Chopin na wielkim ekranie. W Strefie Melomana posłuchasz konkursu za darmo

– To pozytywne szaleństwo, które ogarnęło całą Polskę i znaczną część świata – mówi Aleksander Laskowski z Instytutu Chopina. W sobotę w kilku polskich miastach otwarto Strefy Melomana, miejsca, w których mieszkańcy mogą wspólnie oglądać finały Konkursu Chopinowskiego.

Tianyao Lyu podczas finału XIX Konkursu ChopinowskiegoTianyao Lyu podczas finału XIX Konkursu Chopinowskiego
Źródło zdjęć: © NIFC | Wojciech Grzedzinski
Karolina Stankiewicz

W sobotę 18 października na Placu Defilad w Warszawie odbyła się oficjalna inauguracja Strefy Melomana. To przestrzeń, która umożliwia chętnym osobom wspólne oglądanie finałowych koncertów XIX Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina na dużym ekranie w specjalnie przygotowanej przestrzeni.

W trakcie ceremonii głos zabrali przedstawiciele organizatora oraz partnerów wydarzenia: m.in. prezes Orlenu, Ireneusz Fąfara, deklarując, że projekt Strefy Melomana jest sposobem, by emocje związane z konkursem pianistycznym — dotąd głównie przemawiające do odbiorców w salach koncertowych — uczynić dostępnymi dla wszystkich.

Sara Dragan jest światowej klasy skrzypaczką. "Rodzice nie chcieli, bym szła w tę stronę"

Ministra kultury Marta Cienkowska zaznaczyła, że to wydarzenie pokazuje, iż muzyka klasyczna może być przestrzenią wspólnego uczestnictwa, nie tylko biernego odbioru. Zauważyła też, że Konkurs Chopinowski wywołuje ogromne emocje: - śledzenie z napięciem rywalizacji pianistów i pianistek na każdym etapie, emocje związane z tym, jak ocenia ich jury, kto przejdzie do następnego etapu, ale też emocje związane z tym, żeby dostać wejściówkę na któryś z koncertów (...), to już naprawdę sięgają zenitu i rzeczywiście mogą być porównywalne do emocji sportowych.

O emocjach w sieci w rozmowie z Wirtualną Polską opowiedział Aleksander Laskowski, rzecznik prasowy Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina: - społeczności, które tworzą się wokół Konkursu mają wewnętrzny mechanizm immunologiczny i same się oczyszczają. Widzimy to na naszym czacie, że często nasi moderatorzy nie zdążą jeszcze zareagować, a już społeczność wyrzuca poza swój nawias kogoś, kto wprowadza mowę nienawiści czy komentarze, na które nie ma miejsca. Raczej widzimy ogromne, pozytywne emocje. Oczywiście, że są też bardzo ostre reakcje na decyzje jurorów, ale na tym polega piękno konkursu, że mamy swoich faworytów, trzymamy za nich bardzo mocno kciuki i trzeba gdzieś dać ujście tym emocjom, kiedy okazuje się, że ci faworyci nie przechodzą dalej.

Emocje są też w kolejkach po wejściówki, które codziennie ustawiają się pod Filharmonią Narodową. - Kolejka ustawia się na długo przed rozpoczęciem wydarzenia i niestety kilkakrotnie dochodziło tam do drobnych napięć czy przepychanek – opowiada Aleksander Laskowski. - Jako przedstawiciele Instytutu Chopina nie mamy uprawnień innych niż uprzejme zwracanie uwagi i proszenie osób oczekujących o przestrzeganie zasad dobrego zachowania. W sytuacjach, gdy te zasady były poważnie naruszane, nasi pracownicy zwracali się o wsparcie do policji obecnej w pobliżu Filharmonii. Na szczęście wszystkie incydenty zakończyły się spokojnie.

Pod Filharmonią nie zastajemy długiej kolejki po wejściówki, ale stojące w niej osoby szybko tłumaczą nam, dlaczego. Pierwsze osoby w kolejce pojawiły się już o 17:30 poprzedniego dnia i aby uniknąć stania całą noc pod Filharmonią, sporządziły listę i pełniły kolejkowe dyżury. W momencie, gdy rozmawiamy z nimi, na listę jest wpisanych około 80 osób, a do koncertu zostało jeszcze 6 godzin. Mówią też, że nie wszyscy mogą chcieć przestrzegać listy i że już niebawem pod Filharmonią pojawi się więcej osób.

