WAŻNE
TERAZ

Nie było czego zbierać. Iga rozbita w Wuhan!

Adrian Mole 3. Szczere wyznania

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Chciałbym podziękować BBC za zaproszenie do Radia Four, co pozwoli mi wygłosić do Państwa tych kilka słów – najwyższa pora, by zaczęli nadawać rano trochę kultury. Najpierw jednak pragnę skorzystać z okazji i zapewnić rodziców, że bezpiecznie dotarłem na miejsce.
Cześć, mamo, cześć, tato. Pociąg był w porządku. W drugiej klasie panował tłok, więc przeszedłem do pierwszej, usiadłem i zacząłem udawać szaleńca. Na szczęście konduktor, który ma wariata w rodzinie, okazał mi wiele współczucia i zabrał mnie do wagonu służbowego, żebym posiedział sobie na stołeczku. Wiecie, jaki ze mnie introwertyk, możecie sobie zatem wyobrazić, jak się zmęczyłem, grając obłąkanego ekstrawertyka przez godzinę i dwadzieścia minut. Kiedy wreszcie zasapany pociąg zanurzył się w czeluść monolitu dworca St. Pancras, naprawdę bardzo się ucieszyłem. Choć muszę szczerze przyznać, że pociąg wcale nie sapał, bo jak ty, tato, doskonale wiesz, napęd parowy został skasowany i jest już tylko erotycznym wspomnieniem w umysłach miłośników pociągów.

Tak czy owak, zatrzymałem taksówkę, jak mi kazaliście, taką czarną z wysokim dachem, wsiadłem i powiedziałem: „Proszę mnie zawieźć do BBC”. „Do którego?” – warknął kierowca. Omal mi się nie wyrwało: „Nie podoba mi się wasz ton, dobry człowieku”, ale ugryzłem się w język i wyjaśniłem spokojnie: „Dziś rano występuję w Radiu Four”. „Dobrze, że nie w telewizji! – zaśmiał się taksówkarz. – Z taką gębą jak twoja?”. Pewnie chodziło mu o strzępki zielonego papieru toaletowego, przylepione w miejscach, gdzie zaciąłem się przy goleniu. Nie wiedziałem, co odpowiedzieć na tak okrutną drwinę, zamilkłem więc i skupiłem się na liczniku, jak mi kazaliście. Nie dasz wiary, mamo, ale podróż kosztowała dwa funty i czterdzieści pięć pensów!... Niesłychane, prawda? Dwa funty czterdzieści pięć pensów! Wręczyłem kierowcy dwa banknoty dwufuntowe oraz monetę pięćdziesięciocentową i oznajmiłem, że reszty nie trzeba. Nie będę powtarzał, co powiedział – w końcu to Radio Four, a nie Radio Three – ale cisnął pięciopensowy napiwek do
rynsztoka i odjechał, wywrzaskując okropne rzeczy! Przez całe wieki grzebałem w rynsztoku zgięty wpół, jednak pewnie miło będzie wam usłyszeć, że w końcu znalazłem te pięć pensów. Jakiś facet w generalskim mundurze zagrodził mi drogę do świętych wierzei Broadcasting House i zapytał: „A ty kto jesteś, słoneczko?”. Odparłem dość ozięble (bo znów nie podobał mi się jego ton): „Jestem Adrian Mole, diarysta i nieletni filozof”. Facet przywołał kolejnego generała... prawdę mówiąc, po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że ten drugi mógł być nawet generalnym dyrektorem, miał taki jakiś szlachetny, choć zatroskany wygląd. W każdym razie pierwszy generał krzyknął: „Zajrzyj na listę pod Mole, dobra?”. Drugi generał odparł (kulturalnym tonem, więc chyba jednak był to dyrektor generalny): „Tak, mam tu w spisie Mole’a. Studio B 198”. W okamgnieniu u mego boku pojawił się pokurczony stary przewodnik, który zaprowadził mnie do windy iście pałacowych rozmiarów – notabene, była dwukrotnie większa niż mój pokój.

