Księżniczka spełnionych snów, czyli Sylwia Grzeszczak w Warszawie [ZDJĘCIA, RELACJA]

Sylwia Grzeszczak wreszcie przeniosła swoje hity z letnich plenerów do hal, a efekt przerósł oczekiwania: niemal cała trasa wyprzedała się błyskawicznie. Wokalistka pokazała, że jej głos i popularność bez trudu wypełniają największe obiekty w kraju.

Sylwia Grzeszczak na warszawskim TorwarzeSylwia Grzeszczak na warszawskim Torwarze
Źródło zdjęć: © Materiały własne | ARTUR KONOPKA
Bartosz Sąder

Sylwia Grzeszczak to wciąż jeden z najmocniejszych głosów na polskiej scenie. Jej albumy wielokrotnie pokrywały się platyną, a hity nadal królują w stacjach radiowych. Publiczność ją uwielbia – aż trudno uwierzyć, że dopiero teraz artystka postawiła na halową trasę, odchodząc od dobrze znanych plenerów. Jak zapowiadała, przygotowany spektakl był spełnieniem jej wielkiego marzenia. Chyba nie przypuszczała, że pięć z sześciu koncertów zostanie wyprzedanych do ostatniego miejsca.

Zanim dotarła do stolicy, zdążyła porwać trójmiejskich słuchaczy w Ergo Arenie oraz poznaniaków w MTP Pawilon 5. Warszawskich fanów przywitała intro stopniowo budującym napięcie: nagrany głos z offu opowiadał o sile pragnień i wierze w to, że mogą się urzeczywistnić. Jej własne właśnie się ziściły – dziś Grzeszczak występuje na największych halach jak ścisła czołówka rodzimej branży.

Sylwia Grzeszczak na Torwarze
Sylwia Grzeszczak na Torwarze © Materiały własne | ARTUR KONOPKA

Wieczór otworzyła utworem "Kiedy tylko spojrzę", uzupełnionym wizualizacjami przywodzącymi na myśl wschód słońca z "Króla Lwa". Potem ruszył już prawdziwy korowód hitów: "Bang Bang", "Słowa na K", "Pożyczony", "Najprzytulniej". Na scenie – zespół i tancerze. Całość przypominała amfiteatr, który przez lata gościł wokalistkę podczas letnich koncertów. Ze sceny wyrastał wybieg, który sięgał do połowy hali, a na jego końcu ustawione były kolejne klawisze – bo kto choć trochę zna Grzeszczak, ten wie, że fortepiany i pianina to jej znak rozpoznawczy.

"Kultura WPełni". Daniel Olbrychski gorzko o Kościele: "Gdzie ci księża? Gdzie ten autorytet?"

Duże poruszenie wywołało pojawienie się Libera podczas "Co z nami będzie?" i "Dobrych myśli". Raper, który niegdyś był jej partnerem, wciąż wspiera twórczość Grzeszczak. Publiczność eksplodowała entuzjazmem: krzyki, oklaski, owacje. Niektórzy nie kryli zachwytu nad faktem, że para nawet po rozstaniu potrafi ze sobą pracować. Zachowanie z klasą - okrzyknęli wielbiciele. Trudno odmówić im racji – Sylwię i Libera łączy wzajemny szacunek, a wspólna córka dodatkowo cementuje ich dorosłe relacje. Między nimi nie ma miejsca na konflikty.

Przed rozpoczęciem drugiego aktu, gdy artystka szykowała się do wyjścia w nowej stylizacji, publiczność przejęli jej muzycy. Sięgnęli m.in. po repertuar Macklemore’a czy Beyoncé. Ten fragment wprawił jednak część widowni w lekkie zdziwienie. "Jakby support grał w środku koncertu" – komentowano. Faktycznie trudno było przewidzieć, co nastąpi za chwilę. Świadomi sytuacji byli jedynie ci, którzy wcześniej sprawdzili setlistę – wiedzieli, że dopiero nadchodzi prawdziwy deszcz największych przebojów.

(fot.: Artur Konopka)
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
ARTUR KONOPKA
ARTUR KONOPKA
ARTUR KONOPKA
ARTUR KONOPKA

Druga część to już czyste "the best of": "Och i ach", "Sen o przyszłości", "O nich, o Tobie", "Bezdroża" z gościnnym udziałem Mateusza Ziółki oraz finałowa "Księżniczka". A że żaden porządny koncert nie kończy się bez bisu, Grzeszczak dorzuciła jeszcze "Motyle", "Tamtą dziewczynę" i – jako crème de la crème – "Małe rzeczy".

Wokal najwyższej klasy szedł w parze z typowym dla pop-koncertów kiczem: pod sufitem podwieszone kolorowe chmurki, motyle fruwające po scenie, różowy fortepian, tancerze w plastikowych głowach koni lub w kaskach przypominających lustrzane disco-kule. Ostateczną atrakcją były dwie ogromne kukiełki tańczące wśród publiczności podczas "Księżniczki". Czy było to potrzebne? Zdania będą podzielone, ale trudno nie odnieść wrażenia, że momentami te ozdobniki odciągały uwagę od wokalu artystki.

(fot.: Artur Konopka)
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
+1

Sylwia Grzeszczak zawsze funkcjonowała na granicy potężnego głosu i odrobiny scenicznej przesady. Albo się to kupuje, albo szuka innej estetyki. Faktem jest, że tłumy ją kochają – znają każdy utwór, śpiewają wszystkie teksty i z zaangażowaniem potwierdzają swoją lojalność wobec jej twórczości. Kochają ją za całość, po prostu, bez tłumaczenia.

Torwar – zaliczony. A dziś wieczorem powtórka, bo Sylwia sprzedała nie jeden, ale dwa koncerty w stolicy.

Bartosz Sąder, dziennikarz Wirtualna Polska

(fot.: Artur Konopka)
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
Sylwia Grzeszczak na Torwarze
Wybrane dla Ciebie
Quebonafide i Zalia łączą siły. Raper ujawnia swoje lęki
Quebonafide i Zalia łączą siły. Raper ujawnia swoje lęki
Śmierć ikony. Dlaczego Zbigniew Cybulski miał dwa pogrzeby?
Śmierć ikony. Dlaczego Zbigniew Cybulski miał dwa pogrzeby?
Rosalía zachwyca Watykan. Jej nowy album podbija serca hierarchów
Rosalía zachwyca Watykan. Jej nowy album podbija serca hierarchów
Powstaje kolejna część "Wicked". Premiera już niebawem
Powstaje kolejna część "Wicked". Premiera już niebawem
Legenda country z pięknymi życzeniami. Dolly Parton świętuje z fanami
Legenda country z pięknymi życzeniami. Dolly Parton świętuje z fanami
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Ikona lat 90. miała 56 lat
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Ikona lat 90. miała 56 lat
50 Cent kontra Diddy. Dokument, który wstrząśnie światem hip-hopu
50 Cent kontra Diddy. Dokument, który wstrząśnie światem hip-hopu
Oto najważniejszy album 2025 r.? "LUX" bije kolejne rekordy na całym świecie
Oto najważniejszy album 2025 r.? "LUX" bije kolejne rekordy na całym świecie
Elton John krytykuje światowych przywódców. Zwrócił się też do Trumpa
Elton John krytykuje światowych przywódców. Zwrócił się też do Trumpa
Hilary Duff wraca do śpiewania. Chce rozliczyć się ze swoją przeszłością
Hilary Duff wraca do śpiewania. Chce rozliczyć się ze swoją przeszłością
Ważna scena usunięta z "Wicked: Na dobre". Była zbyt romantyczna
Ważna scena usunięta z "Wicked: Na dobre". Była zbyt romantyczna
Warszawa pachnie piernikiem. W Kolejkowie otwarto wyjątkową świąteczną wystawę
Warszawa pachnie piernikiem. W Kolejkowie otwarto wyjątkową świąteczną wystawę
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