Szelmostwa małych dziewczynek

Ogromnie lubię ilustratorkę Delphine Durand z jej wielkogłowymi, nieco niezdarnymi stworkami na cienkich nóżkach, więc bardzo się ucieszyłam na wieść o jej kolejnej książce, a właściwie nawet serii, bo dwie cienkie książeczki, "Czy Zuza ma siurka?" i "Zuza chce mieć dzidziusia" autorstwa Thierry’ego Lenaina i Delphine Durand otwierają cały cykl i niebawem powinniśmy się doczekać kolejnych przygód dziarskiej Zuzy.

O czymś takim jeszcze nie słyszałeś!
Źródło zdjęć: © Thinkstock

/ 16O czymś takim jeszcze nie słyszałeś!

Obraz
© Thinkstock

Dlaczego nawet kilkuletnim dziewczynkom wydaje się, że zaszły w ciążę? Dlaczego przychodzą do szkoły i udają przez swoimi kolegami i koleżankami, że niedługo zostaną mamami? Czy to tylko niewinna zabawa czy też poważny problem, którym powinni zainteresować się rodzice i wychowawcy?
"Chodź, zmajstrujemy sobie dzidziusia" - mówi Zuza do kolegi Maksa. Oboje są bohaterami właśnie opublikowanej po polsku książki "Zuza chce mieć dzidziusia" autorstwa Thierry'ego Lenaina i Delphine Durand. Rzecz może się niektórym rodzicom wydać kontrowersyjna, choć zupełnie niesłusznie.

Więcej szczegółów na kolejnych stronach w napisanym specjalnie dla Wirtualnej Polski tekście Anny Brzezińskiej, znanej polskiej pisarki.

/ 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Entliczek

Z kronikarskiego obowiązku wspomnę jednak, że nie jest to bohaterka zupełnie u nas nieznana, ponieważ ponad dekadę temu, jeszcze przed wielką eksplozją książki obrazkowej dla dzieci, pierwsza z nich została opublikowana nakładem wydawnictwa Siedmioróg.

Tyle że była to jeszcze zupełnie inna Zuza, nosiła swojskie imię Kasia, na okładce wybito znacznie grzeczniejszy tytuł "Czy Kasia to chłopak?", ale już wówczas nasza bohaterka prezentowała krępującą dociekliwość w kwestiach anatomii oraz rozmnażania.

/ 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Entliczek

Ano właśnie - co sprawia, że jesteśmy chłopcami lub dziewczynkami? Moje dzieci zostały uświadomione w kwestii różnic między dziewczynkami i chłopczykami zupełnie bezboleśnie, do czego wybitnie przyczynił się brak przebieralni rodzinnych na basenach, które uwielbiali od niemowlęctwa. Kwestie szczegółowe wraz z całą hydrauliką zostały omówione przy okazji książki "Tak się wszystko zaczęło" Jonathana Lindstroma, która traktuje o ewolucji, a to mianowicie w tym momencie, kiedy biedne płazy nieopatrznie wychynęły na ląd i przesychając w gady, przestały korzystać z dobrodziejstw zapłodnienia zewnętrznego.

Przyznam, że dzieci niespecjalnie się przejęły zwyczajami prokreacyjnych gadów, które są wszak ciekawe jeszcze z paru innych powodów, ale idąc do szkoły, czyli w wieku Zuzy i Maksa, wiedziały już całkiem sporo i nie musiały polegać na kompetentnych wyjaśnieniach rówieśników.

/ 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Entliczek

Maks, ich rówieśnik i bohater "Czy Zuza ma siurka?" , także miał wyrobione zdanie na temat relacji damsko-męskich i - tu pozwolę przemówić Thierry’emu Lenainowi - wiedział, że: "Po pierwsze: byli Siurkowcy. Po drugie: były Bezsiurkowce. Po trzecie: Siurkowcy byli silniejsi niż Bezsiurkowce. To oczywiste, przecież mieli siurka!".

Jego harmonijny światopogląd burzy jednak pojawienie się Zuzy, która, mimo że z pozoru dziewczyna, nie wykazuje cech Bezsiurkowców. Bo Zuza wspina się na drzewa wyżej niż Maks, jeździ na rowerze z ramą, a także wdaje się w bójki, które, o zgrozo, wygrywa. W obliczu tego kłopotliwego dysonansu poznawczego Maks zaczyna się nawet zastanawiać, czy Zuza nie jest ukrytym Siurkowcem!

/ 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Entliczek

Maks nie kwapi się do prokurowania dzieci i dopiero kiedy Zuza go szantażuje, że przestanie go kochać, cały czerwony z zakłopotania kładzie się z nią na łóżku i odbywa stosowną sesję przytulania. No i ku jego przerażeniu pojawia się w tej opowieści niemowlak, całkiem prawdziwy, też, ale o ich dalszych rodzicielskich perypetiach warto już przeczytać samodzielnie.

