"Genialny występ" czy "pieniądze wyrzucone w błoto"? Fani reagują na performance Quebonafide
Fani Quebonafide dostali performance online tuż przed zapowiadanymi jako ostatnie koncertami na PGE Narodowym. Reakcje na wydarzenie były mieszane. Jedni nazywali je "genialnym", inni z powodu problemów ze streamem mówili, że to "pieniądze wyrzucone w błoto".
W czwartek 26 czerwca o godz. 20:00 odbyła się premiera "Aktu I – Północ/Południe" – artystycznego widowiska online Quebonafide, dostępnego w cenie 99 zł. Projekt łączył formę musicalu, filmu muzycznego i intymnego monologu. W centralnej części znalazły się elementy wizualne – od surrealistycznych scenerii po osobiste nagrania rapera, opisujące życie z chorobą afektywną dwubiegunową.
Performance obfitował w momentami zaskakujące obrazy: Quebo przy ognisku z harcerzami, w operze oraz w reinterpretacji "Ostatniej wieczerzy" jako Jezus. Muzycznie było tu wszystko: od ballad przy pianinie, po popowe aranżacje, a nawet utwory kabaretowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekordziści. Te filmy zarobiły najwięcej, kwoty przyprawiają o zawrót głowy
Projekt "Akt I - Północ/Południe" jest częścią pożegnania Quebonafide ze sceną. 27 i 28 czerwca na Stadionie Narodowym odbędzie się pożegnalny koncert rapera pod nazwą "Akt II – Ostatni koncert". Quebo zapowiadał koniec kariery już w 2022 r., kiedy zagrał ostatnią trasę koncertową. Artysta jednak często wodził swoich fanów za nos, składając deklaracje, które okazywały się być tylko częścią strategii marketingowej. Dlatego część osób nie wierzy, że będzie to faktycznie ostatni koncert rapera.
Reakcje na performance online były mieszane. Po zakończeniu transmisji online w mediach społecznościowych szybko pojawiły się liczne głosy – zarówno pełne entuzjazmu, jak i niezadowolenia. Wielu fanów podkreślało, że poruszyła ich szczerość artysty i odważne zaprezentowanie problemów psychicznych. "Kuba-świetna produkcja! Wołam o możliwość obejrzenia powtórki!", "To było wspaniałe! Genialny występ. Z przyjemnością obejrzałabym ponownie".
Chwalono jakość wizualnej warstwy performance’u oraz nietuzinkową formę, która wyróżniała się na tle standardowych koncertów. Jednak nie brakowało także krytyki.
Część odbiorców była zawiedzionych oprawą spektaklu, uznając, że przesadna teatralność przysłoniła muzyczną treść. W komentarzach pisano wprost: "za dużo formy, za mało treści". Inni krytykowali organizację samego wydarzenia – internetowe problemy z loginem i zacinającym się streamem sprawiły, że nie wszyscy mogli obejrzeć spektakl bez przeszkód. "Co chwilę przerywa. Bardzo psuje to odbiór. Chciałbym móc obejrzeć to ponownie", "Niestety stream początkowo nie chciał sie załadować, a potem jedyne co widziałem to napisy końcowe. Słabo wyszło, kasa w błoto", "Porażka - wszystko się zacina. Zero przyjemności z oglądania".
Negatywne emocje wzbudza też dodatkowy występ na PGE Narodowym – początkowo miał to być jeden koncert. Ostatecznie stanęło na dwóch. Zapowiedziana, a następnie zmieniona formuła "ostatniego" wydarzenia wywołała frustrację. Fani poczuli się oszukani, czując, że zamiast unikalnego pożegnania dostali "maszynkę do zarabiania pieniędzy". "Całe to wydarzenie w tym momencie straciło jakikolwiek sens", "całkowicie straciłem zapał na to wydarzenie", pisali rozgoryczeni. Pojawiły się komentarze o "braku szacunku" i "eksperymencie społecznym" wobec lojalnych widzów.
Kuba Grabowski, znany jako Quebonafide, to jedna z najpopularniejszych postaci polskiej sceny hip-hopowej. Rozpoczął działalność w 2008 r. w duecie Yochimu, ale rozgłos zyskał jako solowy raper albumem "Eklektyka" z 2013 r. Jego twórczość łączy rap, trap, pop, a także zaskakujące koncepcje wizualne. Ma na koncie m.in. hity "Candy", "Bubbletea" i "Tamagotchi".
Fenomen "Dept Q", który widziało pół świata, zaskakująco zabawne "Pod przykrywką" od Prime Video i krwawe, gangsterskie porachunki ze "Strefy gangsterów" SkyShowtime. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: