Nowy Bond z muzyką Oasis? Kultowy zespół na liście producentów
Oasis mogą nagrać utwór do nowego filmu o Jamesie Bondzie. Według brytyjskich mediów producenci 007 chcą, by kultowy zespół stworzył motyw przewodni kolejnej odsłony serii. Dla braci Gallagherów byłby to spektakularny powrót po latach konfliktu i świeżej reaktywacji.
Brytyjskie media donoszą, że Oasis znaleźli się na krótkiej liście wykonawców branych pod uwagę przy tworzeniu motywu przewodniego do kolejnej odsłony przygód Jamesa Bonda. Jeśli informacje się potwierdzą, będzie to spektakularny powrót braci Gallagherów – tym bardziej że reaktywowali zespół dopiero tego lata, kończąc trwający 16 lat konflikt i ruszając w wyprzedaną trasę.
Według źródeł cytowanych przez "The Sun", Amazon MGM chce, by to właśnie legendarny zespół Britpopu nagrał piosenkę otwierającą nowy film o agencie 007. "Liam ma sceniczny pazur, Noel – talent do hymnów. Razem mogliby stworzyć jedną z najbardziej brytyjskich bondowskich piosenek w historii" – twierdzi informator.
Noel Gallagher od lat nie ukrywa, że chciałby zmierzyć się z bondowskim tematem. Już w 2008 r. krytykował wybór Jacka White’a i Alicii Keys jako autorów utworu "Another Way To Die", narzekając, że "najbardziej brytyjski agent powinien mieć brytyjski soundtrack". Wtedy twierdził nawet, że jego niewydana piosenka "Freaky Teeth" idealnie nadawałaby się na temat przewodni serii.
"The Paper": W kultowej produkcji zagrał geja, to dzisiaj słyszy od fanów
Nowy film o Bondzie jest dopiero w fazie rozwoju, ale wiadomo już, że scenariusz napisze Steven Knight – twórca "Peaky Blinders" i serialu "House of Guinness". Reżyserią ma zająć się Denis Villeneuve, a nad projektem czuwają Amy Pascal i David Heyman. Po raz pierwszy od dekad za kreatywny kierunek serii nie odpowiada Barbara Broccoli.
Knight przyznaje, że praca nad scenariuszem to spełnienie jego filmowych marzeń. "Jestem fanem Bonda od lat. Chcę stworzyć coś znajomego, ale nowego – mocniejszego i odważniejszego" – powiedział w wywiadzie dla BBC.
Wciąż nie wiadomo, kto zastąpi Daniela Craiga, którego ostatnim występem był film "Nie czas umierać" z 2021 r. Wśród faworytów mediów pojawiają się m.in. Aaron Taylor-Johnson, Paul Mescal, Taron Egerton i Theo James, ale twórcy na razie milczą.
Oasis nie skomentowali jeszcze medialnych doniesień. Jeśli jednak to oni zaśpiewają nowy motyw Bonda, będzie to jedno z najgłośniejszych muzycznych wydarzeń roku – i symboliczny powrót rockowej legendy na światowe salony.