa dotrzymuje kroku światowemu poziomowi. Za reżyserię ponownie odpowiada Joanna Węgrzynowska, a błyskotliwe dialogi to zasługa niezrównanego Bartosza Wierzbięty. W rolach głównych usłyszymy m.in. Szymona Roszaka jako Pana Wilka, Konrada Darochę jako Pana Węża czy Martynę Szymańską w roli Miss Tarantuli.
Więcej niż rozrywka: kino, które łączy pokolenia
Właśnie ta wielowarstwowość sprawia, że "Pan Wilk i spółka" to seans, który autentycznie łączy pokolenia. To jedna z tych animacji, które rozbrajają humorem sytuacyjnym i błyskotliwymi dialogami, zrozumiałymi na różnych poziomach. Film nie traktuje młodych widzów z góry, nie moralizuje na siłę, za to zaraża pozytywną energią. Pod płaszczem komedii akcji kryje się inteligentny komentarz o przyjaźni, zaufaniu i drugich szansach, który pokazuje, że każdy zasługuje na możliwość, by napisać swoją historię od nowa. A wszystko to podane w stylu, który przypomina najlepsze hollywoodzkie heist movies – tylko z większą ilością futra i łusek.
Wakacyjne wydarzenie, na które warto czekać
Premiera "Pana Wilka i spółki 2" to idealny wybór na wakacyjny wypad do kina. To film kompletny: porywa akcją, bawi do łez, zachwyca formą i zostawia z ciepłym, pokrzepiającym przesłaniem. Jeśli chcesz spędzić czas na dobrej zabawie z całą rodziną, seans przygód najsympatyczniejszej paczki w kinie będzie strzałem w dziesiątkę. Zaznaczcie w kalendarzach 1 sierpnia!