Ci, którzy w kolejce stoją, są na to dobrze przygotowani: mają koce, termosy, prowiant i ciepłe ubrania. Niektórzy przynieśli też ze sobą krzesła. Pan Marcin, który nie raz próbował kupić bilety, ale nie udało mu się, bo rozchodzą się w mgnieniu oka, ubolewa, że na Konkurs Chopinowski nie ma wyodrębnionej osobnej puli dla Polaków. W kolejce po wejściówki staje już od czterech edycji. - Widzę czasami ludzi, którzy przysypiają, ja też kiedyś tutaj trochę spałem - opowiada. - Więc się zmieniamy w tej kolejce. Wiadomo, też chcielibyśmy przyjść pół godziny przed koncertem i mieć bilet. No ale nie ma tak. To jest raz na 5 lat, wielkie wydarzenie, więc tutaj każdy poświęca swój prywatny czas. A co będzie, to będzie. Może się okazać, że nawet nie będzie dla nas wejściówek.

Aleksander Laskowski zauważa, że Strefy Melomana mogą być alternatywą dla tych, którzy nie dostaną wejściówek na Konkurs. - Pracujemy od wielu lat nad rozpowszechnianiem wiedzy o Chopinie, nad promowaniem jego dziedzictwa i zawsze mamy nadzieję, że więcej ludzi będzie go kochać i słuchać jego muzyki. Ale nie ukrywam, że to takie pozytywne szaleństwo, które ogarnęło całą Polskę i znaczną część świata, to jest pewna klęska u rodzaju. Biletów brakuje, kolejki do filharmonii ogromne, więc Strefy Melomana są dla nas naprawdę rewelacją i wspaniałym ratunkiem dla tych, którzy nie dostaną się do Filharmonii. A przeżywanie emocji konkursowych wspólnie to jest coś naprawdę wyjątkowego.

Strefa Melomana to — jak tłumaczą organizatorzy — dostępna, plenerowa przestrzeń, otwarta bezpłatnie dla wszystkich zainteresowanych. W Warszawie ma działać w dniach 18–21 października (a w pozostałych miastach, czyli w Płocku, Gdańsku, Lublinie, Szczecinie, Wrocławiu i Białymstoku w dniach 18–20 października). Godziny otwarcia to 10:00 - 22:00.

Program Strefy zaplanowano bardzo szeroko: obok transmisji na dużym ekranie przesłuchań finałowych Konkursu Chopinowskiego, przewidziano mini-recitale, warsztaty kreatywne dla dzieci i młodzieży, oraz liczne spotkania, m.in. z twórcami filmu "Chopin, Chopin!".

LOBODA jest gwiazdą popu z Ukrainy. "Pomoc Polski dla mojego kraju jest nie do przecenienia" (WYWIAD)
LOBODA jest gwiazdą popu z Ukrainy. "Pomoc Polski dla mojego kraju jest nie do przecenienia" (WYWIAD)
Dała z siebie 120 proc. Polska publiczność była nią zachwycona
Dała z siebie 120 proc. Polska publiczność była nią zachwycona
Urodzona na lajwie. Film o dziecku, które nigdy nie miało prywatności
Urodzona na lajwie. Film o dziecku, które nigdy nie miało prywatności
Niespodzianki i kontrowersje wokół werdyktu. "Rywalizacja na najwyższym poziomie"
Niespodzianki i kontrowersje wokół werdyktu. "Rywalizacja na najwyższym poziomie"
Finał Konkursu Chopinowskiego 2025: jeden Polak w grze o wielką stawkę
Finał Konkursu Chopinowskiego 2025: jeden Polak w grze o wielką stawkę
"Brak Piotra Pawlaka to nieporozumienie". W sieci wrze po ogłoszeniu finalistów
"Brak Piotra Pawlaka to nieporozumienie". W sieci wrze po ogłoszeniu finalistów
"Jesteśmy zdruzgotani". Członkowie KISS żegnają Ace'a Frehleya
"Jesteśmy zdruzgotani". Członkowie KISS żegnają Ace'a Frehleya
Polak w finale! Piotr Alexewicz zachwycił jurorów
Polak w finale! Piotr Alexewicz zachwycił jurorów
"Aniołki Mussoliniego", czyli co się stanie z artystami bratającymi się z władzą
"Aniołki Mussoliniego", czyli co się stanie z artystami bratającymi się z władzą
Koniec pokolenia MTV. Naturalna śmierć kultowej stacji
Koniec pokolenia MTV. Naturalna śmierć kultowej stacji
Noc Bibliotek. Wyjątkowe wydarzenie w całej Polsce
Noc Bibliotek. Wyjątkowe wydarzenie w całej Polsce
Byłem na koncercie Lady Gagi w Szwecji. Najlepsze popowe show ostatnich lat?
Byłem na koncercie Lady Gagi w Szwecji. Najlepsze popowe show ostatnich lat?