Po wyjściu z windy ruszyliśmy przez labirynt krętych korytarzy, takich samych jak w Ministerstwie Prawdy w książce George’a Orwella, zatytułowanej 1984. Szliśmy i szliśmy (nic dziwnego, że didżeje zawsze spóźniają się do pracy), aż w końcu spoceni i zasapani dotarliśmy pod drzwi studia B 198. Nawet zacząłem się trochę martwić o starego, już myślałem, że będę musiał mu zrobić oddychanie usta-usta, taki był osłabiony. Doprawdy, BBC powinno chyba umieścić na każdym piętrze butle z tlenem dla swoich starszych pracowników, przydałaby się też wykwalifikowana pielęgniarka. Na dłuższą metę sporo by zaoszczędzili, mieliby mniejszą rotację kadr i nie musieliby wciąż zbierać na wieńce i te rzeczy. No, mniejsza z tym, chciałem tylko dać wam znać, że dotarłem bezpiecznie. Aha, wiecie, ten facet z BBC, do którego wciąż piszę, ten producent John Tydeman, to jest straszny cienias! Wygląda, jakby faktycznie p i s a ł – broda i okulary w ciężkiej rogowej oprawie, chyba nie muszę mówić nic więcej? Ale teraz, mamo i tato, będę
już kończył, bo Tydeman przez szybę daje mi wulgarne znaki – oto poziom wykształcenia w BBC!

Aa, zanim zapomnę, czy przekazaliście Wyłupiastemu Scrutonowi usprawiedliwienie, że padłem ofiarą „dotąd nierozpoznanego” wirusa? Jeśli nie, czy możecie je doręczyć do szkoły zaraz po emisji programu?... Dziękuję z góry, bo jak wiecie, nie zgodził się, żebym się tu pojawił dziś rano! Jak można być tak wrednym? Żeby odbierać czołowemu szkolnemu intelektualiście szansę wypowiedzenia się o kulturze i sztuce na antenie BBC! Tato, pamiętaj, by zaadresować kopertę „Pan Dyrektor, do rąk własnych”, dobrze? Tylko się nie pomyl i nie napisz „Wyłupiasty Scruton” jak ostatnim razem.
No, to lepiej już naprawdę zacznę... gdzieś tu miałem notatki... (przerwa, szelest) Ojej... zostawiłem w taksówce. No, trudno, na całe szczęście nieźle mi wychodzi spontaniczne gadanie ad hoc, prawda? A więc, czy Kultura i Sztuka są ważne?
Tak, uważam, że Kultura i Sztuka są bardzo ważne.

Wybrane dla Ciebie

Halestorm w Polsce już 30 października w COS Torwar
Halestorm w Polsce już 30 października w COS Torwar
Nie żyje Barbara Szczepuła. Kronikarka i reportażystka miała 79 lat
Nie żyje Barbara Szczepuła. Kronikarka i reportażystka miała 79 lat
T.Love rozstaje się z Janem Benedekiem. Muniek Staszczyk: To trudne małżeństwo, które się rozpadło. Znów
T.Love rozstaje się z Janem Benedekiem. Muniek Staszczyk: To trudne małżeństwo, które się rozpadło. Znów
Austria zrezygnuje z Eurowizji? Stawia konkretny warunek
Austria zrezygnuje z Eurowizji? Stawia konkretny warunek
Znamy laureata Literackiej Nagrody Nobla
Znamy laureata Literackiej Nagrody Nobla
Konkurs Chopinowski łączy miliony Polaków.  "Wchodzi we wszystkie strefy życia kulturalnego"
Konkurs Chopinowski łączy miliony Polaków. "Wchodzi we wszystkie strefy życia kulturalnego"
Koreański pianista świetnie mówi po polsku. "Kocham Chopina i Polskę"
Koreański pianista świetnie mówi po polsku. "Kocham Chopina i Polskę"
Czterech Polaków w II etapie Konkursu Chopinowskiego. Jury wybrało 40 pianistów
Czterech Polaków w II etapie Konkursu Chopinowskiego. Jury wybrało 40 pianistów
Ikona, która nigdy nie chciała być gwiazdą. Dlaczego Dido tak nagle zniknęła
Ikona, która nigdy nie chciała być gwiazdą. Dlaczego Dido tak nagle zniknęła
Na niego patrzyli wszyscy. Adam Kałduński zachwycił publiczność Konkursu Chopinowskiego
Na niego patrzyli wszyscy. Adam Kałduński zachwycił publiczność Konkursu Chopinowskiego
Rodzina ujawnia nieznane historie z życia Osbourne'a. "Ozzy naprawdę cierpiał"
Rodzina ujawnia nieznane historie z życia Osbourne'a. "Ozzy naprawdę cierpiał"
Romantyczny Chopin – światowa premiera immersyjnej wystawy
Romantyczny Chopin – światowa premiera immersyjnej wystawy