Przyjechał do Polski dekady temu. Przekazał ważny apel do Polaków
W ramach Warsztatów z WP Kulturą w kwietniu odbyło się spotkanie z twórcami oraz bohaterami serialu "Migranci". Produkcja opowiada o 4 osobach, które lata temu przyjechały do Polski. Na początku to oni potrzebowali naszej pomocy, dziś pomagają innym w naszym kraju.
Produkcja Polsat Box Go "Migranci" to 4 różne historie, które łączy jedno: wyjątkowi ludzie z innych krajów, którzy doświadczyli trudnych sytuacji, jak wojna, choroba, a nawet utrata dziecka, znaleźli się w Polsce. Tutaj stworzyli swoje światy, pracują, tworzą i pomagają innym.
Na warsztatach z WP Kulturą poznaliśmy dwoje z nich: Marinę Hulię oraz Elmiego Abdiego, a także reżysera i scenarzystę serialu, Bartosza Wróblewskiego. Twórca opowiedział nam o powodach, dla których nakręcił taką, a nie inną produkcję. - Migranci, którzy przyjechali do Polski mają bardzo różne doświadczenia. Doświadczenia moich bohaterów są takie, że okazaliśmy się bardzo gościnnym narodem. Polacy bardzo pomogli im na początku, uczyli języka, załatwiali pracę, dzięki czemu obcokrajowcy decydowali, że warto zostać w naszym kraju i w niego inwestować. Moim zdaniem "zwrócili nam to" - dziś to oni pomagają Polakom w potrzebie, dzieląc się swoimi talentami i swoim bogactwem kulturowym - powiedział w rozmowie z WP Wróblewski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjechali do Polski dekady temu. Bohaterowie serialu "Migranci" opowiadają o tym, co się zmieniło przez lata
Historia Mariny
Marina Hulia opuściła swój dom z powodu choroby córki, żeby zapewnić mu lepsze życie. Przyjechała do Polski z rodziną z ukraińskich Czerkasów. Miała wtedy dwadzieścia kilka lat. Angażowała się w pomoc więźniom, wprowadzała innowacje do systemu resocjalizacji, była doradczynią ds. nauczania dzieci cudzoziemskich przy Ministerstwie Edukacji Narodowej, koordynatorką międzykulturową w Społecznej Akademii Nauk.
W 2016 r. założyła Szkołę Demokratyczną na dworcu w białoruskim Brześciu, gdzie miesiącami koczowały czeczeńskie matki z dziećmi. Teraz, już w Polsce, stara się zwrócić im skradzione dzieciństwo. Wspólnie z Matkami i Dziećmi z Dworca Brześć opiekuje się samotnymi starymi ludźmi w domu opieki w Radości oraz wspiera ludzi bez domów, z którymi łączy ją głęboka więź.
- Serial "Migranci" nie pokazuje skupiska migrantów. Pokazuje 4 historie czwórki konkretnych ludzi. Jesteśmy ludźmi, a każda ludzka historia o wiele bardziej trafia do innych. Te historie przybliżają obraz człowieka, wzbudzają ciekawość i edukują. Jesteśmy nośnikami - mówi Marina w rozmowie z WP.
Historia Elmiego
W 1991 roku Elmi Abdi wyszedł z domu, do którego nigdy nie wrócił. Wbrew własnej woli kilka lat przedzierał się przez Zjednoczone Emiraty Arabskie, Syrię, Turcję, Rosję, Białoruś i Litwę aż do Polski, w której postanowił zostać i zacząć wszystko od nowa. Tu, jak sam podkreśla, spotkał najlepszych ludzi na świecie. Szybko zaczął pomagać. W 2019 roku został społecznikiem roku.
- W 1996 roku przyjechałem do Polski jako uchodźca. Szukałem schronienia. W 1991 roku w Somalii wybuchła wojna domowa, musiałem uciekać. Z wykształcenia jestem lekarzem weterynarii. Po pięciu latach wędrówki dotarłem do Polski - wyznał przed naszymi kamerami.
Zmiany
Bohaterowie serialu "Migranci" zgodnie podkreślają, że zostali w Polsce na całe dekady, bo spotkali się tu z życzliwością, sympatią i wsparciem. To, co było naturalne 30 lat temu, zmieniło się na gorsze. - Warto być ciekawym drugiego człowieka, o czym być może przez lata zapomnieliśmy. Moi bohaterowie mówią, że wiele lat temu, gdy przyjeżdżali do Polski, Polacy byli ich ciekawi. Dziś boją się albo są uprzedzeni. Nasze nastawienie zmieniło się w stosunku do migrantów i nauczyłem się, że niesłusznie - powiedział reżyser dokumentu.
Marina nie chce wyjeżdżać z Polski, bo tu ma przyjaciół, podopiecznych i czuje, że to jej miejsce na ziemi. Zauważa jednak, że wiele lat temu nastawienie do migrantów było znacznie bardziej przyjazne niż obecnie. - Teraz bym pewnie nie przyjechała. Teraz byłoby niemożliwe zbudować to wszystko, co zbudowałam 30 lat temu. Bardzo się wszystko zmieniło, niesłusznie. My jesteśmy tacy sami, nadal jesteśmy ludźmi, nośnikami swojej kultury i tradycji. Nie chcemy nikogo zagrabić, ale też nie chcemy się asymilować. Nie jesteśmy inwazyjni. Jesteśmy ciekawi was i chcemy, żebyście wy byli ciekawi nas - podkreśla.
Elmi ma podobne obserwacje. Przed kamerami WP zaapelował do Polaków. - Bardzo proszę, żebyście poznali nas. Zanim nas odrzucicie. Nie słuchajcie polityków. Zwracam się do Polaków: my potrzebujemy Waszego wsparcia, wyróbcie sobie własne zdanie o nas, poznajcie nas. To jest mój apel.
Więcej o bohaterach "Migrantów" dowiecie się z naszej relacji wideo zamieszczonej powyżej oraz z serialu, który możecie oglądać na platformie Polsat Box Go.