Papierowy Facebook Marka Bieńczyka książką roku! Literacka Nagroda Nike 2012
Papierowy Facebook Marka Bieńczyka książką roku! Literacka Nagroda Nike 2012
Rosati, Żurek, Kulig i Topa czytali książki w trakcie gali
Tegoroczna Literacka Nagroda Nike za najlepszą książkę roku przypadła w niedzielę 7 października Markowi Bieńczykowi za "Książkę twarzy". "Pierwszy raz w historii nagrody Nike przyznana została tomowi esejów" - powiedział podczas gali przewodniczący jury Tadeusz Nyczek. Uroczysta gala wręczenia nagrody odbyła się w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego.
Na kolejnych stronach piszemy więcej o laureacie tegorocznej Nike oraz pozostałych nominowanych autorach, gali wręczenia nagród oraz 16-letniej już historii Nike. Prezentujemy również fotografie z niedzielnej gali, na której obok wielu pisarzy, poetów, artystów, dziennikarzy i wydawców obecni byli aktorzy, którzy przeczytali fragmenty finałowych książek: Joanna Kulig, Lesław Żurek, Aleksandra Popławska, Bartłomiej Topa, Weronika Rosati, Redbad Klynstra i Piotr Głowacki.
Zdumienie i szczęście Marka Bieńczyka
"Jestem zdumiony i szczęśliwy. W mojej skromnej osobie, jak rozumiem, został uhonorowany gatunek, który właściwie nie ma definicji. Nikt dotąd dobrze nie zdefiniował eseju" - mówił Marek Bieńczyk po otrzymaniu nagrody.
Pisarz wspominał w trakcie swojego krótkiego przemówienia wizytę we Francji, w miejscach związanych z klasykiem gatunku eseju - Michelem de Montaigne.
Renoma i szacunek, ale po upływie 500 lat
Bieńczyk powiedział, że oglądanie pamiątek po twórcy "Prób" nasunęło mu dwa wnioski - pierwszy, że esej to gatunek pisany w samotnej wieży i zazwyczaj nikt nie chce go czytać, drugi - że zdarza się, że eseje zdobywają renomę i szacunek, ale dopiero po upływie 500 lat.
"Oczywiście sytuacja, w której się obecnie znalazłem, stawia obie te tezy pod znakiem zapytania" - dodał laureat Nike.
"To jest mój Facebook"
"Nie mam swojego profilu na żadnym portalu społecznościowym, ale jest to mój Facebook, książka twarzy" - mówi o swoim tomu esejów Marek Bieńczyk. I dodaje:
"Opowiadam tu o absurdach podróży, o meczu Polska - Anglia, o perfumach Angel, o wyglądzie Humphreya Bogarta, o wampirach melancholicznych, o fotografiach pisarzy, o stadzie malowanych tramwajów, o wiosłowaniu na Łotwie oraz w powieściach Hemingwaya i Flauberta, o paszporcie Mickiewicza, o języku ludzi zakochanych, o spotkaniu z Bjornem Borgiem i o stu innych rzeczach, które coś dla mnie znaczą".
Na zdj. Weronika Rosati czyta jedną z nominowanych do nagrody książek.
Od Hemingwaya do Koziołka Matołka
"Książka twarzy" to zbiór zawierający rozprawy historycznoliterackie, recenzje, posłowia, teksty wspomnieniowe, a także artykuły pisane do "Tygodnika Powszechnego". Teksty podzielone zostały na grupy - Sportiva, Melancholica, Sensualica, Romantica, Geografica i kilka innych.
Powstały - jak twierdzi autor - w różnych okolicznościach i dla różnych celów, ale przy jednym biurku. Wśród bohaterów są m.in.: pisarze (Hemingway, Coetzee, Malaparte, Chateaubriand), tenisiści (Fibak, Borg, Agassi) czy słynni aktorzy (Bogart). W swoich esejach pisze Bieńczyk także o Koziołku Matołku, Winnetou, Chandlerze, piłce nożnej, tenisie i winie.
Na zdj. Joanna Kulig czyta jedną z nominowanych do nagrody książek.
Spływy kajakowe i kłopoty Mickiewicza
"Brawura Marka Bieńczyka, by pod jedną okładką pomieścić tak kompletnie różne tematy, wydaje się wręcz szalona; kto przytomny wydrukowałby obok eseju o pasji do spływów kajakowych tekst o kłopotach Mickiewicza ze zdobywaniem kolejnych paszportów? Albo analizę cudowności zdań Raymonda Chandlera, którego ma Bieńczyk, i słusznie, za jednego z największych stylistów naszych czasów, tuż obok hymnu na cześć korzyści z picia wina?
Skądinąd miłość autora dwutomowych "Kronik wina" do tego wybornego trunku jest powszechnie znana, ale żeby czynić takie wyznania pod wspólną okładką z utworem o podróżach Juliusza Słowackiego?" - pytał retorycznie w laudacji przewodniczący jury Nike Tadeusz Nyczek (na zdj.).
Jeden wielki autoportret
"Wszystko to jest możliwe o tyle, o ile przyjąć, że cała ta książka jest po prostu jednym wielkim autoportretem. (...) Jeśli świat jest wart tekstu, to Bieńczyk jest kapłanem niezachwianej wiary w słuszność tej tezy.
Poprzednie stulecie z szarpaniny między wiarą a niewiarą w literaturę zrobiło niemal intelektualny program. Od paru dekad mamy kłopot z wojną między kulturą wysoką a kulturą masową, bo co jedna wywyższy, to druga obniży. Bieńczyk należy do tych, którzy w prosty i jednocześnie wyrafinowany sposób ominęli te dylematy" - mówił Nyczek w laudacji.
Weronika Rosati na tegorocznej gali Nike.
Finałowa siódemka
Oprócz laureata w finałowej siódemce znalazły się także: dwie biografie (Andrzeja Franaszka "Miłosz. Biografia") oraz Krystyny Czerni "Nietoperz w świątyni. Biografia Jerzego Nowosielskiego"), dwa reportaże (Małgorzaty Szejnert "Dom żółwia. Zanzibar" oraz Filipa Springera "Miedzianka. Historia znikania"), tomik poezji ("Imię i zmamię" Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego) oraz zbiór opowiadań ("Włoskie szpilki" Magdaleny Tulli).
W finałowej siódemce nie znalazła się tym razem ani jedna powieść.
Na zdj. Małgorzata Szejnert.
Książka niezgodna z duchem czasu
"To książka o szczęściu czytania, o fascynacji twarzami innych, nie tylko pisarzy, także aktorów i sportowców. Twarz mnie intryguje. Jest tu i o twarzy Leo Beenhakkera, i tenisisty Agassiego, i Jana Karskiego, wspaniałego emisariusza z czasów II wojny.
To książka o marzeniu odejścia na bok, znalezieniu się, jak dziecko, pod stołem, przy którym ucztę spożywają dorośli. Nie piszę o ludziach, którzy walczą, wybieram bohaterów, którzy schodzą z linii strzału. To książka niezgodna z duchem czasu" - powiedział o swojej książce laureat.
Znani aktorzy na gali
Nagroda czytelników dla Andrzeja Franaszka
Nagrodę publiczności, którą przyznają w głosowaniu czytelnicy "Gazety Wyborczej", otrzymał Andrzej Franaszek za biografię Czesława Miłosza - najobszerniejszą z dotychczas wydanych opowieść o życiu autora "Traktatu poetyckiego".
"Miłosz. Biografia" autorstwa Andrzeja Franaszka to nie tylko barwny portret jednego z największych twórców XX wieku - to zarazem kawał historii tego stulecia, z jego okrutnymi paroksyzmami: wojnami, rewolucjami, totalitaryzmami, powstaniami, dyktaturami, zrywami niepodległościowymi. Wszystkich tych wydarzeń - a także kluczowego dla tej epoki losu wygnańca - żyjący blisko sto lat poeta doświadczył na własnej skórze; ale też wnikliwie opisał w dziełach zdumiewających skalą artystycznej różnorodności.
