Znamy Arcymistrza Języka Polskiego

Robert Bil z Poznania został Arcymistrzem Języka Polskiego. W zorganizowanym w niedzielę w Katowicach Dyktandzie Mistrzów pokonał piętnaścioro innych zwycięzców i laureatów drugich miejsc 14 zorganizowanych dotąd Ogólnopolskich Dyktand.

- Przygotowywałem się dość solidnie, od środy miałem urlop w pracy. To, że byłem już na drugim miejscu, na trzecim, nigdy nie byłem na pierwszym – dało mi dodatkową motywację. Cieszę się bardzo, że wygrał polonista, bo ja naprawdę ten język kocham - mówił arcymistrz.

37-letni Robert Bil jeszcze jako student został I Wicemistrzem Polskiej Ortografii w 1996 r. i II Wicemistrzem Polskiej Ortografii w 1999 r. Jest polonistą, pochodzi z Gorzowa Wielkopolskiego, obecnie mieszka w Poznaniu. Interesuje się psychologią, pracuje jako redaktor w wydawnictwie. Uważa, że kluczem do sukcesu - oprócz znajomości zasad pisowni - jest umiejętność koncentracji uwagi.

- To była dla mnie ostatnia szansa, żeby stanąć na najwyższym podium, ponieważ poloniści nie mogą brać udziału w Ogólnopolskim Dyktandzie. (...) Te trzy dni urlopu wykorzystałem na powtórki. (...) Ortografia to poniekąd moje życie, ale moje życie to nie tylko ortografia, mam inne zainteresowania - psychologia, językoznawstwo czy psycholingwistyka - odpowiadał na pytania dziennikarzy Bil.

Jak mówił, ma - chyba podobnie jak inni finaliści - emocjonalny stosunek do języka, do słów. To przydatne np. przy ich zapamiętywaniu wzrokowym czy słuchowym.
- Miłość do języka to świadomość konieczności stałej uprawy tego języka i pracy nad jego kulturą. Dla mnie ortografia jest nieodrodną częścią kultury języka, a kultura języka jest częścią kultury osobistej człowieka - wyjaśnił.

Dodał też, że im jest starszy, tym tolerancyjniej podchodzi do błędów innych.
- Każdy robi błędy. Chodzi o to, by mieć ich świadomość i wiedzieć, że są źródła, porządne książki, które pomagają rozwiewać wątpliwości - wskazał.

Arcymistrz Polskiej Ortografii otrzymał czek na 10 tys. zł, okolicznościową szarfę, album sztuki Jerzego Dudy-Gracza i zestaw słowników. Zasiadł też na monumentalnym tronie. Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy, różę oraz ozdobne pióra.

Zaproszenia do rywalizacji o tytuł arcymistrzowski organizatorzy wysłali do wszystkich 25 dotychczasowych mistrzów i wicemistrzów katowickich dyktand (niektórzy wicemistrzowie zdobywali ten tytuł kilkukrotnie, dla innych był to etap do tytułu mistrzowskiego), pozytywnie odpowiedziało 16 z nich - 10 mężczyzn i sześć kobiet, 14 prawo- i 2 leworęcznych.

Dyktando Mistrzów przeprowadzono w siedzibie Biblioteki Śląskiej w Katowicach. Przewodniczącym jury był prof. Walery Pisarek, wspomagany przez profesorów Jerzego Bralczyka, Jerzego Podrackiego i Edwarda Polańskiego. Tekst przygotował przewodniczący Rady Języka Polskiego przy prezydium Polskiej Akademii Nauk prof. Andrzej Markowski.

Jak powiedział po ogłoszeniu wyników prof. Markowski, tekst sprawił trochę kłopotów piszącym, żaden z nich nie oddał pracy bezbłędnej. Jury sprawdzało nie tylko błędy ortograficzne, ale też – zgodnie z poleceniem - zamieszczenie wszystkich poprawnych wariantów pisowni poszczególnych wyrazów. Przyznał też, że jeszcze w niedzielę członkowie jury znajdowali bowiem nowe - poprawne warianty.

Prof. Pisarek podkreślił natomiast, że jury miało trudną pracę, oceniając nie tylko liczbę błędów i możliwości poprawnych zapisów, ale też wagę popełnionych błędów, pominięć i zamieszczanych niepoprawnych form pisowni.

Katowickie Ogólnopolskie Dyktando to najstarsza i największa w Polsce popularna impreza promująca kulturę języka polskiego, wymyślona przez obecną wicemarszałek Senatu, a wówczas dziennikarkę radiową Krystynę Bochenek. Wraz z uczestnikami niedzielnej imprezy dotychczas napisało je ponad 52 tys. osób, nie licząc tych, którzy pisali tekst przez komunikator Gadu-Gadu lub w domu, dzięki transmisji w radiu i telewizji.

Dyktando Mistrzów nieprzypadkowo zorganizowano 21 lutego. Tego dnia przypada Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. UNESCO ustanowiło go na pamiątkę wydarzeń w Bangladeszu, gdzie w 1951 r. zginęło 5 studentów domagających się nadania językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego, a także dla podkreślenia wyjątkowego znaczenia różnorodności językowej dla świata.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Ciepłe, analogowe brzmienie zamiast studyjnego chłodu. Rubens znowu w grze
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Młodzież wybiera! Ruszyło głosowanie na Słowo Roku
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Gwiazda pop w ekranizacji klasycznej bajki. Zagra główną rolę
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Kanada dołączy do Eurowizji? Rozmowy trwają
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
Trump zadzwonił do niej po śmierci Ozzy'ego. Tłumaczy, co jej powiedział
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
"Jeszcze nie umarłam". Dolly Parton szczerze o problemach zdrowotnych
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
Miłośnicy rocka będą zachwyceni. Foo Fighters zagrają w Polsce
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
One Republic znów w Polsce! Znamy szczegóły koncertu
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
Wyjątkowe wydarzenie. Do Polski przyjeżdżają gwiazdy z całego świata
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
To już koniec. Tak legendarny zespół pożegnał się z polskimi widzami
Podhalański sabat Basi Giewont. "Szeptucha" i jej pradawny rytuał
Podhalański sabat Basi Giewont. "Szeptucha" i jej pradawny rytuał
Transcendencja zaklęta w dźwiękach. Awangardowe misterium Rosalíi [RECENZJA]
Transcendencja zaklęta w dźwiękach. Awangardowe misterium Rosalíi [RECENZJA]
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