Historia sztuki bez kobiet. Przełomowa książka rzuca jej wyzwanie

Dlaczego w historii sztuki wszystko to, czemu odmawia się statusu "wielkiego", zbywa się etykietą "kobiecego"? Czy feministyczna krytyka naprawdę zdążyła już wstrząsnąć fundamentami tej dyscypliny i nadać jej nowy kształt? Nowa edycja prawdziwie przełomowej książki "Dawne mistrzynie", opatrzona nową przedmową Griseldy Pollock, rzuca wyzwanie historii sztuki bez kobiet.

"Dawne mistrzynie"Fragment obrazu "Judyta i jej służąca" (ok. 1623–1625) włoskiej malarki Artemisii Gentileschi
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Basia Żelazko

Rozsika Parker i Griselda Pollock zachęcają do ponownego odczytania sztuki dawnych epok w duchu feministycznym, pokazując, że taka perspektywa pozwala pełniej zrozumieć także twórczość współczesnych artystek, które swoimi działaniami redefiniują postrzeganie kobiet i ich pozycji w świecie sztuki.

Jednocześnie badaczki poddają gruntownej krytyce seksistowskie założenia tradycyjnej historii sztuki i otwierają drogę ku bardziej inkluzywnemu spojrzeniu na dorobek artystyczny minionych wieków. Analizują, jak na przestrzeni czasu kształtowały się relacje między płciami i w jaki sposób artystki wplatały własne, uwarunkowane genderowo doświadczenia w swoje dzieła.

"Pasja jest kobietą". Misja i edukacja - tak powstał 15. Kalendarz Artystyczny pod hasłem ''Żywioły Kobiet"

Prezentujemy fragment książki "Dawne mistrzynie" autorstwa Rozsiki Parker i Griseldy Pollock w przekładzie Anny Arno

Jest więc jasne, dlaczego nie ma kobiecego odpowiednika szacownego określenia "dawny mistrz". Nie tylko samo pojęcie "artysta" zostało utożsamione z męskością i męskimi rolami społecznymi, na przykład z cyganerią, lecz także określenia wybitności, takie jak "geniusz", stały się wyłącznym atrybutem płci męskiej. Równocześnie słowo "kobieta" zostało napełnione konkretnymi znaczeniami. Termin "artystka" (woman artist) nie opisuje artysty płci żeńskiej, lecz odrębny rodzaj artysty, relegowany do osobnej kategorii, oddzielonej od wielkich artystów. Określenie "kobieta", na pozór będące etykietką dla jednej z dwóch płci, staje się synonimem społecznych i psychologicznych struktur "kobiecości".

"Kobiecość" była kształtowana historycznie i przeżywana przez kobiety na poziomie ekonomicznym, społecznym i ideologicznym. Kobiety zajmują szczególne miejsce w patriarchalnym, burżuazyjnym społeczeństwie, pozostając w stosunku nierówności wobec struktur sprawowania władzy. Moc to nie tylko kwestia środków przymusu. Działa również poprzez blokowanie dostępu do tych instytucji i praktyk, za których pośrednictwem narzucana jest dominacja. Jedną z nich stanowi język, rozumiany nie tylko jako mowa czy gramatyka, lecz także jako systemy dyskursu, poprzez które przedstawiamy świat, w którym żyjemy, i jest on nam przedstawiany.

Pełny dostęp do społeczeństwa jest naznaczony dostępem do języka, umiejętnością posługiwania się w pełni mową dorosłych, co umożliwia nawiązywanie relacji z innymi. Poznajemy się dzięki zdolności do używania języka. Ale język danej kultury z góry wyznacza pozycje, z których się mówi: nie jest neutralnym medium do przekazywania istniejących już znaczeń, lecz systemem znaków, sposobem znakowania, w którym znaczenie powstaje poprzez ustawienie pozycji mówiącego i odbierającego przekaz. Ponadto język symbolicznie odzwierciedla prawa, relacje i podziały w danej kulturze. Jest więc środkiem, za pomocą którego wyrażamy siebie i komunikujemy się z innymi, ale na głębszym poziomie pozwala także kontrolować to, co może zostać wypowiedziane, czy nawet pomyślane, i przez kogo. Dlatego też walka kobiet musi się toczyć również na poziomie języka: poprzez sposoby, w jakie kobiety się wypowiadają, i to, jak się o nich mówi, oraz sposoby, w jakie przedstawiają siebie, i to, jak są przedstawiane w kulturze.

Przedstawianie – czyli to, w jaki sposób naszemu postrzeganiu świata nadaje się pewną strukturę i jak jest ono ograniczane – ma miejsce także w działaniach pozajęzykowych. Jedną z praktyk kulturowych, ideologicznych, które tworzą dyskurs systemu społecznego i jego mechanizmy władzy, stanowi sztuka. Przewaga jednej grupy nad drugą jest podtrzymywana na różnych poziomach: ekonomicznym, politycznym, prawnym i edukacyjnym, ale te związki dominacji znajdują odbicie w języku oraz w obrazach, ukazujących świat z pewnego punktu widzenia i przedstawiających różne pozycje i układ sił obu płci i klas.

Od renesansu do połowy XIX wieku najważniejszą i najbardziej wpływową formą sztuki było malarstwo historyczne, czyli ukazujące tematy historyczne, mitologiczne lub religijne i oparte na przedstawieniach postaci ludzkich. Z tego powodu studiowanie nagiego ciała stanowiło główne ćwiczenie dla artysty, a jakość twórcy była oceniana na podstawie jego sukcesów w malarstwie historycznym. Kobietom nie pozwalano szkicować z nagiego modela. Oznaczało to, że nie mogły one zdobyć narzędzi koniecznych, by tworzyć te gatunki malarstwa, które według akademickiej teorii jako jedyne były próbą i dowodem wielkości.

Niektóre feministki upatrywały w tej dyskryminacji przyczyny umiarkowanego, ich zdaniem, powodzenia artystek. Niebezpieczne jest podtrzymywanie twierdzenia, że malarstwo historyczne stanowi probierz artystycznej wybitności; było tak wyłącznie w okresie dominacji akademickiej teorii. Mylące jest też przekonanie, że gdyby kobiety miały dostęp do nagich modeli, a tym samym możliwość malowania obrazów historycznych, to niektóre na pewno zostałyby uznane za wybitne artystki.

Męski establishment nie tylko bowiem definiował kryteria wielkości, ale również sprawował kontrolę nad tym, kogo dopuszczał do środków pozwalających tę wielkość osiągnąć. Na jeszcze istotniejszym poziomie – uprzywilejowana grupa mężczyzn określała i kontrolowała znaczenia, które były wyrażane w najbardziej wpływowych gatunkach artystycznych. Znaczenie obrazu przedstawiającego akt nie sprowadzało się wyłącznie do kwestii umiejętności czy formy; to była zasadnicza część ideologii. Kontrolowanie dostępu do nagich modeli stanowiło jedynie przedłużenie sprawowania kontroli nad tym, jakie znaczenia wprowadzała sztuka oparta na ciele ludzkim. Kobiety miały utrudnioną drogę nie tylko ze względu na ich wykluczenie z malowania aktu, ale ponieważ ograniczał je dodatkowo fakt, że nie miały mocy, by określać język sztuki wysokiej. Zostały odsunięte zarówno od narzędzi, jak i od możliwości nadawania własnych znaczeń sobie i swojej kulturze. Jak zasugerowałyśmy w naszych omówieniach prac Kauffmann i Vigée-Lebrun, problemy, z jakimi się zmagały, nie dotyczyły umiejętności czy stylu, ale treści, a więc tego, co przekazywały obrazy, tego, co mogło – lub nie mogło – być przedstawiane.

Do końca XVIII wieku malarstwo aktu opierało się głównie na postaci męskiej, ale później coraz częściej skupiało się na aktach kobiecych. Kobiety nadal były nieobecne na akademiach czy w szkołach kształcących artystów, którzy malowali obrazy historyczne. Równocześnie jednak były coraz bardziej obecne jako temat tego malarstwa, jako obrazy posiadające specyficzne konotacje i znaczenia. Na poziomie ideologicznym te przedstawienia odtwarzają relacje pomiędzy mężczyznami i kobietami. Kobieta jest obecna poprzez swój wizerunek, ale z określonymi konotacjami ciała i natury: jako bierna, dostępna, bezsilna, ta, którą można posiąść. Mężczyzna jest wprawdzie nieobecny, ale sposób przedstawienia odzwierciedla jego sposób mówienia, jego poglądy, jego dominującą pozycję. Indywidualny artysta nie wyraża po prostu siebie, lecz jest raczej uprzywilejowanym użytkownikiem języka swojej kultury, istniejącej już, zanim się pojawił, i będącej zbiorem historycznie wzmocnionych kodów, znaków i znaczeń, którymi artysta operuje, lub które nawet przekształca, ale nigdy nie istnieje poza nimi.

Smak Słowa
Smak Słowa © Licencjodawca
Wybrane dla Ciebie
Muzyka, która boli. Manifest zdrady, miłości i wolności Lily Allen
Muzyka, która boli. Manifest zdrady, miłości i wolności Lily Allen
Wielka wystawa w Lublinie. Po raz pierwszy te dzieła trafią do polskiego muzeum
Wielka wystawa w Lublinie. Po raz pierwszy te dzieła trafią do polskiego muzeum
Tamara Łempicka - Ponad granicami. Niezwykły zbiór dzieł w Lublinie
Tamara Łempicka - Ponad granicami. Niezwykły zbiór dzieł w Lublinie
Lô Borges nie żyje. Legenda brazylisjkiej sceny miał 73 lata
Lô Borges nie żyje. Legenda brazylisjkiej sceny miał 73 lata
Szczere wyznanie Florence Welch. Gwiazda wstydzi się swojego sukcesu
Szczere wyznanie Florence Welch. Gwiazda wstydzi się swojego sukcesu
Cztery dekady wdzięczności, czyli koncert Simply Red w Krakowie [RELACJA, ZDJĘCIA]
Cztery dekady wdzięczności, czyli koncert Simply Red w Krakowie [RELACJA, ZDJĘCIA]
Zielona czarownica przeciwko systemowi. Rozliczenie polityków w krainie Oz
Zielona czarownica przeciwko systemowi. Rozliczenie polityków w krainie Oz
"No tak, w końcu go dopadło". Ostatnie dni życia legendy rocka
"No tak, w końcu go dopadło". Ostatnie dni życia legendy rocka
Spotkaj się z kulturą tej jesieni. Najważniejsze wydarzenia listopada 2025
Spotkaj się z kulturą tej jesieni. Najważniejsze wydarzenia listopada 2025
Powrót po 16 latach? Lady Gaga może wystąpić na PGE Narodowym
Powrót po 16 latach? Lady Gaga może wystąpić na PGE Narodowym
Swinton i Saillard składają hołd Pasoliniemu. Kostiumy z jego filmów zyskują drugie życie
Swinton i Saillard składają hołd Pasoliniemu. Kostiumy z jego filmów zyskują drugie życie
Fala komentarzy po koncercie. "Po raz drugi smutni i oszukani"
Fala komentarzy po koncercie. "Po raz drugi smutni i oszukani"