Służba w SS, oskarżenia o antysemityzm, liczne prowokacje i skandale. Noblista z Gdańska kończy 85 lat

Służba w SS, oskarżenia o antysemityzm, liczne prowokacje i skandale. Noblista z Gdańska kończy 85 lat

Guenter Grass wciąż prowokuje!
Źródło zdjęć: © AFP

/ 16Guenter Grass wciąż prowokuje!

Obraz
© AFP

* Guenter Grass , wybitny niemiecki pisarz urodzony w Gdańsku, laureat literackiej Nagrody Nobla, a także wieczny skandalista i prowokator, kończy właśnie 85 lat. Pisarz od lat znany ze swej pracy na rzecz polsko-niemieckiego pojednania, dopiero w 2006 roku przyznał, że jako 17-letni chłopak wstąpił do Waffen-SS, elitarnych oddziałów wojskowych III Rzeszy.*
Autor "Blaszanego bębenka" , "Kota i myszy" i "Psich lat" (słynna "Trylogia gdańska"). Wzorzec pisarza zaangażowanego, który nie obawia się politycznych prowokacji i szargania różnego rodzaju świętości. Zdecydowany krytyk polityki Izraela, którą uważa za "zagrożenie dla pokoju światowego". Oskarżany o antysemityzm i nazistowskie sympatie.
Na kolejnych stronach galerii piszemy więcej na temat życia i twórczości Grassa, przyglądamy się bliżej służbie przyszłego noblisty w SS oraz przypominamy najgłośniejsze prowokacje i wystąpienia wielkiego pisarza.

/ 16Więcej niż literatura

Obraz
© AFP

Dla niemieckiego pisarza Guentera Grassa literatura była zawsze raczej politycznym orężem niż sztuką dla sztuki. Pochodzący z Gdańska, zasłużony dla polsko-niemieckiego pojednania laureat literackiej Nagrody Nobla z 1999 roku, kończy właśnie 85 lat.
Naruszanie tabu i polityczna prowokacja są znakiem firmowym Grassa, którego nawet nieustraszony autor "Szatańskich wersetów" Salman Rushdie podziwia jako wzór artysty zaangażowanego.

/ 16Świat potrzebuje takich prowokatorów

Obraz
© AFP

"Cieszę się, że Grass mimo swojego wieku, nie siedzi z fajką za piecem, lecz idzie do ludzi i wkurza ich" - powiedział Salman Rushdie gazecie "Berliner Zeitung". Jego zdaniem, świat bardzo potrzebuje takich prowokatorów jak Grass, "potrafiących wsadzić szpilę", a Grass "jest w tym bezkonkurencyjny".
Grass zrobił ostatnio wiele, by ugruntować swoją sławę niewygodnego artysty. W wydanym pod koniec września tomiku wierszy "Eintagsfliegen" ("Jętki") określa w jednym z wierszy mianem bohatera izraelskiego technika nuklearnego Mordechaja Vanunu, który ujawnił za granicą tajemnicę izraelskiego programu atomowego i został za to skazany w Izraelu na 18 lat więzienia.

/ 16Krytyka Izraela czy nazistowskie sympatie?

Obraz
© AFP

W ten sposób pisarz kontynuuje bezpardonową krytykę władz Izraela, rozpoczętą w kwietniu bieżącego roku, gdy w innym wierszu napiętnował politykę tego kraju wobec Iranu jako "zagrożenie dla pokoju światowego".
Fala oskarżeń o antysemityzm, czy wręcz nazistowskie sympatie, a także uznanie go przez władze izraelskie za osobę niepożądaną, nie zrobiły na Grassie większego wrażenia. "Nie będę dłużej milczał" - powtarza, podkreślając, że celem ataku jest izraelski rząd a nie Żydzi.

/ 16"Co musi być powiedziane"

Obraz
© AFP

Pomimo zarzutów o antysemityzm niemiecki noblista Guenter Grass podtrzymuje swoje ciężkie zarzuty wobec "atomowego mocarstwa" Izraela w sporze z Iranem. Pisarz uważa się też za ofiarę zmasowanej kampanii medialnej.
- Nie odwołam (moich słów) w żadnym wypadku - oświadczył Grass w rozmowie ze stacją telewizyjną 3sat. W wywiadzie dla pierwszego programu niemieckiej telewizji publicznej ARD pisarz zarzucił swoim krytykom, że nie ustosunkowali się do konkretnych tez, zawartych w wierszu "Co musi być powiedziane". Jego celem było "złamanie tabu" wokół faktu, że Izrael jest od dawna mocarstwem z potencjałem atomowym, który "nie podlega żadnej (międzynarodowej) kontroli".

