Rosyjski superszpieg, uwodziciel, zesłaniec na Sybir. Niesamowita historia życia Dmitrija Bystrolotowa

Jego biografią można byłoby obdzielić niejeden życiorys...

Przystojny, diabelnie przebiegły, oszukany przez system, w który wierzył do końca
Źródło zdjęć: © Wydawnictwo AMF Plus Group

/ 12Przystojny, diabelnie przebiegły, oszukany przez system, w który wierzył do końca

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

As seksszpiegostwa - uwodził sekretarki i kobiety mające dostęp do tajemnic państwowych; werbował je pod "fałszywą flagą", wmawiając im, że pomagają Japonii i Niemcom, podczas gdy w rzeczywistości służyły Związkowi Radzieckiemu. Arystokrata z wychowania, nieślubny potomek rodu Tołstojów.

Ostatecznie, pod zarzutem szpiegostwa [sic!], skazany na dwadzieścia lat obozu pracy na Syberii i pięć zesłania na terenie Rosji...

Jego biografią można byłoby obdzielić niejeden życiorys. Oto niezwykła historia Dmitrija Bystrolotowa.


Książka * Szpieg Stalina* Emila Draitsera ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa AMF Plus Group.

/ 12Mamusia z piekła rodem, ojca brak

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

Dmitrij urodził się 3 stycznia 1901 roku w krymskiej wiosce Akczora (obecnie Gwardiejskoje). Nie został jednak poczęty z miłości, lecz jako wyraz buntu swojej matki przeciwko obowiązującym konwenansom. Rodząc nieślubne dziecko, chciała dać wyraz swojej postawie społecznej, kiedy jako sufrażystce walczącej o prawa kobiet, przestało jej wystarczać noszenie męskich spodni i kapelusza... Ojca nigdy nie poznał, choć był nim prawdopodobnie hrabia Aleksander Nikołajewicz Tołstoj (z tych Tołstojów). Jego rodzina wzięła nawet małego Dmitrija na wychowanie, a po latach przyznała mu tytuł szlachecki (ironia losu, że było to na krótko przed przejęciem władzy w kraju przez Radę Komisarzy Ludowych, która na mocy specjalnego dekretu zniosła wszelkie tytuły arystokratyczne).

Z matką widywał się rzadko, a każde takie spotkanie wiązało się z traumą na lata. Kobieta bowiem, próbując nauczyć syna kilku prawd na temat sprawiedliwości społecznej, często publicznie go upokarzała lub wręcz kazała mu narażać swoje życie dla dobra słabszych (kiedy był jeszcze chłopcem, zmusiła go na przykład do rzucenia się w odmęty rzeki, by ratować obcą kobietę).

/ 12Dramatyczne losy młodego Dmitrija

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

Okres dojrzewania to dla Bystrolotowa niekończące się pasmo dramatycznych przeżyć. Nie tylko ze względu na coraz bardziej skomplikowaną sytuację w kraju, ale również ciągłego poszukiwania swojego miejsca w świecie i kształtowania się poglądów Dmitrija. Wielokrotnie zmieniał szkoły, w końcu postanowił zostać marynarzem.

Pracował ponad siły, często cudem unikał śmierci, sam raz, jako członek miejskiej służby wartowniczej,* był zmuszony wykonać rozkaz rozstrzelania pięciu weteranów pierwszej wojny światowej*. Jednak to inne doświadczenie wywołało w nim traumę na całe życie, objawiającą się późniejszą chorobą nerwową.

/ 12Dla tej kobiety nie było już miejsca...

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

Przed poborem do wojska Dmitrij ratował się ucieczką do Turcji. Tam trafił na statek, którego kapitan pokątnie zajmował się transportem uchodźców uciekających przed oddziałami tureckich nacjonalistów na wybrzeża Bułgarii i Grecji. Niestety, chętnych do ewakuacji zawsze było tak wielu, że kiedy szalupy były już przepełnione, pozostałych uciekinierów trzeba było siłą zawracać. Właśnie w takcie jednej z takich akcji zdarzyła się sytuacja, która do końca życia prześladowała Bystrolotowa:

"[Wtedy] poza łodzią zostaje tylko jedna młoda kobieta z maleńkim dzieckiem... Widzę jej twarz; jest na wyciągnięcie ramion... Przerzuca dziecko nad burtą do łodzi i patrzy na nie, trzymając się rozkołysanej szalupy cienkimi palcami.Jeden z marynarzy miażdży je wiosłem. Kości pękają. Uśmiechając się do dziecka, kobieta tonie z wolna... wiosłuję i widzę jej włosy w czystej wodzie. Oplatają jej twarz jak węże... Uśmiecha się i patrzy na mnie spod powierzchni morza. Potem znika".

