Tylko w Polsce sprzedała ponad 6 mln egzemplarzy swoich książek! Joanna Chmielewska kończy 80 lat
Tylko w Polsce sprzedała ponad 6 mln egzemplarzy swoich książek! Joanna Chmielewska kończy 80 lat
W Rosji jest jeszcze bardziej popularna niż w Polsce?
Na kolejnych stronach piszemy więcej o fenomenie popularności Joanny Chmielewskiej, o jej życiu i twórczości, pierwszych pisarskich sukcesach, "Lesiu", gigantycznej popularności w Rosji, uwielbieniu dla koni i hazardu, a także o niechęci do samolotów, gazet, internetu, telewizorów i zbędnych kilogramów.
*Zapraszamy także do dyskusji na temat twórczości Joanny Chmielewskiej. Czy czytaliście jej książki? Które uważacie za najlepsze, a które za mniej udane? Dlaczego, Waszym zdaniem, pisarka cieszy się tak wielką popularnością także w Rosji? *
Jak naprawdę nazywa się Joanna Chmielewska?
W 1954 roku ukończyła Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej, pracowała jako architekt m.in. w Biurze Projektów Energetycznych, przy budowie warszawskiego Domu Chłopa, Biurze Projektów Stolica. Od 1970 roku zajmuje się wyłącznie twórczością literacką.
Przełomowy "Lesio"
Zadebiutowała powieścią "Klin" w roku 1964, przełomem w jej twórczości stała się jednak opublikowany w 1973 roku "Lesio".W opowieści o wiecznie spóźnionym nieudaczniku biurowym o duszy artysty czytelnicy odnaleźli pierwszy literacki obraz PRL-owskiego życia biurowego.
Lesio zawalał każdą sprawę, której się dotknął, ale był przy tym tak zabawny i ludzki, że kolejne wydania powieści wykupywane były spod lady.Czytelnicy czekali na kolejne powieści m.in. "Studnie przodków", "Upiorny legat", "Romans wszechczasów".
Chmielewska - "ironiczeskij detektiw"
"To trafne określenie" - przyznała Chmielewska podczas spotkania z warszawskimi czytelnikami. W powieściach Chmielewskiej intryga kryminalna, choć ważna, jest zaledwie pretekstem do prezentowania tak cenionego przez czytelników poczucia humoru autorki.
10 mln w Rosji
Rosjanie nakręcili także dwa wieloodcinkowe seriale na podstawie utworów Chmielewskiej - "Całe zdanie nieboszczyka" oraz "Wóz albo przewóz" (na motywach powieści "Wszystko czerwone").
Sensacje humorystyczne
"Określiłabym swoje powieści jako sensacje humorystyczne. Bardziej czy mniej kryminalne, ale humorystyczne.Nie tylko w samej warstwie językowej. Humorystyczność otaczającego świata przenika do mojej prozy.
To nie jest satyra, tylko prezentacja kretyństwa dziejącego się wokół nas" - mówiła Chmielewska w jednym z wywiadów.
Opowieści autobiograifczne
Narratorką jej powieści bardzo często jest bohaterka o imieniu Joanna, architekt i pisarka, mająca wyraźne cechy pisarki.Ale Chmielewska nie ograniczyła się do umieszczenia samej siebie w swoich powieściach, cieszy się wśród znajomych i rodziny groźną sławą osoby, która zwykła uwieczniać w powieściach co ciekawsze przypadki życiowe.
*Bohaterami powieści są jej przyjaciółki, mężczyźni, z którymi była związana, koledzy z pracy. *W siedmiu tomach swojej Autobiografii Chmielewska z detalami opisała swoje szkolne miłości, koleje swego małżeństwa zakończonego rozwodem, teściów, choroby, wyjazdy na wakacje, wesela swoich dzieci, dzieci swoich przyjaciół.
Językowe wynalazki Chmielewskiej
Autorka niemal 60 książek nie ma ulubionych pisarzy.Przyznaje jednak, że czyta bardzo dużo, głównie książki historyczne, popularnonaukowe i biografie. Z własnych powieści najbardziej lubi "Wszystko czerwone" i "Skarby".
Chmielewska kilkakrotnie deklarowała, że napisanie powieści życia ma jeszcze przed sobą. O słownictwie w książkach Chmielewskiej powstała nawet praca magisterska. Niektóre z jej językowych wynalazków przeszły do potocznego języka jak wyrażenie "pędzić kurcgalopkiem" czy fraza "Mikołajowi w zęby się nie zagląda".
Żadnych samolotów i gazet
Joanna Chmielewska często podróżuje po świecie, choć z zasady nie lata samolotami, ze względu na obowiązujący w nich zakaz palenia papierosów, nie czytuje prasy, stroni od internetu, prawie nie ogląda telewizji.
Przez całe życie dba o linię, a swoje przejścia opisała m.in. w "Książce poniekąd kucharskiej". Pisarka kocha konie, namiętnie grywa na wyścigach, nie stroni od hazardu w kasynach całej Europy.
Najnowsze powieści
O "Gwałcie": To miała być zwykła rozprawa sądowa w mieści Płocku, ale czy nią była? Pewien prokurator, trwale zainteresowany płcią piękną, w szczególności dociekliwą dziennikarką śledczą, oskarża gwałciciela, osobiście dokumentując obronę własną. Zramolały sędzia prowadzi sprawę w sposób budzący oszołomienie i paraliż mowy.
Oprac. GW, na podst. PAP i informacji prasowych.