/ 16Obowiązek zabierania głosu w sprawach ważnych

Obraz
© AFP

Grass powiedział ARD, że liczył na dyskusję, lecz okazało się, że niemiecka prasa jest "zglajchszaltowana" (ujednolicona, nie dopuszczająca do głosu odmiennych opinii). Jak podkreślił, dostaje bardzo dużo maili z wyrazami poparcia, jednak te głosy "nie przebijają się do opinii publicznej".
Grass podkreślił, że jako intelektualista i pisarz ma obowiązek zabierania głosu w ważnych sprawach, aby później ktoś nie powiedział: "nie wiedziałem o tym". Uznał za swój błąd, że w swoim utworze pisał o Izraelu, a nie o konkretnym izraelskim rządzie. - Odczuwam ogromną sympatię do tego kraju - zapewnił.

/ 16Grass atakuje Izrael

Obraz
© AFP

W opublikowanym na łamach dziennika "Sueddeutsche Zeitung" wierszu Grass zakwestionował prawo krajów zachodnich do prewencyjnego uderzenia na Iran, które może "wymazać z powierzchni irański naród".
Pisarz sugeruje, że Izrael jako mocarstwo atomowe stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie. Ostrzegł Niemcy przed dalszym dostarczaniem Izraelowi okrętów podwodnych, które mogą posłużyć do ataku na Iran.

/ 16Fala oburzenia

Obraz
© AFP

Wiersz Grassa wywołał falę oburzenia w niemieckich i światowych mediach. Komentatorzy zarzucali mu antysemityzm i chęć relatywizowania niemieckiej winy za Holokaust. Przedstawiciele największych niemieckich partii skrytykowali stanowisko pisarza, wytykając mu ignorancję w sprawach bliskowschodnich.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu nazwał "haniebnym" zrównanie jego kraju z Iranem - "reżimem, który kwestionuje Holokaust i grozi Izraelowi unicestwieniem".
"Czy dawny Niemiec nagle powrócił i znów podnosi głowę?" - pyta amerykański pisarz, więzień niemieckich obozów koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau i Buchenwaldu Elie Wiesel w komentarzu, który ukazał się izraelskiej gazecie "Jedijot Achronot".

/ 16Matka z Kaszub, ojciec z Niemiec

Obraz
© AFP

Niepokorny artysta urodził się 16 października 1927 roku w Wolnym Mieście Gdańsku. Jego ojciec był niemieckim kupcem, a matka - Kaszubką . Na wychowanie chłopca duży wpływ miała matka i jej katolicyzm. Młody Guenter służył do mszy jako ministrant. Dopiero w 1974 roku wystąpił z Kościoła, protestując przeciwko stanowisku biskupów w sprawie aborcji.
Powołany przed końcem wojny do wojska, ranny podczas walk Grass dostał się do amerykańskiej niewoli. Po zwolnieniu z obozu zarabia na chleb jako pomocnik w zakładzie kamieniarskim, potem studiuje rzeźbę i grafikę w Duesseldorfie i Berlinie. Debiutuje tomikiem wierszy "Zalety przepiórek" (1956).

10 / 16"Blaszany bębenek"

Obraz
© Książki WP

Światowy rozgłos przyniosła mu powieść "Blaszany bębenek" (1959) - pierwsza część "Gdańskiej trylogii", na którą składają się ponadto "Kot i mysz" (1961) i "Psie lata" (1963).
Historia Oskara Matzeratha - chłopca z niemiecko-kaszubskiej rodziny z Gdańska, który na znak protestu przeciwko nazistom przestaje rosnąć, pozostając karłem - weszła do kanonu światowej literatury jako przykład udanego obrachunku z hitlerowską przeszłością Niemiec.

11 / 16Zaangażowanie polityczne

Obraz
© AFP

Od początku lat 60. Grass angażuje się po stronie opozycyjnej SPD i jej szefa Willy'ego Brandta. Pisze przemówienia, wymyśla hasła wyborcze, wzywa na wiecach do głosowania na socjaldemokratów.
Towarzyszy Brandtowi w jego podróży do Polski w grudniu 1970 roku, podczas której kanclerz RFN uznaje granicę na Odrze i Nysie, wbrew stanowisku większości mieszkańców zachodnich Niemiec. Sam Grass podkreśla wielokrotnie, że utrata Pomorza czy Dolnego Śląska to zasłużona kara za niemieckie zbrodnie.

12 / 16Grass a polska opozycja

Obraz
© AFP

Od protestów robotników na polskim wybrzeżu w grudniu 1970 roku Grass śledzi uważnie sytuację w Gdańsku, sympatyzując z polską opozycją. W "Solidarności" pisarz dostrzegł realizację idei masowego spontanicznego ruchu rewolucyjnego. Jednak jego kontakty z polską opozycją nie są pozbawione napięć, a spór dotyczy między innymi polityki USA oraz wpływu papieża Jana Pawła II i Kościoła katolickiego na demokratyczną opozycję w Polsce.
W czasie zjednoczenia Niemiec Grass po raz kolejny płynie pod prąd i deklaruje się jako przeciwnik szybkiego procesu polegającego na przyłączeniu byłej NRD do RFN; ostrzega też przed niebezpieczeństwem nacjonalizmu w zjednoczonych Niemczech.

13 / 16"Milczałem ze wstydu"

Obraz
© Książki WP

Zagorzały przeciwnik ziomkostw i Związku Wypędzonych, zaskakuje czytelników powieścią "Idąc rakiem" (2003), w której podejmuje temat zatopienia w styczniu 1945 roku przez radziecki okręt podwodny statku "Wilhelm Gustloff" z tysiącami niemieckich uchodźców na pokładzie.
W 2006 roku Grass publikuje z kolei autobiograficzną książkę "Przy obieraniu cebuli", w której przyznaje się służby pod koniec wojny w osławionej formacji Waffen-SS. Nie tyle sam wojenny epizod, ile ukrywanie tego wstydliwego faktu przed opinią publiczną przez ponad 60 lat zaszkodziło poważnie prestiżowi autora, a w komentarzach pojawił się zarzut hipokryzji. "Milczałem ze wstydu" - tłumaczył się Grass.

14 / 16Albo Wałęsa albo Grass

Obraz
© AFP

Były prezydent Lech Wałęsa po ukazaniu się informacji na temat służby Grassa w SS zapowiedział, że zrezygnuje z honorowego obywatelstwa Gdańska, jeżeli niemiecki pisarz nie wyjaśni gdańszczanom okoliczności tych wydarzeń.
Wałęsa uważa, że postawa Grassa jest egoistyczna i nie uwzględnia polskiego stanowiska. Były przywódca "Solidarności" miał za złe Grassowi, że w zaistniałej sytuacji pisarz nie zwrócił się do gdańszczan w celu udzielenia wyjaśnień i z prośbą o wybaczenie i zrozumienie.
"Bardzo mi się podobało, że się przyznał, bez przymusu i dlatego należałoby mu pomóc, ale o taką pomoc on się nie zwracał, on w dalszym ciągu butę wykazuje i to taką staroniemiecką (...)Stawia nas, znajomych i nawet sympatyków w głupiej sytuacji (...) Zapomniał o takich ludziach jak my, o Gdańsku i nie dał nam furtki abyśmy to zagospodarowali" - mówił Wałęsa.

15 / 16Wałęsa przekonany

Obraz
© AFP

Jednak po zapoznaniu się z listem Guentera Grassa, Wałęsa powiedział, że nie będzie apelował do niemieckiego pisarza o zrzeczenie się honorowego obywatelstwa Gdańska. Przekonały go tłumaczenia pisarza.
"List mnie przekonuje i od tego momentu nie będę się konfliktował z panem Guenterem Grassem. Uważam, że wytłumaczył wystarczająco dobrze. Mam nadzieję, że będziemy wspólnie budować przyjaźń miedzy Polską a Niemcami i w ogóle będziemy wspólnie budować Europę" - mówił Wałęsa.

16 / 16Grass w pułapce narcyzmu

Obraz
© AFP

Powtarzające się prowokacje sędziwego pisarza coraz częściej spotykają się z niezrozumieniem i krytyką. Grass "wpadł w pułapkę narcyzmu" - twierdzi frankfurcki psycholog społeczny Hans-Juergen Wirth. Jego zdaniem, pisarz chce za wszelką cenę pozostać w centrum uwagi, lecz jego siły twórcze słabną, dlatego sięga po prowokację.
Sławny krytyk Marcel Reich-Ranicki, który nigdy nie przepadał za twórczością noblisty, wyraził zarzuty wobec pisarza jeszcze dobitniej: "Grass zrozumiał, że atakując Żydów można wiele zyskać - można zwrócić na siebie uwagę".
Oprac. GW na podst. PAP.

Wybrane dla Ciebie

Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Erykah Badu w Polsce. Podwójna uczta dźwięków w Gdyni
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Kultura WPełni. Anna Maria Sieklucka o życiu po filmie "365 dni" i nowym thrillerze
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza na Festiwal Moniuszki
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
Lot nad publicznością, ogień, tryskający gejzer. Show, jakiego PGE Narodowy nie widział
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
ORLEN otwiera Strefy Melomana z okazji Konkursu Chopinowskiego
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
Czym jest dziś kultura? Zobaczcie relację ze spotkania WP Kultura
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
SYSTEM OF A DOWN zagra drugi koncert w Warszawie na PGE Narodowym
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
86. rocznica śmierci. Po wkroczeniu bolszewików popełnił samobójstwo
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Światowa premiera w Polsce. "Nie byłem w stanie wyobrazić sobie lepszego filmu"
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Nostalgiczna opowieść o miłości i samotności – nowa premiera Agi Laury
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
Ten Polak podbija świat. 10-minutowa owacja na stojąco
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej
"Między sztuką a sercem". W Puławach otwarto wystawę poświęconą Izabeli Czartoryskiej