Grażyna Torbicka
Uroczystą galę w BUW-ie poprowadziła, tradycyjnie już, Grażyna Torbicka (na zdj.), a wśród zaproszonych gości znalazło się wiele znakomitości ze świata kultury, polityki i biznesu.
Zabraknąć nie mogło rzecz jasna Adama Michnika, redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej", która razem z Fundacją Agora jest fundatorem nagrody.
Marek Bieńczyk
Marek Bieńczyk (ur. w 1956) - prozaik, eseista, tłumacz, historyk literatury w Instytucie Badań Literackich PAN, współpracownik francuskiego kwartalnika "L'atelier du roman".
Jest członkiem International Federation of Wine and Spirits and Writers. Autor m.in. książek: "Melancholia. O tych, co nigdy nie odnajdą straty" (1998), "Kroniki wina" (2001), "Przezroczystość" (2007), powieści "Terminal" (1994) oraz "Tworki" (1999).
Literacka Nagroda Nike 2012
Nike jest nagrodą za najlepszą książkę roku. Przyznawana jest zawsze w pierwszą niedzielę października, w tym roku po raz 16. Zwycięzca wyłaniany jest w trzech etapach.
Na zdj. Monika Rosati na gali Nike.
Literacka Nagroda Nike
Pierwszy etap to 20 nominacji ogłaszanych w maju, drugi etap to wybór siedmiu finalistów na początku września. Decyzję o przyznaniu nagrody jury podejmuje w dniu jej wręczenia.
Zwycięzca otrzymuje 100 tys. zł i statuetkę Nike dłuta prof. Gustawa Zemły.
Na zdj. Joanna Kulig na gali Nike.
Wszystko zasługuje na tekst
Podczas uroczystej gali w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego, przewodniczący jury, Tadeusz Nyczek, mówił jeszcze w czasie laudacji:
"Wszystko może zasługiwać na tekst. Pod jednym warunkiem, że będzie tekstem najwyższej jakości i najpiękniejszej urody. W czasach znacznego niechlujstwa, powierzchowności, bylejakości i pośpieszności, fraza pisarska Marka Bieńczyka przypomina kwintet Schuberta słuchany późnym, lipcowym popołudniem na tarasie kawiarni przy Campo de Fiori. Koniecznie z kieliszkiem chianti w ręce".
Na zdj. Aleksandra Popławska.
Nagroda za esej po raz pierwszy
"Esej to forma bardzo pojemna. Ma w sobie i felieton i prozę i pewne elementy poezji. A przede wszystkim jest wspaniała forma literacka ze wspaniałą tradycją, w Polsce zresztą też.
To było nawet może troszkę niesprawiedliwe, że przez tyle lat istnienia Nike akurat esej polski, który ma naprawdę wielką renomę, nie został dotąd doceniony. No więc teraz to naprawiliśmy" - mówił Tadeusz Nyczek po ceremonii wręczenia nagrody.
Na zdj. Bartłomiej Topa na gali Nike.
Jury i laureaci
Jury przewodniczył Tadeusz Nyczek a zasiadali w nim: Marek Beylin, Przemysław Czapliński, Inga Iwasiów, Ryszard Koziołek, Adam Pomorski, Maria Poprzędzka i Iwona Smolka.
Wśród dotychczasowych laureatów nagrody są: Wiesław Myśliwski (nagrodzony dwukrotnie, w 1997 i 2007 roku), Czesław Miłosz, Stanisław Barańczak, Tadeusz Różewicz, Jerzy Pilch, Joanna Olczak-Roniker, Jarosław Marek Rymkiewicz, Wojciech Kuczok, Andrzej Stasiuk, Dorota Masłowska, Olga Tokarczuk, Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Tadeusz Słobodzianek i Marian Pilot.
Na zdj. Weronika i Teresa Rosati na gali Nike.
_****Oprac. Grzegorz Wysocki na podst. PAP, AKPA, mat. prasowe i własne._**Oprac. Grzegorz Wysocki na podst. PAP, AKPA, mat. prasowe i własne.**