/ 12Szpieg w uśpieniu

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

Kiedy wybuchła wojna domowa w Rosji, Dmitrijem, któremu udało się dostać na Krym, zainteresowała się Czeka - Wszechrosyjska Nadzwyczajna Komisja do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem, najpotężniejsza instytucja w historii Rosji sowieckiej. Chłopak, wraz z grupą innych "czerwonych" marynarzy, dostał swoje pierwsze zadanie: mieli wziąć na pokład grupę wysoko postawionych funkcjonariuszy komunistycznych i przewieźć ich do Odessy. Ta akcja zakończyła się sukcesem.* Podczas kolejnej jednak statek z Dmitrijem na pokładzie trafił na sztorm i zaczął tonąć.*Tylko cudem załogę uratowała przepływająca obok inna jednostka. Przygoda ta jednak zakończyła się dla naszego bohatera ostrym zapaleniem płuc, po którym zdecydował się skończyć z pracą marynarza.

Niedługo później Czeka wysłała go do Europy jako "uśpionego", którego jedynym zadaniem było oswojenie się z nowymi warunkami. Odbył podróż przez Bułgarię, Serbię i Węgry do Pragi, gdzie, jak mu powiedziano, koncentrowała się walka podziemna. Po przybyciu do Pragi Bystrolotow zamieszkał w schronisku dla uchodźców (był zbyt dumny, by przyjąć pomoc od tamtejszego rządu) i podjął pracę na cmentarzu. W tym okresie zaczął studiować medycynę na uniwersytecie i wkrótce stał się główną postacią związków studenckich, tym samym zwracając na siebie uwagę praskiej rezydentury OGPU, czyli policji politycznej, zajmującej się również wywiadem i kontrwywiadem.

/ 12Zadanie: pozyskać broń. Cel: zakłady Škody

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

W 1922 roku Bystrolotow rozpoczął pracę dla radzieckiej misji handlowej w Pradze. Ten przyczółek władzy sowieckiej w Czechosłowacji, tak jak w przypadku wszystkich rosyjskich misji handlowych w Europie w tamtym czasie, był ośrodkiem propagandy komunistycznej i przykrywką dla pracowników OGPU.

Zadaniem owych misji handlowych było sugerowanie, że oficjalne zapewnienia ze strony władz sowieckich, iż Rosja jest krajem "mas pracujących", to tylko przykrywka dla prawdziwego (czytaj: kapitalistycznego) charakteru nowo powstałego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Zgodnie z ówczesnym planem politycznym władze sowieckie, zdecydowane eksportować rewolucję na cały świat, instruowały swoje misje handlowe za granicą, "by rozpuszczały plotki o możliwości konfliktu militarnego [ze Związkiem Radzieckim] i prowadziły agitację przeciwko rządowi [danego państwa]". Najważniejsze zadanie misji sprowadzało się do "wykorzystywania każdej możliwości nabywania broni i amunicji... Amunicja miała być gromadzona w miejscach, gdzie najłatwiej byłoby zwerbować i uzbroić oddziały robotników".

Zadaniem agentów sowieckich była ocena możliwości kraju w dziedzinie produkcji amunicji i artylerii. Zakłady Škody, głównego producenta sprzętu wojskowego i uzbrojenia, stanowiły podstawowy przedmiot zainteresowania wywiadu przemysłowego.

/ 12Stabilna praca, niestabilne małżeństwo

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

W tym czasie, mając po raz pierwszy w życiu stabilną i dobrze płatną pracę w misji, poznał swoją famme fatale, Isolde Cameron - kobietę, która prześladowała go jeszcze przez długi czas i miała ogromny wpływ na jego życie. Głównie dlatego, że w przyszłości okaże się... kochanką jego żony Jolanty.Związek Dmitrija z Jolantą - co można sobie wyobrazić - będzie należał do burzliwych.