/ 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Entliczek

Duet Lenain i Durand mają cudowny dar rozśmieszania czytelników, w najróżniejszym zresztą wieku, i właśnie z tego powodu nie warto się spodziewać w tych książkach jakichś obrazoburczych fajerwerków.

Owszem, mogą stanowić wprowadzenie do rozmowy z dzieckiem o seksualności, bo bardzo pogodnie i dowcipnie pokazują, jak ze strzępów informacji, podsłuchanych rozmów i podpatrzonych obrazów dzieci tworzą sobie jakieś pojęcie o tematach, których często im się przesadnie nie naświetla.

/ 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Entliczek

Jednak przede wszystkim w kapitalny sposób pokazują dziecięcą wrażliwość i tożsamościowe dylematy, bo to, że Maks i Zuza jeszcze nie wszystko rozumieją i nie wyczuwają konwenansów, bynajmniej nie tłumi ich wrodzonego pociągu do wiedzy ani pomysłowości w kreowaniu zabaw. Ich zabawy przypomniały mi moje własne dzieciństwo i trudno mi się oprzeć sympatii do tych bohaterów: są niewinni, ciekawi świata, otwarci, radośni, uczący się okazywania uczuć.

W jednej z recenzji przeczytałam z rozbawieniem, że autorom nie udało się jednak uniknąć stereotypów społecznych, ponieważ Zuza nie jest wprawdzie klasyczną dziewczynką (ach, te bójki!), ale za to w obliczu rychłego ojcostwa Maks jest przerażony jak typowy mężczyzna, taki mąż z dowcipów, mdlejący podczas porodu. Tyle że moim zdaniem cykl o Zuzi nie ma ambicji wytyczać właściwych i niewłaściwych ról społecznych.

/ 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Entliczek

Przecież marzeniem tej niedziewczyńskiej Zuzi, która w oczach Maksa wybija się na - płciową - równość w konkurencjach tradycyjnie męskich, bo łażąc po drzewach i grając w nogę, okazuje się posiadanie własnego dzidziusia z chłopcem, którego kocha.

Maks i Zuza po prostu bawią się i bez wartościowania przymierzają różne role społeczne, zupełnie jak dziewczynki przymierzają mamine szpilki i biżuterię. Wydają się w tych przymiarkach nieco młodsi niż znane mi dzieci z początków szkoły podstawowej i wyprowadzają te role męskie i kobiece wprost z anatomii, ale tak to już bywa na tym dziwnym świecie, że najpierw zauważamy siurka lub jego brak, a dopiero potem czytamy Julię Kristevą.

/ 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Entliczek

Bardziej uwiera mnie fakt, że rozważania Maksa są jeszcze bardzo przedszkolne, a i w moim siedmiolatku wzbudziły nieco lekceważące skrępowanie: jakiś bardzo nieobyty ten Maks, uznało dziecię, popatrując na mnie nerwowo i ze skrępowaniem. Mam wrażenie, że dzieci, które poznają podstawy mnożenia, zazwyczaj wiedzą już, że różnice między mężczyznami i kobietami nie dają się sprowadzić do czystej anatomii, wyczuwają również rozmaite obszary wstydu i tracą tę niewinność, z jaką Maks i Zuza zabierają się do majstrowania dzidziusia.

Ale może się mylę. Jakkolwiek jest, tłem całej tej zabawy pozostaje miłość i ona jest najważniejsza, bo Zuza naprawdę kocha swojego Maksa, a Maks naprawdę kocha swoją Zuzę. I nie wydaje się to szczególnie kontrowersyjnym przesłaniem.

10 / 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Entliczek

Na koniec kilka słów o przekładzie. W rozmowach o seksualności bardzo łatwo zakleszczyć się beznadziejnie pomiędzy wulgarnością a terminologią medyczną, a w pewnym wieku i do pewnych tematów przestają wystarczać neologizmy wymyślane na potrzeby przedszkolaków. Autor poprzedniego przekładu, Józef Waczków, usiłował wymknąć się z tej matni, wprowadzając nieco starożytne kusie i poczciwe kuciapki, które, obawiam się, z zupełnie niczym się nie kojarzyły małoletniemu czytelnikowi, nieobeznanemu z dobrodziejstwami literatury staropolskiej i kultury ludowej.

W nowym przekładzie autorstwa Marka Puszczewicza pojawiają się bliższe współczesnemu potocznemu językowi siurki i cipki. I przyznam, że o ile siurki nie budzą we mnie większych emocji, to z cipkami mam problem. Cóż, nie odnajduję się jako Cipkówna i nic na to nie umiem poradzić, a co gorsza nie mam żadnej konstruktywnej kontrpropozycji dla tłumacza. Język polski momentami boleśnie odmawia współpracy.

11 / 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Bajka

Melania jest zatem bez wątpienia damą modną czy wręcz staromodną, bo w uroczy nawias biorą ją ilustracje pełne rozmaitych odcieni różu (wyjątkowo twarzowy kolor dla świnek) oraz cytaty ze starych druków: widać, że Paweł Pawlak wyjątkowo dobrze się bawił, przystrajając poczciwą świnkę w atrybuty elegancji, które od przełomu XIX wieku nieco się przecież zdegradowały.

12 / 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Bajka

Staroświeckim powabem pobrzmiewa również imię świnki, która zresztą z charakteru przypomina Melanię z dziewczyńskiej książki wszechczasów - delikatną, wyciszoną, nieco bezbronną i irytująco doskonałą kuzynkę Scarlett O’Hary.

I Melania Hamilton z pewnością zrozumiałaby kłopoty swojej różowiutkiej imienniczki, świnka Melania w niczym nie przypomina bowiem zuchwałej Zuzy i jest niezwykle, obezwładniająco wręcz nieśmiała, a cały ten rynsztunek kobiecego szyku służy wyłącznie temu, żeby osłonić ją przed ogromnym, przerażającym światem.

13 / 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Bajka

Życie nieśmiałej świnki jest równie trudne, jak życie nieśmiałej dziewczynki, lecz nieszczęście Melanii pogłębia jeszcze obecność prosiaczka Melchiora, który mieszka w tej samej kamienicy (jakże fortunnie ponad sklepikiem "Nasza Pasza") i do którego czuje niezwykłą sympatię.

Melchior także darzy Melanię ciepłymi uczuciami, lecz jako prosiaczek równie jak ona nieśmiały nie jest w stanie się jej z tych uczuć zwierzyć. Mijają się więc, biedactwa, na wspólnej klatce schodowej, tak skrępowani uczuciami, własną nieśmiałością oraz lękiem przed ośmieszeniem, że nie potrafią się do siebie odezwać ani jednym chrumknięciem.

14 / 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Bajka

Aż pewnego razu ich sąsiad, pan Eligiusz Przypadek podejmuje dramatyczną próbę naprawienia ukochanych elektrycznych podgrzewaczy do butów, a, jak można wywnioskować z fotografii z autografem zawieszonej na ścianie jego pracowni, pan Przypadek jest bliskim znajomym nieocenionego Feliksa, genialnego wynalazcy Jean-Francois Martina: cieszę się, że Paweł Pawlak podziela mój zachwyt nad tą niezwykłą książką obrazkową.

A potem w całej kamienicy zapada mrok, spowijając dwie przestraszone, błędne świnki, które, jako że nic nie widzą, nie mają szansy uniknąć zastawionej przez Przypadek pułapki.

15 / 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Bajka

Nieśmiałość i lęk przed ośmieszeniem należą do żelaznych trwóg dzieciństwa i nie tylko dzieciństwa chyba. Świnka Melania idealnie wpisuje się w tradycję bohaterek pomagających dziecięcym czytelnikom oswoić lęk, również dlatego że została wyposażona w cechy osoby dorosłej, a czyż nie dodaje ducha, że nawet dorośli muszą się zmagać z nieśmiałością?

Dla mnie najbardziej ujmujące jest niezwykłe poczucie humoru, z jaką ta historia została opowiedziana zarówno w warstwie tekstu, jak i obrazu. Bo tekst i obraz tutaj idealnie odmierzone i również prowadzą ze sobą dialog, w którym wszystko ma swoje miejsce i każda plama lakieru została starannie przemyślana. A skoro już o lakierze mowa, proszę koniecznie pobawić się okładką, a wówczas stanie się jasne, czym jest ten osobliwy przedmiot w jej prawym dolnym rogu.

16 / 16MAŁA, ALE ŚMIAŁA

Obraz
© Wydawnictwo Bajka

Wydawnictwo Bajka, założone przez byłych redaktorów naczelnych "Świerszczyka" i "Misia", prowadzi bardzo świadomą i konsekwentną politykę, publikując książki o rozpoznawalnym charakterze, tworzone przez wybitnych współczesnych twórców, szanujące wrażliwość małych czytelników, trafnie rozpoznające jego kłopoty i podsuwające mu sposoby na rozwiązanie tychże.

To idealne książki środka, utrzymane na bardzo wysokim poziomie, pełne ciepła i osadzone w polskiej tradycji literatury dla dzieci, a przy tym bezpieczne dla tych, którzy nie zachwycają się awangardową sztuką współczesną i nie chcą rozmawiać ze swymi latoroślami o meandrach seksualności ani eksplorować tabu. Właśnie te cechy sprawiają, że Bajka zbiera laury branżowe, wygrywa plebiscyty czytelnicze i co najważniejsze, bardzo łagodnie i kompetentnie wprowadza maluchy w świat literatury i sztuki.

Autor tekstu: Anna Brzezińska.

Wybrane dla Ciebie

Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej