Nie żyje "ojciec" Wolverine'a. Len Wein miał 69 lat
Len Wein był jednym z najbardziej zasłużonych twórców komiksowych, bez którego nie poznalibyśmy takich superbohaterów jak Wolverine, Swamp Thing i kilku X-Menów. - Napisał lub zredagował praktycznie każdą główną postać z uniwersum DC. Nie ma miejsca w tym świecie, którego Len by nie dotknął – pisała Diane Nelson, szefowa DC Entertainment, informując o śmierci artysty.
Nelson podkreśliła, że nie tylko ona, ale także całe DC i przemysł komiksowy będzie tęsknił za talentem Weina. - Naszą miłość i modlitwy kierujemy do Christine [Valady, drugiej żony Weina – dop. JZ], jego rodziny i fanów – czytamy w oświadczeniu.
Len Wein zmarł w niedzielę, 10 września w wieku 69 lat. Przyczyna śmierci nie została podana do wiadomości publicznej, choć najprawdopodobniej była ona związana z problemami natury kardiologicznej. Przed dwoma laty artysta poddał się operacji wszczepienia pięciu bajpasów.
Wein urodził się 12 czerwca 1948 r. w Nowym Jorku. Już jako nastolatek przejawiał zainteresowanie pracą w branży komiksowej, przedstawiając redaktorom DC swoje pomysły na historie superbohaterów. W wieku 20 lat zadebiutował scenariuszem do komiksu z serii "Teen Titans", współtworząc postać Red Stara – pierwszego w historii DC rosyjskiego superbohatera.
W roku 1970 zadebiutował w wydawnictwie Marvel, pisząc scenariusz do "Daredevila". W kolejnych latach pracował regularnie nad seriami "Thor", "The Amazing Spider-Man" czy "The Incredible Hulk". Razem z Johnem Romitą Sr. I Herbem Trimpe powołał do życia jednego z najpopularniejszych bohaterów Marvela – Wolverine'a. W duecie z Dave'em Cockrumem postawił również na nogi serię "X-Men", która po początkowym sukcesie w latach 60. zniknęła z planu wydawniczego na 5 lat. W 1975 r. Wein współtworzył takich mutantów jak Nightcrawler, Storm, Colossus, i Thunderbird.