Wtedy też po raz pierwszy zaczął wykorzystywać swoją ponadprzeciętną urodę, maniery "wyższych sfer" oraz umiejętności językowe do zwerbowania kobiety. Marie-Eliane Aucouturier (znana później pod pseudonimem Laroche) zwróciła na siebie uwagę radzieckiego wywiadu, ponieważ jako maszynistka w ambasadzie francuskiej w Pradze miała dostęp do poufnych materiałów o charakterze dyplomatycznym.* Dmitrij nie miał wielkich problemów, żeby dostać się do jej łóżka i dokumentów.*

/ 12Sprawa ARNO

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

Zdarzało mu się jednak werbować również mężczyzn. W sierpniu 1929 roku radzieckim poszukiwaczom sekretów dyplomatycznych dopisało szczęście. Ambasadę sowiecką w Paryżu odwiedził niepozorny mężczyzna, który poprosił o spotkanie z attaché wojskowym. Przedstawił się jako "Charlie", zecer zajmujący się drukiem odszyfrowanych dyplomatycznych depesz brytyjskich z całego świata, przekazywanych następnie pracownikom brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.Zaproponował, że za wynagrodzenie w wysokości dziesięciu tysięcy funtów będzie sporządzał kopie tych depesz. Dał też do zrozumienia, że jeśli współpraca dobrze się ułoży, z chęcią podejmie się roli pośrednika w sprzedaży brytyjskich kodów i szyfrów dyplomatycznych.

Z początku układ zawarty z "Charliem" (kryptonim ARNO) nie stwarzał kłopotów. Potem jednak, pod różnymi pretekstami, współpracownik zaczął dostarczać coraz mniej dokumentów, a ich wartość spadała. Pierwsza ważna misja Dmitrija polegała więc na tym, by pomóc przywołać ARNA do porządku. Dzięki przebiegłej intrydze (w tym podawanie się za węgierskiego szlachcica) Bystrolotowi udało się najpierw odkryć tożsamość "Charliego" (okazał się nim kapitan Ernest H. Oldham), uwieść mu żonę, dowiedzieć się o jego słabym punkcie (alkoholizm), a następnie na dobre go zwerbować.

Rok później ARNO nie tylko został zwolniony z MSZ. W szale wściekłości próbował udusić swoją żonę, ostatecznie sam popełnił samobójstwo...

/ 12Znajdź mi człowieka z czerwonym nosem!

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

Pracując nad sprawą ARNO, Bystrolotow dostał jednocześnie inne zadanie. Niezwykle oryginalne.

Chodziło o odnalezienie człowieka, który rok wcześniej zaproponował radzieckiemu ambasadorowi (którego udał jeden z pracowników OGPU) sprzedaż zestawu kodów i szyfrów włoskiej poczty dyplomatycznej. Rosjanom udało się potajemnie skserować dokumenty, nie płacąc za nie ani rubla, jednak rok później kody były już nieaktualne. Sam Stalin zarządził więc odnalezienie tego człowieka i zmuszenie go do stałej współpracy. Problem w tym, że jedyne, co o nim wiedziano, to że był niski i miał czerwony nos. Dymitrij dostał pół roku na jego odnalezienie...

Udało mu się wykluczyć, jakoby "Nosek" był pracownikiem ambasady, następnie ustalił, że jego wygląd ma związek nie z opalenizną, lecz z zamiłowaniem do trunków, miejsce jego pobytu zawęził do Genewy, a następnie, wykorzystując zdolności plastyczne, zaczął robić szkice odwiedzających miejscowe knajpy ludzi.* Jeden z rysunków okazał się przedstawiać "Noska".*Choć nie obyło się bez problemów, i jego w końcu udało się zwerbować.

10 / 12Nie tak, jak na filmach

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

To tylko niektóre z licznych brawurowych akcji Bystrolotowa, które przeprowadzał niemal w całej Europie: w Anglii, Francji, Niemczech, Hiszpanii, Szwajcarii czy Czechosłowacji.

Jak sam podkreślał w rozmowie z późniejszym autorem swojej biografii, jego misja szpiega w niczym nie przypominała tej, jaką oglądać można było w cieszącym się ogromną popularnością w latach 70. serialu "Siedemnaście mgnień wiosny".

"W rzeczywistości nie ma potrzeby infiltracji wyższych struktur wroga w celu uzyskania prostych informacji"- dowodził. "Kamerdynerzy, sekretarki, gospodynie wiedzą o pewnych sprawach tyle samo ile ich pracodawcy".

Wziął za przykład Heinricha Himmlera, szefa SS i gestapo. "By potwierdzić, że Himmler planuje wyjazd do Zurychu na jakieś negocjacje, wystarczyłoby zapoznać się z jego kierowcą.Częstujesz go dobrym papierosem. Pytasz, jak leci. Ludzie uwielbiają narzekać. Najprawdopodobniej szofer westchnie i powie, że za dzień albo dwa będzie musiał wstać bladym świtem, żeby zawieźć dokądś swojego szefa. Dokąd? Na jakieś odległe lotnisko berlińskie. A wiemy, że właśnie z tego lotniska lata się zazwyczaj do Szwajcarii"..

11 / 12"Podziękowanie" za służbę

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

Pod koniec lat 30. w Armii Czerwonej rozpoczęły się czystki stalinowskie, które miały na celu niszczenie ludzi mogących w jakikolwiek sposób zagrozić ówczesnej władzy. Początkowo nie dotknęły one w żadnym stopniu Bystrolotowa, jednak niedługo potem został najpierw zawieszony w obowiązkach szpiega, zawrócony z Berlina, gdzie nawiązywał kontakt z pracownikiem sztabu Wermachtu, a następnie przeniesiony do pracy w Moskiewskiej Izbie Handlowej.

18 września 1938 roku został aresztowany przez NKWD.Początkowo myślał, że to pomyłka. Oskarżono go o działalność na rzecz wrogów kraju. Zgodnie z praktyką sowiecką, udowodnienie winy polegało na wyciągnięciu odpowiednich zeznań, te zaś, zwłaszcza w przypadku niepopełnionych przestępstw, wymuszano torturami.

"No cóż, młody człowieku" - powiedział [Emilowi Draitserowi - przyp. red.] Bystrolotow. "Wierz mi na słowo. Każdego można zmusić do mówienia. Niektórzy mówią od razu, inni trochę później. Ale każdy w końcu mówi".

Skazano go na dwadzieścia pięć lat: dwadzieścia lat obozu pracy na Syberii i pięć zesłania na terenie Rosji.Tym samym trafił do Gułagu, rozległego systemu radzieckich więzień i obozów pracy, gdzie odbył znaczną część wyroku - szesnaście lat. Aresztowanie i skazanie zniszczyło mu rodzinę i zdrowie.

12 / 12Rosja wczoraj, Rosja dziś

Obraz
© Wydawnictwo AMF Plus Group

Dmitrij Bystrolotow jednak i to przeżył.* Pomimo ogromnej krzywdy, jaką wyrządziło mu KGB, zdołał nawiązać ze szpiegowską organizacją poprawne relacje.* Służba interweniowała na jego rzecz w moskiewskim wydziale mieszkaniowym, był też od czasu do czasu zapraszany do jej szkoły, gdzie dzielił się swym doświadczeniem ze słuchaczami. Rozmawiając z autorem książki chwalił się wiszącą na ścianie honorową plakietkę, którą otrzymał z okazji kolejnej rocznicy istnienia KGB.

Ze swoim biografem spotkał się zresztą tylko raz. W 1973 roku. 30 lat musiało minąć, by Emil Draitser wewnętrznie dojrzał do spisania historii jego życia, bazując na odtajnionych aktach oraz dokumentach skrupulatnie gromadzonych przez przyrodniego wnuka Bystrolotowa - Siergieja Miłaszowa.

"Kiedy zbierałem materiały do książki, prezydentem kraju został były oficer KGB, a w życiu Rosji pojawiły się elementy rodem z czasów Bystrolotowa i jego kariery szpiegowskiej - elementy państwa stalinowskiego. Pod rządami Władimira Putina zwiększyła się odgórna kontrola nad gospodarką, mediami, polityką i społeczeństwem, sam kraj zaś zaczął z wolna wracać do stalinowskiej przeszłości. I tak jak wówczas, za fasadą współczesnej demokracji doszło do pełnego odrodzenia rosyjskiego nacjonalizmu i nastrojów antyzachodnich. Najbardziej niepokojąca wydaje się rewizja historii i próby wybielania krwawej roli, jaką odegrało w niej KGB" - napisał we wstępie do "Szpiega Stalina" Draitser.

A.L./WP.pl

Wybrane dla Ciebie

Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej