Zabił idola milionów. Teraz tłumaczy dlaczego

Mark David Chapman po 45 latach przerwał milczenie. Zabójca Johna Lennona przyznał, że kierowała nim chęć zdobycia sławy. "Zrobiłem to dla siebie. Chciałem być kimś" – powiedział przed komisją ds. zwolnień warunkowych. Po raz 14. odmówiono mu wyjścia na wolność.

John LennonJohn Lennon
Źródło zdjęć: © Getty Imges | Vinnie Zuffante
Bartosz Sąder

Po 45 latach milczenia Mark David Chapman — zabójca Johna Lennona — zdecydował się ujawnić prawdziwe powody swojej zbrodni. W opublikowanych przez "New York Post" stenogramach z przesłuchań przed komisją ds. zwolnień warunkowych, Chapman przyznał, że jego czyn był całkowicie egoistyczny i wynikał z pragnienia sławy.

To było całkowicie egoistyczne. Zrobiłem to tylko dla siebie. Chciałem być kimś. Chciałem być sławny — powiedział Chapman. Dodał również, że pierwotnie planował popełnić samobójstwo zaraz po oddaniu strzałów, ale w ostatniej chwili z tego zrezygnował. — Pomyślałem: nie muszę się zabijać. Mam cel. Mogę być kimś. Zszedłem wtedy naprawdę nisko — wyznał.

Do morderstwa doszło 8 grudnia 1980 r. pod budynkiem Dakota w Nowym Jorku, gdzie Lennon mieszkał z rodziną. Chapman oddał pięć strzałów w kierunku muzyka, z czego cztery trafiły w plecy artysty. Został zatrzymany na miejscu zbrodni i od 1981 roku odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności w zakładzie karnym Green Haven.

Nela Maciejewska i Maciej Stuhr o serialu "Glina". "Ukłon w stronę widza"

Dziś Chapman twierdzi, że żałuje swojego czynu. — To był człowiek. A ja go zabiłem. Dla sławy. Dla siebie. Nie myślałem o nikim innym. Nie obchodziło mnie, co poczuje jego rodzina, przyjaciele, fani. Dziś to do mnie wraca. Przepraszam za cierpienie, które zadałem — mówi w rozmowie z komisją.

Mimo tych słów komisja już po raz czternasty odmówiła mu warunkowego zwolnienia. W uzasadnieniu podkreślono, że choć Chapman deklaruje skruchę, to nie wykazuje "autentycznej empatii wobec ofiary i społeczeństwa". Kolejna możliwość ubiegania się o przedterminowe zwolnienie przypadnie dopiero w 2027 r.

Mark David Chapman
Mark David Chapman © getty images | Donaldson Collection

Zabójstwo Johna Lennona wstrząsnęło światem i do dziś jest uważane za jeden z najbardziej tragicznych momentów w historii muzyki. Każdego roku 8 grudnia fani artysty gromadzą się przed budynkiem Dakota w Nowym Jorku, by zapalić świece i wspólnie śpiewać "Imagine" – hymn pokoju i nadziei, który Lennon pozostawił światu.

Wybrane dla Ciebie
5 Seconds of Summer zagrają w Polsce! Australijska gwiazda wystąpi w Łodzi
5 Seconds of Summer zagrają w Polsce! Australijska gwiazda wystąpi w Łodzi
Axl Rose znów w furii. Zespół tłumaczy, co się stało
Axl Rose znów w furii. Zespół tłumaczy, co się stało
Open’er 2026 odsłania kolejne gwiazdy. Zapowiada się rekordowa edycja
Open’er 2026 odsłania kolejne gwiazdy. Zapowiada się rekordowa edycja
Wspaniałe wieści. Nick Cave na Open'erze
Wspaniałe wieści. Nick Cave na Open'erze
Obchody Święta Niepodległości w Łazienkach Królewskich
Obchody Święta Niepodległości w Łazienkach Królewskich
NFL broni Bad Bunny’ego. "To moment, który połączy ludzi"
NFL broni Bad Bunny’ego. "To moment, który połączy ludzi"
Łzy, wspomnienia i duma. Kelly Osbourne w hołdzie dla Ozzy’ego
Łzy, wspomnienia i duma. Kelly Osbourne w hołdzie dla Ozzy’ego
Polscy artyści w Nowym Jorku. Wybrzmiał też Chopin
Polscy artyści w Nowym Jorku. Wybrzmiał też Chopin
Co po Chopinie? Sprawdź inne konkursy muzyki poważnej
Co po Chopinie? Sprawdź inne konkursy muzyki poważnej
Między klawiszem a klawiaturą. Chopin w czasach internetu [OPINIA]
Między klawiszem a klawiaturą. Chopin w czasach internetu [OPINIA]
"Wynik był zaskoczeniem". Wielki niedosyt po werdykcie Konkursu Chopinowskiego
"Wynik był zaskoczeniem". Wielki niedosyt po werdykcie Konkursu Chopinowskiego
Figura najjaśniejszym punktem. Gra zmarłą z czyśćca w "Prezencie"
Figura najjaśniejszym punktem. Gra zmarłą z czyśćca w "Prezencie"