Okruchy człowieczeństwa

Obraz
Źródło zdjęć: © "__wlasne

„Darth Vader i Widmowe Więzienie” to relatywnie nowy, bo 2-3 letni komiks, który już teraz jest stawiany obok najlepszych historii obrazkowych z uniwersum Star Wars. Wspólne dzieło Hadena Blackmana (scenariusz) i Agustina Alessio (rysunki) ma bowiem wszystko, czego oczekiwalibyśmy po historii, która nie daje o sobie zapomnieć na długo po przeczytaniu ostatniej strony.

Historia opowiedziana w komiksie przenosi czytelnika w burzliwe czasy powstawania galaktycznego Imperium z Palpatinem na czele, który raptem kilkanaście miesięcy wcześniej mienił się senatorem, a następnie kanclerzem. Cały czas ukrywając swoje prawdziwe, mroczne oblicze lorda Sith. Okładka i tytuł słusznie sugerują, że osią fabuły jest postać Dartha Vadera, który nadal przyzwyczaja się do nowego wcielenia. Chce jak najlepiej wykonywać rozkazy swego pana i sukcesywnie zatraca się w Ciemności, by raz na zawsze przekreślić swoje dawne „ja”.

Haden Blackman po mistrzowsku prowadzi narrację i konfrontuje Vadera z intrygującą postacią Laurity Tohma. Ten młody porucznik, prymus z imperialnej akademii jest świetną przeciwwagą, a zarazem uzupełnieniem dla postaci Vadera. Tohm, podobnie jak Anakin Skywalker, został poważnie okaleczony - porucznik nie ma lewego ramienia, a jego twarz szpecą blizny po oparzeniach. Jego kalectwo, a zarazem wielkie oddanie dla sprawy Imperium, każe upatrywać w nim odbicie Vadera. Obaj są fizycznie upośledzeni i obaj nie cofną się przed niczym, byleby udowodnić swoją wartość dla Imperium.

Tohm stara się zabiegać o względy Vadera, który traktuje go jako narzędzie do własnych celów. Porucznik godzi się na takie traktowanie, bo wierzy, że to jedyna słuszna droga. Pomaga więc w walce z puczystami, którzy dopuścili się zdradzieckiego ataku na Imperatora. Razem z Darthem Vaderem wyrusza do tytułowego Widmowego Więzienia, w którym nieświadomi przyszłych wydarzeń rycerze Jedi ukryli „broń”, stanowiącą ostatnią deskę ratunku dla wiernych sług Imperatora.

Historia walki ze zdrajcami Imperium, która wydaje się być z góry przegrana dla Vadera i jego popleczników, trzyma w napięciu i oferuje wyjątkowo mocne zakończenie. O wiele bardziej niż za historię cenię „Dartha Vadera i Widmowe Więzienie” za sposób ukazania tytułowej postaci, która zyskuje na znaczeniu dzięki obecności bohaterów drugoplanowych. Wspomniany porucznik Tohm i jeszcze jedna kaleka postać stanowią odzwierciedlenia różnych cech lorda Sith. Co znamienne, zestawienie tych trzech bohaterów odbywa się na płaszczyźnie fizycznej i psychicznej. Każdy z nich jest kaleką o różnym stopniu „zaawansowania”. Tohm nie korzysta z żadnych protez, podczas gdy Vader jest niemalże w połowie maszyną – to ważna metafora przekładająca się na stan ich człowieczeństwa.

Blackmanowi udało się stworzyć bohaterów niejednoznacznych, nieustannie walczących na różnych płaszczyznach, a przez to wyjątkowo intrygujących. Na dodatek „Darth Vader i Widmowe Więzienie” to prawdziwa uczta dla wzrokowców. Realistyczna kreska Agustina Alessio sprawdza się idealnie w tej historii. Nie ma tu miejsca na karykatury filmowych postaci – z rysunków przemawiają znajome twarze, co jest miłą odmianą dla czytelników, którzy nie przepadają za nadmierną stylizacją i przerysowaniem, znanym z licznych komiksów „Star Wars”. Alessio w wielu miejscach z zamysłem operuje ograniczoną paletą barw, nadając wyjątkowego charakteru swoim kadrom. Krótko mówiąc, od strony graficznej „Darth Vader i Widmowe Więzienie” to pierwsza liga nie tylko „starwarsowych” komiksów.

Po dość leciwych, bo blisko 20-letnich „Cieniach Imperium” Egmont zaserwował komiks z zupełnie innego zakątka galaktyki. Mroczny, przejmujący, trzymający w napięciu i dający do myślenia. Oczywiście można przez niego przebrnąć bez większego zaangażowania, połykając historyjkę o walce ze zdrajcami Imperium. Na szczęście „Widmowe Więzienie” kryje w sobie coś więcej i zachęca, by spojrzeć na wyświechtaną postać lorda Sith z innego punktu widzenia. Przez pryzmat kalekich bohaterów, którzy tak jak on pragną oddać życie za Imperatora.

Wybrane dla Ciebie

Ikona, która nigdy nie chciała być gwiazdą. Dlaczego Dido tak nagle zniknęła
Ikona, która nigdy nie chciała być gwiazdą. Dlaczego Dido tak nagle zniknęła
Na niego patrzyli wszyscy. Adam Kałduński zachwycił publiczność Konkursu Chopinowskiego
Na niego patrzyli wszyscy. Adam Kałduński zachwycił publiczność Konkursu Chopinowskiego
Rodzina ujawnia nieznane historie z życia Osbourne'a. "Ozzy naprawdę cierpiał"
Rodzina ujawnia nieznane historie z życia Osbourne'a. "Ozzy naprawdę cierpiał"
Romantyczny Chopin – światowa premiera immersyjnej wystawy
Romantyczny Chopin – światowa premiera immersyjnej wystawy
Najpiękniejszy jubileusz świata, czyli 50-lecie Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza [ZDJĘCIA, RELACJA]
Najpiękniejszy jubileusz świata, czyli 50-lecie Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza [ZDJĘCIA, RELACJA]
Artysta (nie)amerykański. Bad Bunny — Portorykańczyk, który podzielił USA
Artysta (nie)amerykański. Bad Bunny — Portorykańczyk, który podzielił USA
Eric Clapton już w kwietniu wystąpi w Polsce
Eric Clapton już w kwietniu wystąpi w Polsce
Miała bujne życie intymne. Zna ją każdy Polak, ale nie z tej strony
Miała bujne życie intymne. Zna ją każdy Polak, ale nie z tej strony
Koncert dla człowieczeństwa. Gwiazdy jednoczą się dla Gazy [RELACJA]
Koncert dla człowieczeństwa. Gwiazdy jednoczą się dla Gazy [RELACJA]
Taylor Swift pobiła kolejny rekord. Jej film zapisał się na kartach historii
Taylor Swift pobiła kolejny rekord. Jej film zapisał się na kartach historii
"Służące do wszystkiego". Spektakl o podziałach klasowych i systemowej przemocy
"Służące do wszystkiego". Spektakl o podziałach klasowych i systemowej przemocy
10-minutowe owacje. Widzowie nie dali mu zejść ze sceny
10-minutowe owacje. Widzowie nie dali mu zejść ze sceny