Wystartował Konkurs Chopinowski. Za nami występ dwóch braci z Polski

W piątek 3 października w Filharmonii Narodowej w Warszawie rozpoczął się pierwszy etap XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Wydarzenie, które co pięć lat przyciąga uwagę melomanów z całego świata, ponownie zamienia stolicę Polski w centrum muzyki klasycznej. Przez najbliższe tygodnie Warszawa będzie gościć młodych pianistów, wybitnych jurorów i tłumy słuchaczy spragnionych interpretacji dzieł Chopina na najwyższym poziomie.

Pierwszy etap przesłuchań potrwa od 3 do 7 października. Codziennie odbywają się dwie sesje koncertowe – poranna rozpoczyna się o godzinie 10:00, a popołudniowa o 17:00. Uczestnicy występują zgodnie z kolejnością alfabetyczną, zaczynając od litery "T", co jest wynikiem losowania przeprowadzonego przed rozpoczęciem konkursu. Jako pierwszy na scenie pojawił się Ziye Tao z Chin, otwierając tym samym tegoroczne zmagania pianistyczne.

Śledzenie konkursu na kanale YouTube daje też możliwość komentowania i czytania komentarzy na żywo. Przed ekranami zasiadło ponad 100 tys. widzów, a w komentarzach zawrzało. Widzowie kibicowali swoim ulubionym wykonawcom i komentowali ich występy, wytykając potknięcia i chwaląc dobre momenty. Niektórzy skupiali się na technice wykonawców.

Ale znaleźli się też tacy, którzy postanowili skomentować prezencję pianistów. Chun Lam U z Chin wywołał lawinę komentarzy na temat długości swoich spodni. "Powinien mieć dłuższe skarpetki", "Skarpety są dłuższe od spodni", komentowali widzowie. W końcu ktoś napisał "Nie sądziłem, że to konkurs na długość spodni". Pianista grał jednak tak przejmująco, że widzowie szybko zapomnieli o jego spodniach i szybko przeszli z krytyki do pochwał i słów wzruszenia. Z kolei gdy do pianina zasiadł Tomoharu Ushida z Japonii, posypało się tyle komentarzy, że nie sposób było nadążyć z ich czytaniem. W Japonii Konkurs Chopinowski jest niezwykle popularny.

Pierwszego dnia w sesji porannej zaprezentowali się też dwaj bracia z Polski: 30-letni Andrzej Wierciński i młodszy od niego o 8 lat Krzysztof Wierciński. Ich występy również zostały przyjęte entuzjastycznie, zwłaszcza przez polską publiczność, która dumnie komentowała: "Polscy chłopcy to fajni ludzie".

W pierwszym etapie uczestnicy prezentują krótsze formy muzyczne Fryderyka Chopina, takie jak etiudy, nokturny, mazurki, walce, polonezy czy preludia. To właśnie te utwory pozwalają jurorom ocenić nie tylko techniczną sprawność pianistów, ale przede wszystkim ich muzyczną wrażliwość, styl interpretacji i osobowość artystyczną. Każdy występ to indywidualna opowieść o Chopinie – jego emocjach, rytmach i poetyce.

Do konkursu zakwalifikowało się 85 pianistów z 20 krajów, w tym aż 13 reprezentantów Polski. Wśród nich znaleźli się m.in. Piotr Alexewicz, Mateusz Krzyżowski, Zuzanna Sejbuk, Andrzej Wierciński, Adam Kałduński oraz Viet Trung Nguyen. Na scenie pojawią się także znani z poprzednich edycji konkursu artyści, tacy jak Eric Guo z Kanady, Eric Lu ze Stanów Zjednoczonych, Hao Rao z Chin czy Hyuk Lee z Korei Południowej.

Jury konkursu, któremu przewodniczy Garrick Ohlsson – laureat VIII edycji Konkursu Chopinowskiego – składa się z 17 wybitnych pianistów i pedagogów. Wśród nich są m.in. Yulianna Avdeeva, Akiko Ebi, Nelson Goerner, Krzysztof Jabłoński, Ewa Pobłocka oraz Katarzyna Popowa-Zydroń. Ich zadaniem jest wyłonienie tych artystów, którzy najlepiej oddają ducha muzyki Chopina i zasługują na przejście do kolejnych etapów.

Całość konkursu można śledzić na żywo dzięki transmisjom na platformach streamingowych Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. Występy są również dostępne na YouTube, co pozwala dotrzeć do młodszej publiczności i miłośników muzyki na całym świecie.

Zwycięzca Konkursu Chopinowskiego 2025 zostanie ogłoszony 20 października. Otrzyma złoty medal, 60 tysięcy euro oraz możliwość międzynarodowego tournée koncertowego. Łączna pula nagród przekracza 240 tysięcy euro, co czyni konkurs nie tylko prestiżowym, ale i wyjątkowo atrakcyjnym dla młodych artystów.

Jak się kręci erotyczne sceny w polskim filmie? Marta Nieradkiewicz o "Trzech miłościach", castingu i intymności na planie. A Piotr Domalewski o "Ministrantach", Kościele i hipokryzji. O tym w specjalnym odcinku Clickbaitu z festiwalu filmowego w Gdyni. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: