Idź, złoto, do złota…

Obraz
Źródło zdjęć: © "__wlasne

Kiedy polski biznesmen czuje, że rosną mu skrzydła, powinien zacząć się pakować, nie zapominając o szczoteczce do zębów. Złoty młodzieniec w czerwonym sweterku może nawet nie wiedział, że nie był pierwszym, któremu marzyły się prywatne linie lotnicze z portem macierzystym w Gdańsku-Rębiechowie, kiedy po hucznym otwarciu i efektownym starcie zaliczał lot ku ziemi. A złote słupki przestały rosnąć…

W polskich powieściach i filmach sensacyjnych karty zostały dawno rozdane: Rosjanie i Ukraińcy w roli ponurych maszyn do zabijania, zblatowana z gangsterami policja, skorumpowany wymiar sprawiedliwości, na kolejnym piętrze oligarchowie, a za tym wszystkim weterani służb pociągający za sznurki… Emil Marat wpuścił do tego zatęchłego świata światło i powietrze, bo choć „Lawirynt” jest, z pozoru, układanką z tych samych klocków, to tak naprawdę jest on dawno na polskim rynku nie widzianą powieścią łotrzykowską, trochę w stylu wczesnego Jeffreya Archera.

Po raz kolejny sprawdza się reguła, że najlepsze książki powstają wtedy, kiedy autor zna się na tym, o czym pisze. Truizm? Ach, chcielibyście… Czytanie „Lawiryntu” dostarcza subtelnej przyjemności obcowania z książką pisaną z pieczołowicie wybranej perspektywy. Autor nie ukrywa, że jako specjalista od PR i rozwiązywania kryzysów wizerunkowych współpracował przez kilka tygodni z firmą, której nazwa miesiącami nie schodziła z pierwszych stron gazet. I nie był to „Forbes”, raczej „Fakt”. Główny bohater książki, Kamil Kott, pojawia się w powieściowym Aurum w tej samej roli – specjalisty od wizerunku. Na początek chce się przekonać, czy firma, której ma doradzać, to nie piramida finansowa. Rzecz jasna, z dbałości o wizerunek własny, ale przede wszystkim dlatego, że Kamil nie szanuje cynicznych sprzedawców złudzeń. Menedżerom firmy udaje się przekonać Kamila – może są trochę prowincjonalni, w stylu wczesnych lat dziewięćdziesiątych, ale sympatyczni, zatrudniają wykwalifikowany personel, a cały biznes wygląda na
sensowny i w miarę bezpieczny. Szczerze mówiąc, Emilowi Maratowi udało się nawet trochę zachwiać moim prywatnym przekonaniem w kwestii pierwowzoru Aurum, że moi rodacy, wbrew powszechnej opinii, mają jednak więcej pieniędzy niż rozsądku…

Sprawy jednak zaczynają przyspieszać, a Kamil Kott przekonuje się, że to, co widzi, to tylko czubek góry lodowej. Ale nie zamierza wpadać w paranoję, choć pewnie miałby powody… Wokół niego rozpędza się wir zdarzeń przypominających scenariusze nocnych koszmarów. Nasz bohater nie zamierza jednak być superbohaterem, biegającym po dachach z odbezpieczoną bronią. Stara się zachować w tym wszystkim maksimum chłodu i zdrowego rozsądku. I ufać wypróbowanym przyjaciołom. I nie dać się zaszczuć. A w ostatecznej rozgrywce użyć tej broni, którą włada najlepiej.

Nie mam wątpliwości, że Emil Marat potrafi pisać tak, żeby czytało się przyjemnie (zapewniam, że nie każdy dziennikarz, biorący się do pisania powieści gatunkowej to potrafi), powkładał też w tekst całkiem sporo bakalii – mniej lub bardziej zakamuflowanych cytatów, pop- i nie-popkulturowych smaczków.

A na koniec jeszcze słówko o okładce: mógłby ją wymyślić René Magritte, gdyby się zastanawiał, w co zainwestować.

Wybrane dla Ciebie
Spektakl "Cnoty niewieście albo dziwki w majonezie" w Teatrze Stu w Krakowie: Wyprasowana Polska i niewyżyta "inteligencja" [RECENZJA]
Spektakl "Cnoty niewieście albo dziwki w majonezie" w Teatrze Stu w Krakowie: Wyprasowana Polska i niewyżyta "inteligencja" [RECENZJA]
Warszawa stolicą kina. Rusza 41. Warszawski Festiwal Filmowy
Warszawa stolicą kina. Rusza 41. Warszawski Festiwal Filmowy
Polacy nadal w grze! Wiemy, kto awansował do III etapu Konkursu Chopinowskiego
Polacy nadal w grze! Wiemy, kto awansował do III etapu Konkursu Chopinowskiego
Michał Sikorski dołączył do akcji "Ostatni dzwonek". Mówi, czego żałuje do dziś
Michał Sikorski dołączył do akcji "Ostatni dzwonek". Mówi, czego żałuje do dziś
Zmiany w T.Love. Hirek Wrona: to może być dla nich artystycznie ożywcze
Zmiany w T.Love. Hirek Wrona: to może być dla nich artystycznie ożywcze
Intymna opowieść o życiu. Mariusz Walter opowiada, jak poznał przyszłą żonę
Intymna opowieść o życiu. Mariusz Walter opowiada, jak poznał przyszłą żonę
Halestorm w Polsce już 30 października w COS Torwar
Halestorm w Polsce już 30 października w COS Torwar
Nie żyje Barbara Szczepuła. Kronikarka i reportażystka miała 79 lat
Nie żyje Barbara Szczepuła. Kronikarka i reportażystka miała 79 lat
T.Love rozstaje się z Janem Benedekiem. Muniek Staszczyk: To trudne małżeństwo, które się rozpadło. Znów
T.Love rozstaje się z Janem Benedekiem. Muniek Staszczyk: To trudne małżeństwo, które się rozpadło. Znów
Austria zrezygnuje z Eurowizji? Stawia konkretny warunek
Austria zrezygnuje z Eurowizji? Stawia konkretny warunek
Znamy laureata Literackiej Nagrody Nobla
Znamy laureata Literackiej Nagrody Nobla
Konkurs Chopinowski łączy miliony Polaków.  "Wchodzi we wszystkie strefy życia kulturalnego"
Konkurs Chopinowski łączy miliony Polaków. "Wchodzi we wszystkie strefy życia kulturalnego"